sobota, 31 stycznia 2015

"Największym nudziarzem jest ten kto chce powiedzieć wszystko"-czyli I Sympozjum w Bukowcu :)

Najpierw przyszło zaproszenie od Krzysztofa:

"Regionalna Pracownia Krajoznawcza Karkonoszy przy Związku Gmin Karkonoskich w Bukowcu mają zaszczyt zaprosić na I Sympozjum popularno-naukowe Grzbiet Lasocki w Karkonoszach
Termin: Sobota, 31 styczeń 2015 r., godz. 10.00
Miejsce: Pałac w Bukowcu
Organizacja i prowadzenie: Witold Szczudłowski i Krzysztof Tęcza
Program:
10.00 Przywitanie uczestników – rozpoczęcie sympozjum
Referaty:
1. Krzysztof Tęcza – Grzbiet Lasocki – Karkonosze to czy nie?
2. Prof. dr hab. Michał Mierzejewski – Grzbiet Lasocki a Karkonosze w świetle geologii
3. Prof. dr hab. Krzysztof R. Mazurski – Lasocki Grzbiet jako jednostka regionalna Sudetów Zachodnich
4. Prof. dr hab. Piotr Migoń i mgr Roksana Knapik – Grzbiet Lasocki – z dziejów krajobrazu wschodnich Karkonoszy
5. Prof. dr hab. Marek Malicki – Walory botaniczne Lasockiego Grzbietu
6. Dr inż. Andrzej Raj – Światowy Kongres Parków Narodowych w Sydney 2014 – refleksje uczestnika
7. Witold Szczudłowski (Dyrektor Biura ZGK) i Andrzej Raj (Dyrektor KPN) – Podsumowanie
Krzysztof Korzeń - Centrum Informacji Regionalnej w Bukowcu – założenia ogólne
Sandra Nejranowska – Wydawnictwo AD REM w Jeleniej Górze
Oficjalne otwarcie i prezentacja Regionalnej Pracowni Krajoznawczej Karkonoszy przy Związku Gmin Karkonoskich w Bukowcu
Przerwa kawowa i dyskusja
Podczas spotkania czynne będzie stoisko jeleniogórskiego wydawnictwa AD REM oraz stoisko z publikacjami archiwalnymi."

Praktycznie do piątku nie wiedzieliśmy czy pojedziemy,wiele spraw ważniejszych się nałożyło....mimo to w piątkowy wieczór,postanawiamy jutro pojechać do Bukowca.
W sobotni ranek,powoli się szykujemy.
Najpierw Radek dzwoni do Zosi z zapytaniem czy wybiera się na sympozjum? Okazało się,że tak,więc ustala skąd mamy Sofijkę odebrać.Później śniadanie,kawa i jedziemy.
Odbieramy Sofii z przystanku MZK i ruszamy.
Droga mija nam szybko.Parkujemy autko na nowym parkingu,niedaleko pałacu i tu spotykamy znajomych,z którymi  się witamy i razem idziemy do pałacu.






















Wchodzimy do środka.a tu gwarno i tłoczno.Odnajdujemy mnóstwo znajomych.Pozdrawiamy się nawzajem,znajdujemy wolne miejsca obok Jarka i rozsiadamy się wygodnie,czekając na rozpoczęcie Sympozjum.
Kilka minut po dziesiątej,sala zostaje uciszona i następuje oficjalne powitanie uczestników sympozjum i zgromadzonych gości.W kilku słowach przedstawiono plan przebiegu całego spotkania i jako pierwszy zabrał głos Krzysztof Tęcza.Przeczytał On swój referat dotyczący Grzbietu Lasockiego,przedstawiając w nim różne wersje jego przynależności.
Po Krzysztofie,do "tablicy" został wywołany
Prof. dr hab. Michał Mierzejewski,który nocował w pałacu i wstał lekko zawiedziony,bo nie odwiedziła Go "Biała Dama".
Profesor zaczął swój wykład od słów: "Największym nudziarzem jest ten kto chce powiedzieć wszystko,ja nie powiem wszystkiego...." :) I zaczęło się "czarowanie" zgromadzonych na sali.Procesy przemieszczania się i powstawania skał,z których zbudowane są Karkonosze,nagle dzięki Profesorowi stają się niesłychanie proste i zrozumiałe :)














































Kiedy Profesor Mierzejewski skończył swój wykład,pożegnano Go gromkimi brawami i przyszła kolej na następnego zaproszonego gościa.I stanął przed nami Profesor dr hab.Krzysztof R. Mazurski,który przedstawił nam na mapach jak kiedyś i dziś jest wpisany Lasocki Grzbiet.Podobnie jak Jego poprzednik zaczął "czarować" publiczność zgromadzoną na sali.Mówiący sprawia,że wszystko staje się proste i jasne.Na sali panuje cisza,mnóstwo zgromadzonych tu osób prowadzi notatki,zapisując skrzętnie usłyszane słowa(ja tego nie robię i można powiedzieć,że to mój błąd...).










