niedziela, 24 stycznia 2016

Przemijanie...

 Dziś niedziela,a my jesteśmy w domku.Smutny mamy czas.Od kilku dni,w zastraszającym tempie nadchodzi czas przemijania.Tatko na naszych oczach gaśnie....










 Po śniadaniu,mówimy Tatce,że pojedziemy na cmentarz zapalić znicze.Długo się zbieramy,bo żadne z nas nie chce zostawić Go samego.Kiedy zasypia,wsiadamy do samochodu i ruszamy ku nekropolii.Po zapalaniu zniczy,podjeżdżamy na chwilkę na dawny teren wojskowy.Chcemy zrobić małą sesję zdjęciową.W zniszczonym,opuszczonym budynku,znajdujemy graffiti.W większości są zniszczone,pozamazywane,z odpryskującymi płatami farby,ale można też znaleźć małe cudeńka.Przechadzamy się po zrujnowanych pomieszczeniach i oglądamy malunki na ścianach.














































Kończymy krótką przechadzkę po ruinie.Wracamy do domu,do Tatki.

Danusia i Radek :)








3 komentarze: