sobota, 15 kwietnia 2023

Wieżowe porządki z DTMZ - czyli niewielkie sprzątanie świata :)

W marcu na facebooku ukazało się zaproszenie na zlot DTMZ.
"Drugi w tym roku zlot DTMZ - 14, 15, 16 kwiecień, b.r.
W sobotę podczas zlotu w ruinach Starego Książa, zapowiedziałem o tym kwietniowym spotkaniu, ale oczywiście prawie nikt nie pamiętał że to ma być tuż po świętach wielkanocnych :)
Już mam wiele zapytań o termin kolejnego zlotu.
Zatem kochani, jak co roku wiosną, nasze DTMZ będzie pomagać w sobotni poranek w pracach na rzecz Wieży Książęcej w Siedlęcinie.
"Spalimy jak zawsze trochę kalorii dla "Sir Lancelota" z wieży".
Lokalizacja i zakwaterowanie; Pałac Książęcy we Wleniu.
Program;
piątek od godz. 14.00 do przyjazdu wszystkich zainteresowanych - zakwaterowanie, wspólny posiłek, biesiadowanie, wspólne śpiewanie przy akompaniamencie gitar, tańce, wieczorne zwiedzanie Wlenia.
sobota od godz. 10.00 - 13.00 działania przy siedlęcińskiej wieży. Obiad i zabranie termosu z posiłkiem na dalszy etap planu dnia.
I tutaj jest plan który zadeklarowała Maria ;
Zwiedzanie po pracach przy wieży w Siedlęcinie, ↔️Wieża na Sołtysiej Górze w Cieplicach, spacer po Uzdrowisku↔️ Sosnówka Zalew, ↔️Marczyce - Krzyże kamienne(pokutne) i zamek Księcia Henryka. Powrót przez Staniszów - Góra Witosza i dwa pałace 🚗powrót do Wlenia
Po powrocie do pałacu, kolacja - odpoczynek, śpiewanie przy kominku przy akompaniamencie dwóch gitar.
niedziela, tradycyjna jajecznica, sprzątanie pomieszczeń, do godz. 12.00 rozjazd.
Ze względu na wiadomą gigantyczną inflację, nasi pałacowi właściciele zmuszeni są dosłownie odrobinę podnieść stawkę za cały pobyt.
tj; 1 doba noclegowa 60zł, 2 doba noclegowa 60zł, plus pełne wyżywienie (śniadania, obiady, kolacje), plus wszystkie media 80 zł, razem 200 zł/osobę, za cały weekendowy pobyt.
Osoby zainteresowane proszone są o wpisy uczestnictwa w komentarzu pod postem informacyjnym.
Do miłego zobaczenia na miejscu :)".tekst Roberta.
Kiedy nastał kwiecień było już wiadomo że jeden dzień da się wygospodarować by spotkać się z "wirtualnymi" znajomymi na żywo. Podczas rozmowy z Radkiem o wspólnym weekendzie zaproponowałam byśmy pojechali do Siedlęcina. Nie musiałam zbyt długo Go namawiać. 
I tak nastał sobotni ranek.
Wstajemy odpowiednio wcześnie, by na spokojnie zjeść śniadanie, wypić kawę i spakować plecak. Kiedy jesteśmy gotowi, wychodzimy z domu i idziemy w kierunku dworca autobusowego, skąd o godzinie 11:00 odjeżdżamy autobusem w kierunku Siedlęcina. Podróż krótka, więc mija nam niesamowicie szybko i nie wiedzieć kiedy nasz transport zatrzymuje się na przystanku w Siedlęcinie, gdzie wysiadamy i ruszamy w kierunku Wieży Książęcej. Na miejsce docieramy dość szybko, rozglądamy się za Grupowiczami i kiedy dostrzegamy Ich na skarpie z lewej strony, od razu tam idziemy. 



Kiedy docieramy na miejsce, ściągamy kurtki, z plecaka wyjmujemy rękawice robocze, zakasujemy rękawy i ruszamy ku sprzątającym skarpę "wirtualnym znajomym". Oczywiście od razu witamy się ze wszystkimi po kolei stając się w ten sposób rzeczywistymi, z krwi i kości :) Po powitaniach i uściskach bierzemy się do sprzątania, albo raczej do pomocy w sprzątaniu. Nasi Znajomi z DTMZ zrobili tu już spory porządek. Sterta worków z zebranymi śmieciami imponująco się piętrzy na łące. 
Przy pracy rozmawiamy o miejscach, w których byliśmy, o podróżach pociągami, o noclegach itp...Śmiejemy się z dowcipów i rzeczy znalezionych w ziemi. Zastanawiamy się głośno jak można robić takie wysypisko obok siebie, przecież płacąc za śmieci, zwyczajnie można je wywieźć na wysypisko. Ile jeszcze czasu musi upłynąć by ludzie zrozumieli jak szkodzą sami sobie???













Po skończeniu pracy, zabieramy narzędzia i idziemy w kierunku Wieży Książęcej. Zasiadamy przy stołach, próbujemy ciasta, jemy łazanki z termosu i rozmawiamy ze wszystkimi. Po posileniu się i odpoczynku idziemy w kierunku zaparkowanych samochodów, wsiadamy do nich i jedziemy do Cieplic. Mamy w planie wejść na wieżę na Sołtysiej Górze. 
Po krótkiej jeździe, zatrzymujemy się na niewielkim parkingu u podnóża Sołtysiej Góry. Wysiadamy z auta Zbyszka i czekamy chwilę aż wszyscy tu dotrą. Kiedy jesteśmy w komplecie ruszamy niespiesznie ku wieży widokowej. Rozmawiamy, śmiejemy się i powoli docieramy na szczyt Sołtysiej Góry. 

"Sołtysia, też Sołtysia Kopa, Góra Sołtysia (niem. Scholzenberg, 434 m n.p.m.) – wzniesienie w południowo-zachodniej Polsce, w Jeleniej Górze, w południowej części Kotliny Jeleniogórskiej, w zachodniej części Wzgórz Łomnickich.
Wzniesienie położone w południowej części Kotliny Jeleniogórskiej, na zachodnim skraju Wzgórz Łomnickich, na wschód od Cieplic (dzielnica Jeleniej Góry).
Już od XVIII wieku szczyt odwiedzany był przez kuracjuszy z Cieplic. Dla ich wygody w 1808 r. zbudowano na szczycie niewielką gospodę oraz drewnianą wieżę widokową. W 1850 r. powstała kolejna wieża drewniana, a w 1895 powstała pięciokondygnacyjna wieża murowana o wysokości 16 m, którą ku czci cesarza Fryderyka nazwano Kaiser-Friedrich-Turm. W pobliżu powstał stok narciarski, a nawet mała skocznia narciarska.
W latach 20. bieżącego wieku zdecydowano o remoncie zabytkowej wieży. Można z niej obecnie podziwiać widoki Karkonoszy, Gór Izerskich i Kotliny Jeleniogórskiej. Nieopodal wieży udostępniony został punkt widokowy "Panorama" usytuowany na interesującej formacji skalnej. Z centrum Cieplic na szczyt prowadzą biało-czerwone znaki Głównego Cieplickiego Szlaku Spacerowego."-Wikipedia.









Chwilkę czekamy na resztę grupy, a kiedy jesteśmy w komplecie przystajemy przed wejściem do wieży. Większość z grupy, w tym i Radek wchodzą na górę, a ja z racji tego że nie lubię schodów, siadam na ławce i rozmawiam ze Zbyszkiem, umilając siebie w ten sposób czas oczekiwania na grupę, która jest na tarasie wieży widokowej. 
Kiedy wszyscy już zejdą z wieży widokowej, robimy zdjęcia mini grupowe i ruszamy powoli w dół w kierunku punktu widokowego Panorama. Oczywiście ja zostaję na dole, kiedy mogę to zwyczajnie odpuszczam. Radek z większością grupy poszedł na skałki podziwiać widoki, a ja i kilka innych osób rozsiadamy się na ławeczce i rozmawiamy na przeróżne tematy. Po dłuższej chwili gdy wszyscy już zejdą z Panoramy, powoli idziemy w dół w kierunku zaparkowanych samochodów. Wsiadamy do nich i jedziemy do Parku Zdrojowego.



Podróż mija nam szybko i bezproblemowo. Samochody zostawiamy na parkingu nieopodal Parku Zdrojowego. Po opuszczeniu ich idziemy najpierw w kierunku rzeźby Marysieńki. Słuchamy opowieści Magdy o historii rzeźby .

"Przez blisko 40 lat była jedną z ikon cieplickiego Parku Zdrojowego. Kolejne 7 lat przeleżała w magazynie. Teraz stoi (leży) na skwerku przed Termami Cieplickimi. Mowa o najbardziej rozpoznawalnej rzeźbie kobiety popularnie zwanej "Marysieńką" w uzdrowiskowej części Jeleniej Góry.
Wykonana z żeliwnego odlewu rzeźba nagiej kobiety to dzieło Stanisława Brodziaka. Pochodzi z lat 60. ubiegłego stulecia. Przez lata była ozdobą fontanny przed pawilonem Edward.  Choć według zamysłu autora przedstawiać miała bezimienną kobietę, Ciepliczanie niemal natychmiast ochrzcili ją imieniem "Marysieńki".
Rzeczywiście ukochana małżonka zwycięzcy spod  Wiednia, króla Jana III Sobieskiego - Maria Kazimiera d`Arquien począwszy od roku 1686 kilkakrotnie odwiedzała Cieplice, więc nazwa bardzo szybko się przyjęła i utrwaliła.
Ulubiona przez ciepliczan i kuracjuszy rzeźba nie pasowała jednak do koncepcji rewitalizacji Parku Zdrojowego, który w założeniu miał odzyskać wygląd z XIX wieku. Dlatego w 2011 zniknęła ze swojego miejsca i na siedem lat trafiła do magazynu w Zespole Szkół Rzemiosł Artystycznych. Tam przeszła gruntowną renowację. 
Ciepliczanie o swojej Marysieńce nie zapomnieli. Stowarzyszenie Miłośników Cieplic od lat prowadziło starania aby rzeźbę ponownie wyeksponować. Dziś "Marysieńka" zachęca do odwiedzenia Term Cieplickich."-tekst ze strony: https://karkonoszego.pl/artykul/marysienka-z-cieplic/1323674
Słuchając Magdy, przy okazji robimy sobie kilka zdjęć z cieplicką Marysieńką.


Po sesji zdjęciowej z Marysieńką, powoli ruszamy w kierunku Parku.

"Historia Parku Zdrojowego sięga XVIII wieku. Park został założony na bazie ogrodu - warzywnika w 1713 r. W 1796 powstała główna aleja parkowa istniejąca do dziś dnia, wysadzana lipami i klonami. Park Zdrojowy przylega bezpośrednio do pałacu Schaffgotschów. Przypałacowy ogród w stylu francuskim powstał w 1819 r. W 1838 r. Park został gruntownie przebudowany wg założeń stylu angielskiego (dokładnie ustalono przebieg ścieżek, klomby i fontanny). Hrabia Schaffgotsch, jako włodarz uzdrowiska, uznał, że Park, choć leży na terenie należącym do niego, ma służyć wszystkim przebywającym w Warmbrunn (Cieplice) - zarówno kuracjuszom, jak i mieszkańcom. Park został podzielony na część zamkową (Schlosspark), przeznaczoną tylko do użytku lokatorów pałacu oraz zdrojową (Kurpark), dostępną dla wszystkich. Park Zdrojowy leżacy na terenie kurortu o europejskiej randze nie mógł być byle jaki. Powstały więc w nim muszla koncertowa, teatr i galeria. W zakątkach ścieżek wybudowano kapliczki, domki, postawiono rzeźby.
Na terenie Parku stoją zabytkowe budynki - pawilon uzdrowiskowy "Edward" z fontanną oraz Teatr Zdrojowy i muszla koncertowa, w której to odbywają się koncerty plenerowe. Kuracjusze, z przełomu XIX i XX wieku, mieli okazję posłuchać klasycznych przebojów granych przez różne zespoły w muszli koncertowej. Przed muszlą ustawione były ławeczki, ale muzycy grali koncerty nie tylko dla siedzącej publiczności. Zgodnie z ówczesną modą w kurortach grano raczej dla spacerowiczów i by umilić gościom pobyt u wód.
Galeria oraz Teatr Zdrojowy, które tworzą dziś jeden kompleks budowli w Parku Zdrojowym, powstały w różnych okresach i z różne było ich przeznaczenie. Klasycystyczny Pawilon Zdrojowy, późniejsza Galeria, powstał w latach 1797-1800 według projektu wrocławskiego architekta Carla Gottfrieda Geisslera i nawiązywał do antycznych willi. Budynek ten długo uważany był za najpiękniejszy w Cieplicach. Wewnątrz urządzono salę koncertową, czytelnię, salon gier towarzyskich, palarnię cygar i restaurację, która do dnia dzisiejszego funkcjonuje w Galerii.
W 1835 roku Johann Nepomucen Schaffgotsch zafundował gmach Teatru dworskiego. Projekt został zamówiony u Alberta Tollberga, legnickiego architekta, który stworzył budynek na kształt podobnego teatru, który istniał już w Berlinie. Pierwotnie rodzina Schaffgotschów przeznaczyła gmach tylko dla własnych celów. Budynek został dokończony przez Leopolda Gotharda i Christiana Leopolda, potomków fundatora. Do Teatru zapraszali oni na początku tylko zaprzyjaźnionych magnatów. Dopiero po 1840 roku Teatr został udostępniony szerokiej publiczności.
Czterdzieści lat później Teatr został rozbudowany: dobudowano piętro i płaski dach. W takim kształcie budowla dotrwała do dnia dzisiejszego. Z czasem, dla wygody gości, Teatr połączono z sąsiednią Galerią specjalnym łącznikiem.
Obecnie – luty 2011 – dobiegają końca prace remontowo – modernizacyjne Teatru. Zakres prac jest imponujący: pozwoliły z zaniedbywanego przez wiele lat obiektu uczynić placówkę w swojej klasie jedną z najnowocześniejszych w Polsce. Rozpoczęta jesienią 2010 roku modernizacja wnętrz Teatru Zdrojowego miała za zadanie przywrócić im XIX - wieczny, w miarę oryginalny, wygląd. Zostały odsłonięte dawne malatury i freski, które przedstawiają gryfy. 
Zadbano o odsłonięcie pierwotnych warstw drewnianej konstrukcji, przywrócono oryginalną dekorację (velarium) na plafonie, a także inne – ukryte dotąd pod warstwą farb – malunki. Zostało wykonanych przy tym szereg prac niewidocznych dla widza: wymiana wszystkich instalacji, klimatyzacja i wzmocnienie konstrukcji balkonu oraz więźby dachowej.
W centrum Parku postawiony został pomnik królowej Marysieńki Sobieskiej, która pod koniec XVII w. zawitała do Cieplic wraz ze swoim licznym dworem. Ściągnęła ją tu sława Ciepłowodów (dawna nazwa Cieplic), które znane były już w całej Europie. Lista znakomitych i zamożnych osobistości goszczących w uzdrowisku jest bardzo długa: bawiła tu min. Izabela Czartoryska, Henryk Sienkiewicz, a także książę Michał Kazimierz Radziwiłł, który to w 1677 roku dotarł konno na szczyt Karkonoszy - Śnieżki.
Na terenie Parku, od strony zachodniej, znajdziemy stosunkowo młody pomnik. Powstał on w 1967 roku a przedstawia dwa wysokie miecze stylizowane na grunwaldzkie, ozdobione płaskorzeźbami. Jeden miecz przedstawia historię piastowską tych ziem, a drugi sceny z II wojny światowej.
W 2010 roku rozpoczęto rewitalizację Parku Zdrojowego. "-tekst ze strony: http://www.cieplice.net/pl/park-zdrojowy

Przechadzając się parkowymi alejkami, Magda opowiada nam, jak Park Zdrojowy wyglądał kiedyś. Pokazuje nam co się zmieniło na niekorzyść po rewitalizacji Parku. Trzeba przyznać rację Magdzie, bo Parki Zdrojowe w miastach uzdrowiskowych kwitną - dosłownie - a Cieplicki Park jest niesamowicie ubogi w kwiaty. Niestety tak się dzieje, gdy rewitalizację robi się na odległość, nie będąc obecnym na miejscu w realu.








I tak słuchając opowieści Magdy wędrujemy uliczkami Cieplic. Oglądamy wszystko, robimy zdjęcia, rozmawiamy, śmiejemy się z dowcipów i cieszymy się że znów tu  możemy być razem :)


Kiedy spacer uliczkami Cieplic zbliża się ku końcowi, żegnamy się ze znajomymi z DTMZ, wsiadamy do samochodu Bogusia i jedziemy w kierunku dworca kolejowego. Tu dziękujemy Bogusiowi za podwózkę, żegnamy się z Różą i idziemy do domu. 
Piękny i mile spędzony dzień dobiegł końca, a kolejna wędrówka już niebawem, więc do zobaczenia wkrótce :) 

Pozdrawiamy wszystkich serdecznie, życząc zdrowia, spokoju i miłej lektury :) 

Danusia i Radek :)

Dziękujemy Dolnośląskiemu Towarzystwu Miłośników Zabytków za możliwość bycia na zlocie, pomocy w sprzątaniu i dowiedzeniu się mnóstwa ciekawostek o miejscach, w których byliśmy :)