poniedziałek, 21 sierpnia 2023

Wąchock to nie tylko Sołtys :) - czyli zmierzając ku Lubelszczyźnie :)

"LIII Rajd na Raty
Wycieczka autokarowo – piesza
„Sandomierz, Kazimierz Dolny, Nałęczów”
21.08 – 26.08.2023 r.
Organizator: Oddział PTTK „Sudety Zachodnie’ w Jeleniej Górze. Opracowanie trasy, pilotaż, obsługa przewodnicka: Wiktor Gumprecht
Program wycieczki
21.08.2023 r. – poniedziałek
Wyjazd z Jeleniej Góry. z ulicy Jana III Sobieskiego (obok Biedronki) o godz. 7.00 Przejazd: Jelenia Góra – Wąchock – Trzebiesza
Wąchock – zwiedzimy tu wyjątkowy zabytek architektury – opactwo cystersów założone pod koniec XII wieku. Kościół z zewnątrz posiada cechy romańskie, wyposażenie wnętrza barokowe; klasztor przebudowany w XVII w. zachował niektóre wnętrza z XIII w., należy do nich kapitularz uważany za najpiękniejsze wnętrze romańskie w Polsce. Wąchock i jego sołtys są tematem licznych dowcipów i opowiastek. W 2003 roku stanął tu pomnik Sołtysa.
Noclegi wraz z wyżywieniem zarezerwowane zostały w Pensjonacie Bajka w Trzebieszy koło Poniatowej, pokoje 2,3,4 osobowe z łazienkami.
22.08.2023 r. – wtorek: Wojciechów, Kozłówka, Nałęczów
Wojciechów - Wojciechowska Kuźnia, której historia sięga 1920 r. jest miejscem pracy kilku już pokoleń kowali. Na naszych oczach takie zawody jak kowal, cieśla, bednarz, itp. idą w zapomnienie, większość prac wykonywanych dawniej przez kowali zastąpiono teraz maszynami, stara technologia zanika. Wyroby wykonane maszynowo tracą jednak swój niepowtarzalny charakter, tracą duszę. Podczas pokazu obserwując stare techniki kowalskie zobaczymy różnice pomiędzy ręczną robotą a wykonanymi maszynowo wyrobami, co pozwoli docenić wyroby wykonane przez kowala i uzmysłowi ile trudu wymaga ręczne wykonanie ogrodzeń, mebli itp.
Kozłówka – zwiedzamy tu zespół pałacowo-parkowy rodziny Zamoyskich, w 2007 roku wpisany na listę Pomników historii. Jest to imponujące muzeum wnętrz wypełnione dziełami sztuki z autentycznym wystrojem z przełomu XIX i XX wieku, reprezentacyjna klatka schodowa oraz kaplica pałacowa są kopiami podobnych pomieszczeń w Wersalu. W budynku dawnej stajni oglądamy powozownię z kolekcją pojazdów konnych i akcesoriów podróżnych, dużą atrakcją Kozłówki jedyna w kraju Galeria Sztuki Socrealizmu, która zgromadziła imponującą kolekcję ponad 1600 rzeźb, obrazów, rysunków, plakatów i innych dzieł z lat 50. XX w. Zwiedzanie zakończymy spacerem po ogrodzie francuskim i parku pałacowym.
Nałęczów – w czasie spaceru po parku zdrojowym zobaczymy najciekawsze miejsca, odwiedzimy palmiarnię i pijalnię wód mineralnych
23.08.2023 r. – środa: Ujazd, Sandomierz
Ujazd – we wsi znajdują się imponujące ruiny wyjątkowo oryginalnego, olbrzymiego zamku o nazwie Krzyżtopór. Zbudowany w pierwszej połowie XVII w dla wojewody sandomierskiego Krzysztofa Ossolińskiego, był wówczas największy i najwspanialszy w Polsce, miał przyćmić wszystkie pozostałe siedziby magnackie, przed powstaniem Wersalu był to największy tego typu obiekt w Europie. Architektura oddaje jednostki kalendarza: cztery baszty, 12 dużych sal, 52 mniejsze komnaty, 365 okien. Otoczony był potężnymi fortyfikacjami bastionowymi, w większości do dziś zachowanymi. W trakcie zwiedzania odbędziemy pełen magii spacer pośród labiryntów sal, korytarzy i podziemi.
Sandomierz – miasto o tysiącletniej historii, leży nad Wisłą na malowniczych wzgórzach poprzecinanych lessowymi wąwozami. Na stosunkowo niewielkiej powierzchni Starego Miasta znajduje się ponad 120 zabytków wszystkich stylów i epok. Zobaczymy sandomierski rynek z uroczymi kamieniczkami, przejdziemy Podziemną Trasę Turystyczną (słynne sandomierskie lochy z XV I XVI w), Bramę Opatowską (jedna z najlepiej zachowanych gotyckich bram miejskich w kraju),  Dom Długosza, zwiedzimy gotycką katedrę, odbędziemy spacer najpiękniejszym spośród lessowych wąwozów sandomierskich – Wąwozem Królowej Jadwigi a na koniec z pokładu statku płynącego po Wiśle obejrzymy panoramę Sandomierza należącą do najpiękniejszych widoków w Polsce
24.08.2023 r. – czwartek: Kazimierz Dolny, Puławy
Kazimierz Dolny – miasteczko o wyjątkowych walorach urbanistycznych z architekturą harmonijnie wkomponowaną w urozmaicony pejzaż. Miejscem zamieszkania i tematem swojej twórczości uczyniło Kazimierz wielu znakomitych twórców. Było to (i jest do dziś) miasto malarzy, pisarzy, reżyserów filmowych, miejsce plenerów kolejnych pokoleń artystów, wystawiających swoje obrazy w licznych galeriach i pod gołym niebem. Zobaczymy tu m.in. kościół farny – znakomity przykład tzw. renesansu lubelskiego, ruiny gotyckiego zamku wzniesionego przez Kazimierza Wielkiego, słynne spichlerze, kamienice braci Przybyłów i Celejowską należące do najbardziej oryginalnych zabytków renesansu w Polsce, wejdziemy na Górę Trzech Krzyży, skąd rozpościera się przepiękny widok na miasto Puławy – nazywane „Polskimi Atenami” słyną z klasycystyczno-romantycznego zespołu pałacowo-parkowego Czartoryskich, zwiedzimy XVIII-wieczny pałac, zobaczymy Świątynię Sybilli oraz Domek Grecki, przejdziemy się po parku pełnym grot, arkadowych bram i tarasowych schodów.
25.08.2023 r. – piątek: Janowiec, Parchatka, Końskowola
Janowiec –zwiedzamy tu majestatycznie wznoszącą się na wysokiej skarpie wiślanej potężną ruinę jednego z największych zamków w Polsce. Renesansową warownię wybudowano na początku XVI w dla magnackiego rodu Firlejów. Częściowo odbudowany w XX w, do zwiedzania udostępniono wielopoziomowe krużganki, dziedziniec, taras widokowy oraz Dom Północny z ekspozycją dotyczącą historii zamku. 
Drugą część dnia spędzimy na wędrówce (około 10 km) po Krainie Lessowych Wąwozów. Jej nazwa nawiązuje do największego w Europie skupiska lessowych wąwozów o głębokości dochodzącej do 30 m, których zagęszczenie wynosi około 11 km na 1 km². Spacer rozpoczniemy od wznoszącej się nad Parchatką Góry Trzech Krzyży. Z jej zbocza rozciąga się przepiękny widok na Małopolski Przełom Wisły i Puławy. Następnie przejdziemy przez najbardziej malownicze i dzikie wąwozy w kierunku Skowieszyna i Końskowoli, wędrując przez ten niezwykły labirynt poznamy różne stadia rozwoju wyrzeźbionych przez naturę w lessie wąwozów
26.08.2023 r. – sobota
Przejazd Wojciechów – Tarnowskie Góry – Jelenia Góra
Tarnowskie Góry – największą atrakcją turystyczną miasta jest Zabytkowa Kopalnia Srebra, zwiedzamy pochodzące z XVII-XIX wieku wyrobiska, klatką szybową w szybie „Anioł’ zjeżdżamy na głębokość 40 m, wchodzimy w labirynt chodników z odtworzonymi stanowiskami pracy gwarków, mijamy kilka dużych komór z największą „Niską” o powierzchni 2000 m². Trasa turystyczna liczy 1740 m, jej część pokonujemy łodziami. Uwaga: w kopalni panuje stała temperatura około 10ºC. 
Koszt wycieczki:1610 zł członkowie PTTK, 1650 zł pozostali uczestnicy. Cena obejmuje: autokar, noclegi, wyżywienie (5 x śniadanie, 5 x obiadokolacja), ubezpieczenie NNW, obsługę przewodnicką
Dodatkowe koszty (bilety, przewodnik miejscowy): około 340 zł
Zapisy wraz z wpłatą 800 zł (pozostała kwota do 21 lipca) w Oddziale PTTK „Sudety Zachodnie” w Jeleniej Górze, ul. 1 Maja 86 lub mailowo (pttk@pttk-jg.pl) lub telefonicznie (75 75 258 51)- należy podać imię i nazwisko, datę urodzenia, adres oraz telefon kontaktowy. Preferowany przelew na konto bankowe: 61 1090 1926 0000 0005 1400 0193 , przed dokonaniem przelewu należy sprawdzić telefonicznie czy są wolne miejsca."
Kiedy dowiedzieliśmy się o tej wycieczce, postanowiliśmy wziąć w niej udział. Skusiły nas miejsca, w których nie byliśmy. 
I tak, kiedy oboje rozpoczęliśmy swoje wyczekiwane i upragnione urlopy i nastał poniedziałek, z radością wstajemy wcześnie, pijemy kawę, jemy śniadanie i gdy jesteśmy gotowi, wychodzimy z domu, wsiadamy do autka i jedziemy najpierw po Romana i bagaże, a potem na miejsce zbiórki. Kiedy jesteśmy na miejscu, Radek wyjmuje bagaże i zostawia mnie i Romana, a sam wraca odstawić samochód na podwórko, by wrócić na miejsce zbiórki na piechotę. I tak czekając na Radka, witam się z co chwilę docierającymi tu współwycieczkowiczami. Kilka minut po godzinie 7-mej wsiadamy do autokaru i ruszamy ku nowej przygodzie :)



















Jedziemy ponad osiem godzin z kilkoma przystankami i kilkanaście minut przed 15-tą docieramy do Wąchocka. Wysiadamy nieopodal Opactwa Cystersów i wędrujemy w kierunku klasztoru. O 15-tej jesteśmy umówieni na zwiedzanie. Zanim jednak rozpoczniemy oficjalne zwiedzanie, sami ruszamy obejrzeć klasztor. Wędrujemy korytarzem klasztornym, oglądamy odkryte na ścianach freski, wiszące na ścianach obrazy, zaglądamy do romańskiego kapitularzu, wchodzimy na dziedziniec klasztorny, ale też zaglądamy na chwilę do kościoła. Robimy zdjęcia, oglądamy i wracamy do miejsca gdzie znajduje się kasa, gdzie czekamy na naszego Przewodnika.


























Kilkanaście minut po 15-tej podchodzi do naszej grupy Zakonnik. Przedstawia się i wita się z nami serdecznie, zapraszając tym samym na zwiedzanie, które rozpoczynamy od Muzeum Pamięci Walki o Niepodległość Narodu.

"Muzeum zajmuje przestronną i jasną salę na poziomie klasztornej furty.
Prezentowane eksponaty pochodzą z bogatej kolekcji ks. ppłk. Walentego Ślusarczyka, który przekazał je w obecności prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego, kard. Franciszka Macharskiego, bp. Piotra Gołębiowskiego ówczesnemu opatowi o. Benedyktowi Matejkiewiczowi.
Wystawa w barwny sposób dokumentuje zrywy niepodległościowe Narodu Polskiego.
Jej poszczególne działy to:
-Ekspozycja poświęcona ks. Ślusarczykowi
-Czasy Rzeczypospolitej przedrozbiorowej
-Powstanie listopadowe
-Powstanie styczniowe
-Czasy II Rzeczypospolitej
-Okres II wojny światowej
-Działalności Armii Krajowej
-Działalność Solidarności
Na szczególną uwagę zasługuje duży zbiór rękopisów m.in. takich postaci jak: Jan III Sobieski, August Poniatowski, Adam Mickiewicz, Eliza Orzeszkowa, Maria Konopnicka i wielu innych."-fragment tekstu ze strony:  https://wachock.cystersi.pl/muzeum/

































Po obejrzeniu eksponatów w Muzeum, niespiesznie ruszamy zwiedzić klasztor.

"Opactwo Cystersów w Wąchocku – znajdujące się w Wąchocku opactwo cystersów ufundowane w 1179 roku przez biskupa krakowskiego Gedeona. Opactwo powstało jako filia opactwa Morimond. Mnisi przybyli do Wąchocka w 1179 roku z legendarnym opatem – bratem Haymo.
Opactwo ufundowano w 1179 roku. W 1218 roku papież Honoriusz III wydał bullę protekcyjną dla opactwa. Opactwo szybko się bogaciło na skutek gospodarczo-przemysłowej działalności klasztoru.
W XIII wieku klasztor trzykrotnie najechali Mongołowie (w 1260 i 1289), rabując i zabijając braci, a także paląc zabudowę. Bolesław Wstydliwy po zniszczeniach w 1260 r. nadał opactwu nowe dobra i sprowadził z Morimondu nowych cystersów. Biskup krakowski Paweł z Przemankowa ok. 1270 r. konsekrował odbudowany kościół klasztorny.
Pod koniec XV wieku opat Jan Klecisz podwyższył szczyty kościoła i pokrył nowym dachem. W XVI wieku były wprowadzane zmiany przez kolejnych opatów w wystroju kościoła. Wyposażono kościół w dodatkowe, renesansowe ołtarze ozdobione obrazami, ustawiono także renesansowe stalle i organy. W latach 1636-43 po pożarze została przeprowadzona gruntowna przebudowa klasztoru. Klasztor zachował obowiązek udzielania stacji.
W 1656 roku, podczas potopu szwedzkiego i najazdu Siedmiogrodzian księcia Jerzego Rakoczego, kościół został zniszczony. W latach 1656-59 cystersi podjęli ponowną renowację świątyni i klasztoru.
Mocą zawartego ze Stolicą Apostolską konkordatu wschowskiego w 1737 roku królowie Polski mieli prawo mianować tutaj opatów komendatoryjnych.
Ok. 1750 roku po otynkowaniu wewnętrznych ścian kościoła ozdobiono je freskami Radwańskiego. Prace snycerko-stolarskie przed rokiem 1740 prowadził warsztat Antoniego Frączkiewicza, nawiązującego do sztuki Baltazara Fontany. Rzeźby do ołtarzy i ambony wykonał mistrz krakowski Wojciech Rojowski. Do nawy północnej dobudowano kaplicę bł. Wincentego Kadłubka.
W 1819 roku, na mocy bulli „Ex imposita Nobis” papieża Piusa VII, zgodnie z dekretem prymasa Franciszka Skarbka-Malczewskiego, Komisja Rządowa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego pod przewodnictwem Stanisława Kostki Potockiego i Stanisława Staszica dokonała kasaty opactwa, a cystersi zmuszeni byli opuścić klasztor, który został opieczętowany i zamknięty. Zakonnicy powrócili do klasztoru dopiero w 1951 roku. W międzyczasie kościół klasztorny zaczął pełnić funkcję kościoła parafialnego w miejsce nieistniejącego obecnie kościoła św. Elżbiety.
W ostatniej ćwierci XVI wieku Opactwo Cystersów posiadało w województwie sandomierskim następujące dobra ziemskie:
-Powiat radomski: Bzin, Chronów Mniszy, Gadka, Grzybowa Góra, Jabłonica Mnisza, Jagodno, Krupa młyn, Laskowa Wola, Lipowe Pole, Łączany, Mierc, Modrzewice, Mniszek, Osiny, Pomorzany, Polany, Rogowa, Rzeczków, Wierzbica miasto, Skarżysko, Suliska, Świerczek, Trębowiec, Wawrzyszów, Zalesice.
-Powiat sandomierski: Kamień, Krzyżowa Wola, Lisów, Łukawa, Ostrów, Pękosławice, Ruda Bzin kuźnica, Ruda Marcinkowska kuźnica, Ruda Siekliny kuźnica, Ruda Starzechowska kuźnica, Ruda Wierzbnik kuźnica, Świątniki, Wąchocko miasto, Waśniów miasto, Wielawieś, część wsi Prusinowice.
-Powiat chęciński: Marzysz, Radomice, Wola Łabęcka.
W roku 1788 w trybunale radomskim kończy się trwający blisko 100 lat spór pomiędzy zakonami Cystersów i Benedyktynów. Za zgodą obu stron miało nastąpić rozgraniczenie posiadłości Krzyżowa Wola przeszła na własność Benedyktynów świętokrzyskich.
Pierwsze fundacje klasztorów cysterskich w Polsce przypadają na koniec I połowy i II połowę XII wieku. Powstają wówczas: Jędrzejów (fundowany w 1141-1149), Łekno (fund. 1153), Kołbacz (fund. 1173), Ląd (fund. 1175?), Lubiąż (fund. 1175),Sulejów (fund. 1176-77),Wąchock (fund. 1179), Koprzywnica (fund. 1185), Oliwa (fund. 1186).
Czas wznoszenia opactw nie pokrywał się zawsze z datą jego fundacji. Równolegle z wielkopolskimi wznoszono pierwsze obiekty klasztorne w Małopolsce. Okres intensywnych prac budowlanych przypada tu na końcowe lata XII wieku oraz I połowę XIII wieku. Zabudowy czterech filii burgundzkiego Morimondu wzniesione zostały przy użyciu miejscowego piaskowca oraz techniki ceglanej.
Rozplanowanie świątyń cysterskich w Małopolsce pokrywa się z klasycznym, bernardyńskim typem filarowej bazyliki transeptowej, o prosto zamkniętym prezbiterium, ujętym po bokach kaplicami. O charakterze wnętrz decydują ciężkie, lekko tylko załamane gurty, dzielące żebrowe sklepienia na przęsła, wsparte na nadwieszonych służkach, co jest luminescencją kościołów burgundzkich (Opactwo Fontenay), wprowadzono jednak w Małopolsce ostrołukowe sklepienia krzyżowo-żebrowe z ornamentalnie potraktowanymi zwornikami. Zachowano jednocześnie romański charakter wnętrz, podkreślony rytmem przysadzistych półkolistych arkad międzynawowych i wyrazistym gzymsem odcinającym sferę sklepienną stanowiącym mocny akcent poziomy. Ciężar ostrołukowych żeber sklepiennych przejmują zewnętrzne skarpy.
Kościół św. Floriana.
Plan kościoła nawiązuje do tzw. planu bernardyńskiego, czyli plan bazylikowy o trzech nawach, z transeptem i płytkim, prosto zamkniętym prezbiterium, flankowanym przez prostokątne kaplice umieszczone przy transepcie.
Po raz pierwszy w Polsce zastosowano system sklepień krzyżowo-żebrowych. Architektura cysterska w tym czasie na terenie Małopolski wyróżnia się: poprawnością proporcji, dyskretnym zaakcentowaniem podziałów horyzontalnych za pomocą gzymsów i przepasek wydzielających sferę okienną od arkadowej oraz rytmizujące je elementy wertykalne: półkolumny i podwieszone służki podtrzymujące sklepienia (podobne rozwiązanie w Sulejowie, Koprzywnicy i Wąchocku).
W Wąchocku podstawowym materiałem był kamień. Bloki szarożółtego i brunatno-czerwonego piaskowca ułożono pasami, uzyskując w ten sposób interesujący efekt optyczny. Pojawia się również cegła, której użyto do konstruowania części żeber sklepiennych.
Rzeźba architektoniczna koncentrowała się na głowicach półkolumn i służek wspierających żebra sklepienne oraz na zwornikach i bazach kolumn. Zgodnie z zaleceniami Kapituły Generalnej z 1134 zabraniającej rzeźb i malowideł figuralnych oraz barwnych witraży dominuje ornament roślinny i abstrakcyjno-geometryczny. Mimo to pojawiają się sporadycznie przedstawienia figuralne. W Wąchocku pojawia się rzadko występujący motyw uskrzydlonej postaci Chrystusa a w kapitularzu bazy czterech kolumn ozdobiono wizerunkami wilków, lwów, gołębi i smoków.
Opracowanie rzeźbiarskie wąchockiego klasztoru wyraźnie wyróżnia się na tle małopolskich opactw cysterskich z tego samego okresu, które wyróżniają finezyjne sercowate sploty wici akantowych i latorośli, między którymi umieszczono palmety i kuliste pąki. Potwierdzone jest także, że rzeźbione ornamenty pokryte były polichromią. W Wąchocku znajdowała się dekoracja malarska naśladująca układ ciosów, malowana na zasadzie pozornych spoin, nie zawsze pokrywających się z rzeczywistością. Barwnymi spoinami pokryto również żebra sklepienne zachowane we fragmentach w refektarzu wąchockim. Ściany refektarza pierwotnie pokryte były także dekoracją malarską wykorzystującą motywy stylizowanych kwiatów lilii, wici palmetowych i figur geometrycznych. 
Bliskość formalna kościołów w Jędrzejowie, Koprzywnicy, Sulejowie i Wąchocku jest wynikiem czerpania przez ich budowniczych ze wspólnego źródła form architektonicznych bezpośrednio z Burgundii bądź pośrednio przez Italię, która uważana jest za enklawę infiltracji ze środowiska burgundzkiego.
W Wąchocku działał zespół kamieniarzy włoskich, którzy ze względów dekoracyjnych zastosowali dwubarwny wątek z piaskowców szarego i czerwonego układane przemienne w poziome pasy. Opactwo, założone zostało jako bezpośrednia filia Morimondu, nie posiadało nigdy obsady czysto włoskiej. Zespół włoskich kamieniarzy pod kierownictwem budowniczego, być może szkolonego w Burgundii, przybył tu zapewne w ramach międzynarodowej współpracy istniejącej w obrębie zakonu.
Klasztor został wybudowany po południowej stronie kościoła. Jego układ jest oparty na schematach wykształconych już w pierwszych klasztorach benedyktyńskich, tzn. wokół głównego wewnętrznego dziedzińca – wirydarza, który otacza krużganek komunikacyjny. Składa się z trzech skrzydeł: wschodnie na przedłużeniu południowego transeptu, w którym mieściły się armarium, kapitularz, karcer dla mnichów, klatka schodowa (sień) prowadząca na pierwsze piętro, gdzie się znajduje dormitorium, dalej na parterze – audytorium i sala opacka oraz fraternia. Na jednokondygnacyjnym skrzydle południowym znajdowały się refektarz ustawiony prostopadle do osi krużganka, ogrzewalnia (calefactorium) i kuchnia, natomiast zachodnia część przeznaczona była na magazyny i pomieszczenia konwersów.
Elewacje artykułowały lizeny, gzyms cokołowy oraz fryz arkadkowy. Lico muru ograniczało się jedynie do szarego piaskowca, jak można odczytać z zachowanych fragmentów."-Wikipedia







































"Kapitularz, mający pierwotny wystrój, został wybudowany na rzucie kwadratowym. Jego sklepienia podzielono na dziewięć pól spoczywających na czterech wolno stojących kolumnach oraz przyściennych wspornikach. W ścianie wejściowej znajdowały się wejście pośrodku oraz po jego bokach po jednym przeźroczu okiennym w formie biforium zwieńczonym kamiennym maswerkiem półkolistym, którego arkady opierają się o środkową kolumienkę i boczne półkolumienki. W podłuczach arkadek przeźrocza pojawia się odmiana warkoczowa ornamentu plecionkowego wpisana w obramienie w formie prostokąta. Kapitel środkowej kolumienki zdobi krzyż palmetowy, tzw. crux florida, natomiast kapitele bocznych półkolumienek – rozmieszczony w trzech strefach ornament liściasty. Natomiast przeciwległą ścianę akcentuje triada otworów okiennych. Środkowe to bogato rozglifiona rozeta, a po jej obu stronach symetrycznie ustawione podłużne okna.
W tym pomieszczeniu został ukazany szczególnie bogaty program formalny opracowania ornamentalnego, który zdobi kapitele i bazy kolumn, a także wsporniki. Głowice typu koszowego z wysoko profilowanym abakusem dźwigającym żebra i wałkowate gurty.
Wsporniki także charakteryzuje bogate opracowanie rzeźbiarskie. Na ścianie północnej wsporniki ograniczają się do motywów roślinnych takich jak: umieszczone w trzech strefach jedna nad drugą prążkowane pionowo liście, motyw długich liści o blaszkach na przemian wklęsłych i wypukłych oraz koncepcja trójkątnego liścia palmetowego przewiązanego wstęgą o potrójnie żłobkowanej łodydze o profilu półkolistym. Ścianę południową zdobią wsporniki, w których pojawia się element animalistyczny."-Wikipedia


