Po Profesorze Mazurskim,nastąpiła zmiana planów.Do "tablicy" został wywołany Profesor Marek Malicki,który na wstępie sprostował pomyłkę.Otóż jest magistrem,a nie profesorem.I zaczęło się opowiadanie o przyrodzie na Grzbiecie Lasockim.Pokazał na zdjęciach rośliny rosnące właśnie w tym rejonie.Wyjaśnił  nam też dlaczego,niektóre z tych roślin nie rosną gdzie indziej.Jestem oczarowana i zasłuchana.Nawet na chwilę nie wstałam ze swego miejsca-co u mnie jest rzadkością.












Po magistrze Marku Malickim,rozpoczęła swój wykład Pani mgr Roksana Knapik.Sama,bo Prof. dr hab. Piotr Migoń jest obecnie w Nowej Zelandii.Pani Roksana,nie wyszła na środek,jak Jej poprzednicy,stanęła przy laptopie i z tego miejsca prowadziła swój wykład,który okazał się niezwykle lakoniczny.Nie oczarowała mnie,więc z ulgą przyjęłam wiadomość o przerwie na kawę :)










Stajemy więc w kolejce po talerz zupy,chleb ze smalcem i kiszonym ogórkiem.Do tego na talerzyku lądują jajka w majonezie,a na wielkim stole są jeszcze kanapki i całe mnóstwo innych pyszności,których nie spróbowaliśmy.Po posileniu się idziemy na spacer po wnętrzach pałacowych,robiąc oczywiście przy okazji sporo zdjęć i powoli wracamy na salę,gdzie zaglądamy na stoisko z książkami :)































































Kończy się przerwa,powoli wracamy na salę i rozsiadamy się wygodnie by wysłuchać kolejnych zaproszonych gości.Teraz na środek wyszedł Dr inż. Andrzej Raj-Dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego,który zaczął opowiadać o Światowym Kongresie Parków Narodowych w Sydney 2014,roku w którym uczestniczył..I tak słuchamy opowiadania i oglądamy zdjęcia,a czas mija nam niesłychanie szybko.
Po Panu Dyrektorze,przyszła kolej na Pana Krzysztofa Korzenia z Centrum Informacji Regionalnej w Bukowcu,który w kilku słowach opowiedział o wszystkim co zrobiono na terenie Bukowca.
I przyszła pora,by wysłuchać i obejrzeć prezentację Wydawnictwa AD REM z Jeleniej Góry,którą zaprezentowała nam Pani Sandra Nejranowska.Z przyjemnością ją obejrzeliśmy i wysłuchaliśmy.Mam w swojej biblioteczce kilka książek z tego wydawnictwa.
I tak powoli zbliżamy się ku końcowi Sympozjum.Zaproszeni uczestnicy otrzymują książki,które każdemu z Nich wręcza Krzysztof,dziękując za przybycie i wykłady :)
Jeszcze wspólne zdjęcie i przedstawienie na fotografiach,jak powstawała Pracownia Krajoznawcza w pałacu w Bukowcu.Kilka przemówień i nastąpiło symboliczne przecięcie wstęgi,jako oficjalne otwarcie Pracowni Krajoznawczej :)




































































Kiedy I Sympozjum w Bukowcu zostało oficjalnie zakończone,idziemy obejrzeć Pracownię Krajoznawczą.Tu wita wszystkich przybyłych Krzysztof.Opowiada i pokazuje wszystko.W pewnym momencie wyciąga wielką księgę,mówiąc,że to księga gości-wpisujemy się więc do niej.Robię zdjęcia i dostrzegam jak Pani podpisuje i wręcza książkę Krzysztofowi.Zainteresowało mnie to i pytam cóż to za tomik??? Okazuje się,że Pani z książką,jest jej autorką."W srebrze jaśminów"-zbiór wierszy Krystyny Sławińskiej z Lubania,kupuję jeden egzemplarz i proszę by zadedykowała ją Radkowi.Zosia kupuje inny tomik.
Kiedy już wpiszemy się do Księgi,powoli żegnamy się z Krzysztofem i opuszczamy pałac.Idziemy wzdłuż stawów,by zobaczyć wydobyte kawałki dawnej ławki.
















































"Marmurowa ławka-prezent od króla Fryderyka Wilhelma III dla Friederike von Reden,Ławka usytuowana była na niewielkim podwyższeniu,na które prowadziły dwa stopnie.Miała półkolisty kształt i proste,niskie oparcie.Na obydwu końcach znajdowały się niewielkie postaci gryfów."tekst z przewróconej tablicy informacyjnej.
Oglądamy szczątki ławki wyciągnięte z ziemi,robię zdjęcia i wracamy do samochodu.Wsiadamy do niego i odjeżdżamy najpierw do Karpnik.Mamy tu małą sprawę do załatwienia.






















Po załatwieniu sprawy,wjeżdżamy na parking przy zamku i idziemy na krótki spacer i sesję zdjęciową,po której wsiadamy do autka i odjeżdżamy do Jeleniej Góry :)
Wysadzamy Sofijkę na przystanku MZK,żegnając się z Nią i dziękując,że była z nami :)


































Kończy się dzień pełen wrażeń,informacji i spotkań z mnóstwem znajomych :)

Pora więc na jakąś małą wędrówkę,do zobaczenia niebawem :)


Pozdrawiamy wszystkich bardzo serdecznie i cieplutko,życząc miłej lektury :)


Danusia i Radek :)


Zdjęcia tu dodane są Sofijki,Radka i moje :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz