Na dziś zapowiadają deszcz,więc postanowiliśmy wykorzystać taki dzień i odwiedzić jakieś Muzeum.Padło na Jawor.
Wstajemy odpowiednio wcześnie,jemy śniadanie,pijemy kawę i pakujemy plecaki.Kiedy jesteśmy gotowi,żegnamy się z Tatkiem,wsiadamy do autka i jedziemy ku nowej przygodzie :)
Przejeżdżamy przez znane nam miejscowości i wsie.Zatrzymujemy się na chwilę w Świerzawie,a po krótkim spacerze uliczkami miasta,wsiadamy do samochodu i jedziemy do Jawora.
A Jawor wita nas przebłyskującym między chmurami słoneczkiem.Zostawiamy autko na niewielkim parkingu niedaleko Kościoła Pokoju.Bierzemy plecaki i aparaty i ruszamy w kierunku świątyni.Nie będziemy do niej wchodzić i zwiedzać,bo kilka lat temu specjalnie przyjechaliśmy by obejrzeć wnętrze Kościoła Pokoju,a jak to było można obejrzeć w albumie ze zdjęciami tu:
https://get.google.com/albumarchive/103931017660874734665/album/AF1QipO-gyjz2W0BA5uLPpazmSKv7aa7J2tLFe6eNIcM?source=pwa
Dziś więc naszym celem jest obejrzenie miasta i zajrzenie do Muzeum Regionalnego.Ale skoro już tu jesteśmy to obchodzimy kościół dookoła,robimy zdjęcia,wchodzimy do środka po pieczątkę i niespiesznie ruszamy do centrum Jawora.
O kościele można przeczytać tu: http://kosciolpokojujawor.pl/#
Po spacerze dookoła świątyni wędrujemy uliczkami miasta i docieramy do jego centrum.Oglądamy budynek Ratusza z zewnątrz.Robimy zdjęcia i bez pospiechu obchodzimy go dookoła.Wchodzimy do punktu informacji turystycznej,gdzie stemplujemy wszystkie kajety,bierzemy folderki i rozmawiamy z Panią na temat możliwości wejścia do Sali Rajców i Muzeum.Po dopełnieniu formalności i rozmowie,dziękujemy Pani i wychodzimy na zewnątrz.
"Brak dokumentu lokacyjnego uniemożliwia dokładne ustalenie daty nadania praw miejskich Jaworowi.
Nastąpiło to najprawdopodobniej między 1242 i 1275 rokiem. Już na początku lat osiemdziesiątych XIII wieku miasto posiadało kamienne mury obronne. Z 1300 roku pochodzi pierwsza wzmianka o jaworskim burmistrzu oraz pierwszy wizerunek herbu miejskiego zachowany na pieczęci. Dynamicznie rozwijające się miasto wyrosło w jeden z najsilniejszych ośrodków dolnośląskiego tkactwa. Sprzyjało temu między innymi nadanie prawa mili (1326 rok) oraz prawa składu i wolnego handlu solą w okręgu miejskim (1329 rok).
W 1355 r. urodził się wielki uczony, przyszły rektor uniwersytetu w Heidelbergu, Mikołaj z Jawora - zwany Wielkim. Do 1392 roku Jawor wchodził w skład samodzielnego księstwa piastowskiego. Później stał się domeną królów czeskich, miastem królewskim i stolicą prowincji. Początek XV wieku zapisał się niechlubnie wypędzenie miejscowej gminy żydowskiej (1420 rok).
Prawie pół wieku trwały starania o zgodę jaworzan na wzniesienie w mieście klasztoru. W 1488 roku poświęcono nowy dom zgromadzenia bernardynów. Dwadzieścia lat później (1508 rok) miasto otrzymało prawo wolnego wyboru rady miejskiej, co ostatecznie zakończyło przeszło 300 - letni proces formowania się lokalnego samorządu.
Wiek XVI to wiek reformacji. Nowe wyznanie stało się wkrótce dominującym w regionie jaworskim. Nie zmieniły tego nawet okrutne represje wojny 30-letniej (lata 1618-1648). Wojna między katolickim południem i protestancką północą przyniosła jedynie zniszczenie i śmierć. Kompletnie spalone miasto dopiero pod koniec wieku podniosło się z tej klęski. XVIII wiek przyniósł jaworzanom nieszczęście wojen śląskich (między Austrią a Prusami), kolejną zmianę władców na królów pruskich i całkowite zniszczenie miasta przez wielki pożar w 1776 roku.
W 1799 r. rozpoczął swoją działalność Teatr Miejski.
Wiek XIX był dla Dolnego Śląska stuleciem praktycznie wolnym od wojen. Zaowocowało to burzliwym rozwojem lokalnej gospodarki i szybkim przyrostem liczby ludności w drugiej połowie stulecia. Powstały nowe dzielnice, miasto przekroczyło znacznie granice średniowiecznej starówki. Uruchomiono pierwszą linię kolejową, od 1901 roku jaworzanie mogą korzystać z telefonów. W 1914 roku rozpoczęła się budowa kanalizacji miejskiej. Międzywojenne dwudziestolecie to z małymi wyjątkami czasy stagnacji. W 1919 roku miasto zostało zelektryfikowane. Dziesięć lat później rozpoczęło swą pracę Muzeum Regionalne. W 1945 roku Jawor po raz kolejny zmienił przynależność państwową - 28 kwietnia przybyła pierwsza grupa polskiej administracji rządowej. Zdewastowane przez Armię Radziecką miasto zostało stosunkowo szybko odbudowane i rozbudowane.
W latach 60-tych i 70-tych powstały nowe dzielnice mieszkalne. W 1991 roku opuścił miasto garnizon Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej. Rok później Jawor święcił 750 rocznicę nadania praw miejskich. W 2005 roku jaworzanie obchodzili 350 rocznicę wybudowania Kościoła Pokoju.
Z czego słynął Jawor?
Jawor w poprzednich stuleciach słynął z wielu specjalności znanych na całym Dolnym Śląsku.
Jaworska kiełbaska.
Bardzo znanym jaworskim specjałem była „jaworska kiełbaska”. W dniach 9-10 września 1933 roku odbyło się jej święto, o czym pisała ówczesna gazeta „Jauersches Stadtblatt”. Na zabawie bawiło się tysiące Jaworzan, jak i gości z różnych stron Śląska i Niemiec. Na tę okoliczność miasto wspaniale udekorowano, zaś rynek i główne ulice lśniły feerią świateł. Spożycie kiełbasek w tych dniach wynosiło 6000 kg, wypito do tego 8000 litrów piwa. Do przygotowania takiej ilości kiełbasek musiano ubić około 1000 świń. Kulminacyjnym momentem święta był pochód, który ze wszystkich stron zmierzał do rynku. Brały w nim udział wszystkie stowarzyszenia i firmy chcące zareklamować swoje specjały.
Pierniki.
Jedną ze specjalności Jawora były wyroby cukiernicze rodziny Lauterbachów. 30 czerwca 1846 roku młody ciastkarz Hermann Lauterbach przejął od swego majstra i nauczyciela Siegerta oraz jego zięcia Richtera warsztat cukierniczy. Od tej pory cukiernictwo zasłynęło z ciastek formowanych w kształcie koszki (był to dawniej ul w kształcie dzwonu, nierozbieralny, ze słomy). Masę tego smakołyku sporządzano przez ucieranie migdałów z dodatkiem wanilii, cynamonu, imbiru, goździków i gałki muszkatołowej. Ciasteczka te, zwane „Bienenkörben” wyrabiano w rozmaitych rozmiarach.
1 lipca 1876 r. Otto Lauterbach przejął od ojca rodzinny interes. W roku 1881 wybudował dom w zachodniej pierzei rynku. Na przedniej fasadzie na wysokości pierwszego piętra umieścił złoty ul. Zarówno dom, jak i złota koszka symbolizująca specjalność Lauterbachów przetrwały do naszych czasów.
Po 1920 roku, gdy w Jaworze była już elektryczność, ciastkarnia została wyposażona w nowoczesne maszyny. Od tej pory w zakładzie wypiekano również m. in. ciasta miodowe, nazywane na Śląsku piernikami. Wyrabiano je z mąki pszennej i syropu miodowo-cukrowego z dodatkiem pieprzu i przypraw takich jakie mają koszki. Rozmiary pierników wahały się od rozmiaru migdałów aż do 50cm. Ciasta z cukierni Lauterbachów sprzedawano w wielu niemieckich miastach, jak również w Anglii, Włoszech, Lichtensteinie, a nawet w Ameryce.
Powozy.
Od 1763 roku produkowano tu dobrej jakości powozy. Po wojnie francusko-pruskiej w latach 1870-1871 działalność ta rozwinęła się na wielką skalę. W mieście działało już około 30 małych przedsiębiorstw wykonujących powozy. Jaworscy rzemieślnicy wytwarzali m.in. landa, czteroosobowe powozy z opuszczoną na dwie strony budą, ponadto wiele wozów specjalistycznych, takich jak: omnibusy, sanitarne bądź do rozwożenia piwa.
W okresie rozkwitu produkcji powozów funkcjonowały w Jaworze cechy kołodziejów i budowniczych powozów z około 45-cioma członkami, łącznie z majstrami spoza miasta.
Największymi rynkami zbytu poza Śląskiem były Prusy, Pomorze i Poznańskie."-tekst ze strony: http://www.jawor.pl/p,105,historia
Wędrujemy uliczkami miasta,zmierzając w kierunku kościoła św.Marcina.Kiedy tam docieramy powolutku obchodzimy świątynię dookoła,przystajemy co chwilę by zrobić zdjęcia i dopiero po nich wchodzimy do środka-mamy szczęście że świątynia jest otwarta.Trwają przygotowania do obchodów Świętomarcińskich.
"Kościół św. Marcina w Jaworze – kościół katolicki w Jaworze, pod wezwaniem św. Marcina z Tours, aktualnie należy do Parafii św. Marcina w Jaworze.
Kościół położony jest w północno-zachodniej części średniowiecznego miasta, na wzgórzu o wysokości 203 m n.p.m. Od północy teren świątyni ogranicza zachowany fragment muru obronnego, od zachodu ulica Poniatowskiego, a od południa i wschodu ulica Szkolna i Kościelna, wraz z budynkiem plebanii.
-1242 – Pierwsza wzmianka o świątyni.
-ok. 1330 – IV ćw. XIV w. – Budowa gotyckiego kościoła.
-1446 i 1573 – Budowa części zachodniej.
-1523–1650 – Kościół służy gminie ewangelickiej.
-XVIII w., 1865–1866, 1883, 1960–1962 – Restauracja kościoła.
Najstarszymi elementami kościoła jest budynek plebanii oraz prezbiterium. Na ścianach tego ostatniego zachowało się wiele dekoracji pochodzących z wczesnego gotyku, takie jak zwornik w kształcie rozety na sklepieniu zakrystii oraz proste laskowanie w oknie od północnej strony. Prezbiterium jest jednonawowe i czteroprzęsłowe, o wymiarach 21 m długości na 9 m szerokości. W południowej ścianie znajduje się otwór wejściowy obramowany gotyckim portalem z II połowy XIV w., w którego tympanonie znajduje się wyobrażenie św. Marcina na koniu, w stroju rycerskim, dzielącego się swą szatą z żebrakiem.
Świątynia jest trójnawowa, wszystkie są tej samej wysokości – 13,7 metra. Każda nawa jest nakryta osobnym dachem dwuspadowym. Wymiary kościoła wynoszą 53 m długości, 24,1 m szerokości ( 6,5 m nawa północna, 10,4 m nawa główna i 7,2 m nawa południowa) oraz 13,7 m wysokości.
Wnętrza naw przykryte są sklepieniami krzyżowo-żebrowymi. Żebra spływają na wsporniki przyścienne, połączone z przyporami. W miejscach przecięć każdego przęsła znajdują się zworniki. Zarówno wsporniki jak i zworniki są zdobione dekoracjami rzeźbiarskimi. Sklepienia są pokryte wykonanymi w technice suchego fresku malowidłami przedstawiającymi motywy roślinne.
Okna są wysokie, niezbyt smukłe, podobnie jak cała bryła kościoła. Podzielone są na trzy części i wypełnione witrażami pochodzącymi z lat siedemdziesiątych XIX wieku.
Kościół posiada jedną wieżę, od strony północnej, zbudowaną na planie kwadratu, zwieńczoną namiotowym daszkiem. W przeszłości istniała południowa wieża, która jednak uległa zawaleniu w 1533 roku, a odbudowana została jedynie do wysokości szczytu kościoła. Po tym wydarzeniu wybudowano w latach 1534-1536 nową wieżę po północnej stronie. W roku 1573 dobudowano od strony zachodniej małą wieżę na planie koła. Bryła kościoła jest zbudowana z łamanego granitu, a do prac wykończeniowych wykorzystano piaskowiec ciosany.
Teren wokół świątyni otoczony jest murem dawnego cmentarza z licznymi epitafiami."-Wikipedia.
Po obejrzeniu wnętrza kościoła św.Marcina,powoli opuszczamy świątynię i idziemy w kierunku Ratusza,wszak chcemy zobaczyć Salę Rajców.Wchodzimy więc do budynku i schodami docieramy na drugie piętro,gdzie znajduje się Sala Rajców.Kiedy już stajemy na korytarzu,przypadkowo spotkaną Panią,pytamy o możliwość wejścia i obejrzenia wnętrza Sali Rajców.Pani na chwilę znika gdzieś za drzwiami,by po chwili oznajmić nam,że nie ma żadnego problemu by wejść do środka i obejrzeć owe pomieszczenie,tylko musimy ciutkę poczekać na kompetentną osobę.Czekamy więc cierpliwie.Po niedługim czasie oczekiwania,podchodzi do nas Pani,która otwiera przed nami drzwi do pięknego pomieszczenia.Wchodzimy do środka,przysiadamy na chwilę i wsłuchujemy się w płynącą z głośników opowieść o tym miejscu.
"Wystrój Sali Rajców jaworskiego ratusza wykonany jest w ciemnobrązowym drewnie. Wokół sali rozmieszczone są herby jaworskich cechów rzemieślniczych. Całość nakryta jest, również drewnianym, sklepieniem kolebkowym. Unikalną ozdobą tego miejsca są witraże okienne, wykonane w Berlińskim Instytucie Malarstwa na Szkle. Są to największe świeckie witraże na Dolnym Śląsku. Środkową sekcję witraża zachodniego zajmuje postać kobieca określana przez O. Koischwitza jako „boginii Javoria”. Skrzydła zdobią alegoryczne wyobrażenia wojny i pokoju. Dolna część mieści panoramę Jawora od strony południowej. Wschodni witraż przedstawia panoramę Pogórza Kaczawskiego z kierunku Paszowic. Skrzydła zdobią motywy roślinne, oraz alegorie dobrobytu."-tekst ze strony: http://historiadolnegoslaska.blogspot.com/2013/06/sala-rajcow-jawor.html
Po wysłuchaniu płynącej z głośnika historii,powolutku zaczynamy sami oglądać Salę Rajców.Bez pośpiechu przyglądamy się witrażom,robimy zdjęcia i podziwiamy piękno tego miejsca.Po bardzo długiej sesji zdjęciowej,niespiesznie opuszczamy Ratusz.
Powolutku wędrujemy uliczkami Jaworskiego Rynku,zmierzając w kierunku Muzeum.Idziemy spacerowym krokiem i robimy zdjęcia.Na osiedlowej uliczce dostrzegamy Pana z wielką,pełną okruchów chleba zrywką,za którym lecą i idą gołębie.Z czystej ciekawości idziemy za Nim i zatrzymujemy się nieopodal wielkiego drzewa.Pan wysypał zawartość zrywki,a gołębie Go otoczyły.Jest ich mnóstwo.Przyglądamy się i robimy zdjęcia,a kiedy ptaki już się najedzą i jest coraz mniej,powoli idziemy w kierunku dawnego klasztoru bernardyńskiego.
Dość szybko docieramy do pobernardyńskiego zespołu klasztornego.Tu właśnie znajduje się Muzeum Regionalne.Kilka zdjęć na zewnątrz i wchodzimy do środka.W kasie kupujemy bilety wstępu,stemplujemy kajety i zaczynamy zwiedzanie.
"Muzeum Regionalne w Jaworze zostało utworzone w 1929 r. Swoją siedzibę miało w willi przy ul. Piłsudskiego, którą profesor Karol Koschwitz wraz ze swoimi zbiorami archeologicznymi przekazał miastu. Zbiory muzeum powiększyły się szybko dzięki licznym i cennym darom jaworskich mieszczan, Bractwa Strzeleckiego i cechów. Po II wojnie światowej muzeum wznowiło swoją działalność w 1949 r. Obecnie mieści się w XV wiecznym gotyckim zespole klasztornym pobernardyńskim, składającym się z kościoła Najświętszej Marii Panny i klasztoru., który został specjalnie zaadoptowany na cele muzealne i udostępniony do zwiedzania w 1986 r. Natomiast remont kościoła ukończono w 1994 r. i mieści się tu Galeria Śląskiej Sztuki Sakralnej.
Muzeum posiada obecnie w swoich zbiorach ponad cztery tysiące eksponatów, na które składa się bogaty zestaw zabytków dokumentujących dzieje i kulturę Jawora oraz jego okolic, zabytki archeologiczne, artystyczno-historyczne, etnograficzne oraz przyrodnicze. Do szczególnie cennych eksponatów należą dokumenty z XIV i XVIII w., a wśród nich księgi sądowe miasta Jawora, wyroby konwisarskie z XVII i XIX w., militaria z XIV-XIX w.
Jaworski zespół klasztorny jest jednym z dwóch zachowanych na Śląsku gotyckich klasztorów bernardyńskich, powstałych w wyniku akcji odnowy zakonu franciszkańskiego w połowie XV w. Po II wojnie światowej, do czasów wprowadzenia w te mury Muzeum Regionalnego, kościół stał pusty, a w zniszczonym klasztorze znajdowały się mieszkania komunalne. W latach 1978-86 na podstawie wcześniej przeprowadzonych badań, ujawniających elementy średniowiecznego klasztoru i projektu, przeprowadzono odbudowę i rewaloryzację zespołu klasztornego, który odzyskał pierwotny kształt architektoniczny. Wnętrze klasztoru zachowało pierwotny układ i składa się z traktu zawierającego właściwe wnętrza klasztorne i trakt krużgankowy, biegnący wokół wirydarza. W skrzydle wschodnim ciąg krużgankowy przechodzi w kierunku północnym do wejścia do kościoła.
Kościół klasztorny to założenie halowe, trójnawowe. Prawdopodobnie w I połowie XVI w. przyozdobiono wnętrza kościoła malowidłami, które odkryto spod pobiał podczas remontu. Pracownicy i studenci Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie odsłaniali je i poddawali konserwacji przez 20 lat. Obecnie można obejrzeć w kościele malowidło na ścianie tęczowej - "Św. Bernard głoszący kazanie", cykl scen Męki Pańskiej, malowidła sklepienne w prezbiterium i częściowo w nawie /w trakcie odsłaniania i konserwacji, a także późniejsze -XVII wieczne malowidła iluzjonistyczne. Sceny przedstawione na malowidłach rozgrywają się w autentycznym pejzażu Jawora - widać konkretne budowle miasta, baszty, dzwonnice i wieże kościołów.
Mieszcząca się we wnętrzu kościoła Galeria składa się z dwóch części: Galerii Transferów Malowideł Ściennych przekazanych w depozyt przez Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie i Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Jeleniej Górze oraz Galerii Śląskiej Sztuki Sakralnej utworzonej z zabytków wypożyczonych z muzeów i kościołów śląskich. Malowidła prezentowane w prezbiterium, datowane na 2 ćw. XV w., pochodzą z absydy i ściany północnej kościoła p.w. śś Jana i Katarzyny w Świerzawie. Pozostałe transfery pochodzą z kościołów w Starkowie, Kotliskach i Świerzawie oraz z pałacu w Olszyńcu.
W centralnej części prezbiterium prezentowane jest unikatowe dzieło - tryptyk z 1 ćw. XVII w., malowany temperą na desce, oprawiony w ozdobne obramowanie z dekoracją płaskorzeźbioną. Na ścianach prezbiterium eksponowane są epitafia obrazowe z 2 poł. XVI w. i pocz. XVII w. - zabytki sepulkralnej sztuki protestanckiej.
Pierwotny układ wnętrz klasztornych zachował się szczególnie w skrzydle wschodnim, zawierającym na parterze Kaplicę i zakrystię a na I piętrze Salę Opata. W krużgankach tego skrzydła odkryto podczas remontu malowidła ścienne powstałe w XVI w., wykonane w technice fresku suchego.
Na parterze, w pomieszczeniach dawnej części klauzuralnej, prezentowane są obecnie wystawy pokazujące główne kolekcje jaworskiego muzeum.
W pierwotnej Kaplicy św. Bonawentury i Zakrystii eksponowana jest kolekcja broni białej i palnej. Przedstawiona tu kolekcja militariów pochodzi w większości ze zbiorów przedwojennego muzeum w Jaworze. Początki gromadzenia broni przez Muzeum sięgają roku 1928. Najstarszymi zabytkami na tej wystawie są średniowieczne miecze. Największy z nich, pochodzący z przełomu średniowiecza i czasów nowożytnych, to miecz dwuręczny, używany przez piechotę szwajcarską i niemiecką do walki z przeciwnikiem uzbrojonym w pikę. Ciekawy zbiór stanowią pociski artyleryjskie, począwszy od kul kamiennych, żeliwnych, poprzez dziewiętnastowieczne granaty artyleryjskie, aż po pociski z I wojny światowej. Na uwagę zasługuje także tarcza z 1811 roku używana na zawodach bractwa strzeleckiego w Jaworze.
Na przedłużeniu krużganka południowego, w ganku łączącym klasztor z wieżą murów obronnych eksponowane są zabytkowe elementy sztukatorskie pochodzące z elewacji kamienic w Jaworze oraz wystawa "Z dziejów sztuki drukarskiej w Jaworze". Prezentowane tu kamienie litograficzne pochodzą z jaworskich drukarni Theodora Burescha z przełomu XIX/XX w.
Obszerna wschodnia sala to pierwotny refektarz klasztorny, w którym prezentowana jest wystawa "Dawne rzemiosło" obejmująca różnorodne kolekcje z dziedziny rzemiosła artystycznego. Szeroko reprezentowana jest kolekcja porcelany, głównie pochodzenia śląskiego, saksońskiego i berlińskiego z XIX i XX w. Zbiór szkła artystycznego to wyroby XVIII-to, XIX-to i XX-to wieczne z terenu Śląska, Czech i Niemiec. Do najstarszych należą szkła cechowe i okazy szkieł masońskich związane z historią Loży Masońskiej św. Marcina Pod Trzema Złotymi Kłosami w Jaworze. Ważną pozycję w zbiorach stanowią wyroby cynowe, głównie śląskie z XVII-XIX w. Do najwcześniejszych zabytków należy para świeczników jednopłomiennych z datą 1602 r. z wygrawerowanym herbem rodziny Seydlitz.
Muzeum posiada także liczny zbiór akcesoriów mody XIX w. Są to elementy stroju damskiego (krynolina, gorsety, suknie, obuwie) i męskiego (cylinder, kamizelki) oraz dodatki do stroju. Osobliwą grupę eksponatów stanowią obrazki z plecionych włosów, koralików i darów natury wykonane w poł. XIX w. na Śląsku. Osobny zbiór zabytków stanowią formy piernikarskie zaliczane obecnie do wyrobów ludowego snycerstwa artystycznego. Jest to zestaw 25 klocków datowanych na poł. XVIII w. - poł. XIX w., o dużych walorach artystycznych i bogatej tematyce ikonograficznej: postaci ludzi, świat zwierzęcy i roślinny, narzędzia pracy i przedstawienia alegoryczne. Wszystkie wykonane są z drewna drzew owocowych, głównie jabłoni.
