środa, 24 grudnia 2014

Bożonarodzeniowo :)

I nadszedł czas Świąt :)
Przygotowania do Świąt zawsze zabierają trochę czasu,ale i sprawiają wiele radości-szczególnie gdy się wspólnie wszystko robi :)
I tak Wigilia to dzień kiedy wspólnie szykujemy potrawy na wieczerzę.Zasiadamy do stołu gdy pojawia się pierwsza gwiazdka,dzielimy się opłatkiem,składając sobie nawzajem życzenia,a po kolacji otwieramy prezenty,radując się nimi :)
Podczas kolacji,ustalamy,że jutro,nawet jeśli będzie padał deszcz-to jedziemy do Szklarskiej Poręby i Tatko Radka pokaże nam gdzie kiedyś pracował,a w drugi dzień Świąt pójdziemy na spacer z Maciejem :)






















I tak jak zostało ustalone,rano po kościele i śniadaniu,pakujemy się do autka i jedziemy do Szklarskiej Poręby-Huta.Tu na stacji kolejowej zostawiamy samochód i idziemy w kierunku kamieniołomu "Izer Granit".Tatko jest w szoku-przy torach nie ma rampy,wejście do kamieniołomu zakazane-wszędzie "zakaz wstępu,teren prywatny" i szlabany i jak On nam teraz ma pokazać miejsce swojej dawnej pracy???:( Idziemy kawałek drogą asfaltową i lekko zrezygnowani wracamy.Tatko jednak nie odpuszcza.Zauważył,że w stróżówce pali się światło,zapukał,chwilę porozmawiał i nas zawołał.Idziemy więc w Jego kierunku,a On stoi i rozmawia z młodym mężczyzną i okazuje się,że ten młody Pan oprowadzi nas po kamieniołomie.Witamy się z Nim i idziemy obejrzeć dawne miejsce pracy Tatki :)
Oczywiście przez te lata,ściana kamieniołomu przesunęła się w głąb-wszak minęło już czterdzieści lat i wszystko się zmienia....
My robimy zdjęcia,a Tatko rozmawia z Olegiem.Opowiada Mu co gdzie kiedyś było i jak to wyglądało.Zagląda przy okazji wszędzie gdzie tylko może,sprawia Mu to radość,więc i my się cieszymy :)










Podchodzimy bliżej do ściany wyrobiska,robimy zdjęcia i powoli wracamy.Odkryte kamienie mają różne kolory i są różnej wielkości,ale piękno ich dopiero oglądamy w miejscu gdzie są szlifowane i polerowane.Tu widać strukturę granitu.Bierzemy dwa małe,o różnych kolorach,wypolerowane kawałki granitu,żegnamy się z naszym przewodnikiem i idziemy do autka.Tatko dogania nas po jakiejś chwili i daje nam jeszcze jeden kawałek kamienia.Granit ma w sobie kryształy kwarcu,są piękne i dość spore :)










Oglądając piękny kamień,powoli dochodzimy do stacji kolejowej.Tu Tatko pokazuje Radkowi gdzie była rampa i tory,którymi chodzili do pracy,a ja zmieniam akumulatorki w aparacie,bo mi się wyczerpały i kiedy moi Panowie przychodzą wsiadamy do samochodu i jedziemy w kierunku centrum Szklarskiej.










Zatrzymujemy się tuż przy nowym moście nad rzeką Kamienną.Z daleka przyciąga wzrok,więc nic dziwnego,że musimy iść go obejrzeć.Most nad rzeką Kamienną został zniszczony podczas powodzi w sierpniu 2006 roku.Wówczas uległo zniszczeniu 9 mostów.Ten,przy którym teraz jesteśmy,został postawiony jako ostatni.Został udostępniony w grudniu 2009 roku.
Wchodzimy na most,spoglądamy w dół na spokojnie płynącą rzekę,robimy zdjęcia i powoli idziemy w kierunku zabudowań dawnej huty.
Zaglądamy przez dziury w płocie na ruinę dawnego zakładu i wracamy do autka i odjeżdżamy do Jeleniej Góry,gdzie spokojnie świętujemy :)


































Drugi dzień Świąt powitał nas błękitnym niebem i śniegiem.Jesteśmy zaskoczeni,bo wieczorem padał deszcz,a rano ujrzeliśmy świat otulony śnieżną pierzynką :)
Po wspólnym śniadaniu i kawie,pakujemy plecaki i ruszamy na przystanek,zastanawiając się,czy ktoś się skusi na Maciejowy,świąteczny spacer???
Idąc na przystanek,spotykamy Macieja-witamy się z Nim,chwilę czekamy na autobus i ruszamy.
Po drodze dołącza do nas Ela i we czworo wysiadamy w Michałowicach.Tradycyjnie stąd idziemy do kamieniołomu.




Ulica "Śnieżna"-jest dziś śnieżna :)





























Wędrujemy leśnymi,ośnieżonymi ścieżkami,podziwiając piękno lasu i odsłoniętych formacji skalnych i tak dochodzimy do grupy skał z kociołkami wietrzeniowymi.Jeden z nich jest dość spory,mieści się w nim swobodnie trzy dorosłe osoby,a miejsca zostaje na przynajmniej jeszcze trzy osoby.Oglądamy kociołki,robimy zdjęcia i idziemy w kierunku "Złotego Widoku".

























































"Złoty Widok (610 m n.p.m.) to nierzucający się w oczy szczyt na krańcu Pogórza Karkonoskiego.Znajduje się on na zboczu wyższego szczytu – Drewniak (672 m n.p.m.)
Z Michałowic najłatwiej dojść do niego od ul.Złoty Widok właśnie! Wycieczka nie będzie długa,na Złoty Widok prowadzi,początkowo stroma ścieżka,potem łagodnie opada.Po krótkim czasie dochodzimy do grupy skalnej zwanej Kociołki.Ta unikalna grupa skalna została odkryta i opisana ponad sto lat temu przez wrocławskiego profesora Scholza i do dziś stanowi jedną z atrakcji turystycznych Michałowic.Jak pisze w swojej książce o Michałowicach dawna ich mieszkanka,Gisela Werner,profesor Scholz opisał Kociołki w czasopiśmie Stowarzyszenia Karkonoskiego „Wędrowiec” („Der Wanderer”) i postulował objęcie ich terenu ochroną.Na głazach jest ponad 30 okrągłych zagłębień w kształcie kotłów o średnicy do 1,5 m i głębokości do 0,8 m.Nie jest do końca wyjaśnione,jak powstały.Jedni tłumaczą ich powstanie wirami epoki lodowcowej,inni uważają,że woda ściekając drążyła skałę,dodatkowo w okresie zimowym zamarza i rozsadza skałę,powiększając zagłębienie.Jest jeszcze wersja o kotłach ofiarnych z czasów pogańskich.Dzieciom opowiadano jednak chętnie następującą historię o powstaniu Kociołków:
„W dawnych czasach drewno na zimę trzeba było mozolnie zbierać w lesie.Była to trudna praca kobiet.Taszczyły ciężkie drewno przez las.Na zasłużoną przerwę na podwieczorek zatrzymywały się często przy Kociołkach.Ciężar niesionego drewna ściskał im bebechy,w których zbierało się dużo powietrza.W czasie przerwy zaczynało burczeć im w brzuchach,bo nagromadzone powietrze chciało się wydostać,a ciśnienie było potężne.Wtedy kobiety siadały na głazach i dawały upust swym ludzkim odruchom,bo „co nie płaci czynszu,musi wyjść!” .Ponieważ przez setki lat działo się to ciągle w tym samym miejscu,za sprawą olbrzymiego ciśnienia i nacisku powstawały stopniowo w skałach coraz większe dziury.W niektórych miejscach,gdy dokładnie się przyjrzeć,można nawet rozpoznać ślady siedzeń.Nie wierzycie?”
U stóp skał znajduje się kilka małych jaskiń.Podobne formy granitowe można znaleźć również w innych miejscach w Karkonoszach np.na Kruczych Skałach koło Szklarskiej Poręby czy w okolicach Przesieki,ale kotły pod Michałowicami są najbardziej wyraziste i robią największe wrażenie.
Wędrując dalej leśną drogą na zachód dochodzimy do Złotego widoku. To wyjątkowy punkt widokowy.Można stąd obserwować Wysoki Grzbiet z Wysokim Kamieniem,Szklarską Porębę i zachwycać się panoramą Karkonoszy z ich szczytami:Szrenicą,Łabskim Szczytem i Wielkim Szyszakiem.Na zachód od Złotego Widoku znajduje się urwisko pozostałe po niegdysiejszym kamieniołomie,w którym do połowy lat 90-tych wydobywano granit."-ze strony "michałowice.net.pl


















Po obejrzeniu kociołków,jaskiń i różnych form skalnych,stajemy na "Złotym Widoku" i to co ukazuje się naszym oczom zasługuje na miano "Złotego Widoku" :)
Przed nami rozpościera się przepiękna panorama,od Wysokiego Kamienia w Górach Izerskich,przez Szklarską Porębę,Szrenicę po Śnieżne Kotły.Wysoko,ponad naszymi głowami panuje niesamowicie dynamiczna pogoda.Chmury gnają po niebie niesłychanie szybko,to odsłaniając,to znów zasłaniając nam widok na któryś ze szczytów.
























My po nasyceniu się widokami idziemy na punkt widokowy nad kamieniołomem.Znów podziwiamy panoramę stąd roztaczającą się i decydujemy się tu zostać.Gdyby było nas więcej to zeszlibyśmy do dawnego kamieniołomu i rozpalilibyśmy ognisko,a tak zostajemy tu :)
Z plecaków wyjmujemy wiktuały,którymi się zajadamy,podziwiając cudne,niesamowicie szybko zmieniające się widoki :)








Barszcz z uszkiem :)





































Nasyciwszy oczy,duszę,aparaty i żołądki,powoli pakujemy plecaki i ścieżką przez las idziemy w kierunku Michałowic.Skąd odjeżdżamy do Jeleniej Góry,kończąc świąteczny spacer :)










Tak oto kończymy Bożonarodzeniowe świętowanie :)

Jednak całe mnóstwo kolejnych wędrówek przed nami-do zobaczenia więc niebawem :)


Pozdrawiamy wszystkich bardzo serdecznie i cieplutko,życząc miłej lektury :)


Danusia i Radek :)

2 komentarze:

  1. Nasyciłam oczy pięknami widokami. :-) śle moc pozdrowień.

    OdpowiedzUsuń