"Refektarz, wspólna jadalnia zakonników z wczesnogotyckimi elementami na prostokątnym planie. Zajmuje część środkową południowego skrzydła. Pomieszczenie jest trzyprzęsłowe o sklepieniu krzyżowo-żebrowym o gurcie ostrołukowym. Ścianę południową zdobi triada otworów o różnych wymiarach okien.
Te reprezentacyjne pomieszczenia w claustrum pokryte były niegdyś polichromią, wykorzystującą motywy stylizowanych kwiatów lilii, wici palmetowych i figur geometrycznych.
Opracowanie rzeźbiarskie ogranicza się do płaskorzeźb na wspornikach, w którym pojawia się wyłącznie ornament roślinny z wyjątkiem wspornika przyściennych w kształcie głowy mnicha. Ten pierwszy operuje szczególnie różnymi odmianami palmet i półpalmet oraz stylizowanych lilii, również drzewka z półpalmetami w miejsce liści.
W Wąchocku znajdowała się dekoracja malarska naśladująca układ ciosów, malowana na zasadzie pozornych spoin, nie zawsze pokrywających się z rzeczywistością. Barwnymi spoinami pokryto również żebra sklepienne zachowane we fragmentach w refektarzu wąchockim."-Wikipedia.



























"Fraternia zwana salą braci – sala robót mnichów jest pomieszczeniem na planie kwadratu (7,8 x 7,8 m) o sklepieniu palmowym. Na czworobocznym centralnym filarze podtrzymują się gurty i cztery pola sklepienia żebrowo-krzyżowego wspierane także na półfilarach przyściennych i narożnych wspornikach. Pierwotna posadzka została podwyższona, dlatego zostały przysłonięte bazy filarów. Potwierdzone jest także, że rzeźbione ornamenty pokryte były polichromią.
Rozszerzono górne piętra o przestrzeń nad krużgankami w celu urządzenia cel dla zakonników. Przesklepiono wyżej krużganki. Filary od wnętrza krużganków zostały wzmocnione skarpami. Na przecięciu naw zbudowano w tym czasie ażurową sygnaturkę. Nad skarpą zachodnią wyryto rok ukończenia prac w 1666 r. Klasztor otrzymał nowe skrzydło zachodnie o charakterze architektury pałacowej. Elewacja zachodnia o symetrycznym planie flankowana ośmiobocznymi narożnymi wieżyczkami z centralnie usytuowaną wieżą. Elewacje zachodnia i południowa otrzymały podwójny rząd wnękowych arkad. Szczyty skrzydeł otrzymały późnorenesansowe attyki, nawiązujące do budownictwa jezuickiego – Collegium Gostomianum w Sandomierzu.
Od 2011 roku opactwo jest gospodarzem koncertów i międzynarodowych festiwali muzycznych Muzyka w Opactwie Bach u Cystersów. Muzyka rozbrzmiewa w posiadającym doskonałe warunki akustyczne kościele przyklasztornym. Do artystów zaproszonych na festiwal należą: Trinity Boys Choir, Warszawscy Soliści Concerto Avenna pod dyrekcją Andrzeja Mysińskiego, Marcin Zdunik, Aleksander Dębicz, Urszula Kryger, Arkadiusz Krupa, Christine Schornstein, Krzysztof Janowicz. Organizatorem koncertów jest współpracująca z opactwem Fundacja Wspierania Kultury Magna Res."-Wikipedia.




















Po obejrzeniu wnętrz klasztornych, wychodzimy do sadu i ogrodu zakonnego. Tu robimy sobie grupowe zdjęcia, dziękujemy naszemu Przewodnikowi za cierpliwość w oprowadzaniu naszej grupy i żegnamy się z Nim. 







Kiedy już zrobimy sporo zdjęć i obejrzymy wszystko co tylko można zobaczyć, opuszczamy teren Opactwa i idziemy do knajpki na piwo. Miło spędzamy tu czas. Rozmawiamy, śmiejemy się z żartów, rozkoszujemy się bursztynowym napitkiem i kiedy kończy się czas wolny, idziemy na spotkanie z Wąchockim Sołtysem.






























Wędrujemy kilkaset metrów i wkraczamy na aleję dowcipów. Któż z nas nie zna choć jednego dowcipu o Wąchocku?? Idziemy nią kierując się ku pomnikowi. Spoglądamy na płyty z dowcipami, czytamy je, śmiejemy się i w rewelacyjnych nastrojach ustawiamy się przy pomniku Sołtysa do zdjęć grupowych. Radek oczywiście po sesji zdjęciowej poszedł na poszukiwania jakichś pamiątek, a przy okazji zajrzał nad Zalew.

"Sołtys Wąchocka – jedyna indywidualna postać z dowcipów o Wąchocku (obok bohatera zbiorowego, jakim są wąchocczanie). Na jego cześć nawet wzniesiono w tej miejscowości pomnik, odsłonięty 28 czerwca 2003.
Drukiem ukazało się kilka tomików dowcipów o Wąchocku i jego sołtysie. Są one zbudowane według tego samego schematu: pytanie i odpowiedź. Pytanie zaczyna się zwykle od Dlaczego w Wąchocku...? lub Dlaczego sołtys w Wąchocku...?, na przykład:
— Dlaczego w Wąchocku powiesiły się dwa konie?
— Bo im sołtys powiedział: „Wiśta!”
W 1994 Wąchock odzyskał prawa miejskie i urząd wójta został zastąpiony urzędem burmistrza. Towarzystwo Przyjaciół Wąchocka wymyśliło więc postać honorowego sołtysa Wąchocka, który wybierany jest tradycyjnie od tamtego roku. Obecnie funkcję tę pełni Marek Samsonowski, członek Partii Dobrego Humoru."-Wikipedia.

Po nich znów wędrujemy aleją dowcipów, wyszukując nowych i niespiesznie wracamy do autobusu.


















































Podróż z Wąchocka do Trzebieszy mija nam dość szybko i bezproblemowo. Meldujemy się na noclegu, odbieramy klucze do pokoi i idziemy na obiadokolację.


















Po posileniu się postanawiamy iść do sklepu. Spacer dobrze nam robi, bo rozprostowujemy kości, a na rozpakowanie walizek i rozgoszczenie się w pokoju przyjdzie pora po zakupach. Oczywiście swoim przyjściem do sklepu robimy zamieszanie, ale dzięki temu mamy nadzieję że w kolejnych dniach będzie więcej pieczywa, nabiału i zimnego piwa. Po zrobieniu zakupów, w drodze powrotnej dzwonię do Mamy i chwilę z Nią rozmawiam. 
Kiedy docieramy na miejsce noclegu, rozsiadamy się przy stole na tarasie i chłonąc ciszę panującą dookoła pijemy piwo i rozmawiamy ze znajomymi, ciesząc się z rozpoczętego urlopu.



Kiedy noc robi się coraz bardziej czarna, a nas wszystkich powoli Morfeusz woła w swe ramiona, powoli rozchodzimy się do swoich pokojów, kończąc w ten sposób pierwszy dzień urlopu na Lubelszczyźnie. 
Jutro drugi dzień naszej wycieczki, więc pora się wyspać. 
Dobranoc wszystkim :)

Danusia i Radek :)