W środkowym pomieszczeniu traktu południowego prezentowana jest kolekcja etnograficzna. Eksponowana tu wystawa "Izba dolnośląska" pokazuje jak wyglądało wnętrze izby, w której koncentrowało się życie wiejskie i jednocześnie prezentuje najbardziej charakterystyczne formy ludowej sztuki dolnośląskiej XVIII i XIX wieku.
W krużganku północnym prezentowana jest wystawa łowiecka "Darz bór, gdzie pokazane są liczne trofea myśliwskie.
Muzeum przygotowuje co roku kilkanaście wystaw czasowych. Prezentowane są na nich pozostałe kolekcje muzeum, zbiory innych muzeów z zakresu różnych dziedzin sztuki, wystawy ze zbiorów prywatnych, a także dzieła współczesnych artystów polskich i zagranicznych.
Muzeum zajmuje się ponadto działalnością oświatową. Organizuje odczyty, lekcje muzealne, konkursy, spotkania z twórcami, koncerty i wieczory poetyckie, oprowadza po wystawach i zabytkach miasta. Jest organizatorem Jaworskich Koncertów Pokoju. Prowadzi także usługi konserwatorskie z dziedziny malarstwa i rzeźby, wycenę i ocenę dzieł sztuki.
MUZEUM REGIONALNE w Jaworze
ul. Klasztorna 6, 59-400 Jawor
tel./fax. (0-76) 870-23-21
Muzeum czynne:
- od środy do niedzieli: w godzinach od 10.00 do 16.00 (XI-III), od 11.00 do 17.00 (IV-X)
W pierwszą sobotę miesiąca wstęp bezpłatny
Kawiarnia "Muzealna" czynna codziennie od 10.00 do 22.00
Z A P R A S Z A M Y ! "-tekst ze strony: http://www.zabytki.pl/sources/muzea/j/jawor.html
Z pomieszczenia gdzie znajduje się kasa przechodzimy do korytarza wypełnionego szklanymi gablotami,pełnymi przepięknych minerałów.Jest to zbiór z prywatnej kolekcji.Takie cudeńka zgromadzone w jednym miejscu nie pozwalają nam na zbyt szybkie oglądanie.Pani,która jest zmuszona razem znami iść,nie jest zaskoczona naszym podziwem.Oglądamy,podziwiamy,robimy zdjęcia i niespiesznie zmierzamy korytarzem w kierunku świątyni.Dawny kościół,obecnie służy jako sala koncertowa i wystawowa.Tu Pani zostawia nas samych-tak przy okazji oprócz nas nie ma nikogo innego,co nas dziwi.
Świątynia ma przepiękne malowidła sklepienne z I połowy XVI wieku.Zadzieramy głowy by im się przyjrzeć i zrobić zdjęcia.Przechadzamy się bez pośpiechu,podziwiamy i fotografujemy niespiesznie wszytskie zgromadzone tu eksponaty.
Po obejrzeniu wszystkiego w kościele i zrobieniu mnóstwa zdjęć,przechodzimy do pomieszczenia poświęconego Reformacji.I tu na chwilkę pojawia się Pani,by włączyć nam film,pokazujący komputerową rekonstrukcję z budowy Kościóła Pokoju.Oglądamy go zaciekawieni,a po obejrzeniu powolutku podziwiamy zgromadzone tu eksponaty.
Kiedy już nasycimy się Reformacją i Kościołem Pokoju,przechodzimy do kolejnych pomieszczeń.Przed nami ekspozycja związana z bronią białą i palną.Długi korytarz o czerwonych ścianach,wypełniają szklane gabloty,w których umieszczono kolekcję broni.Tu dopiero Radek "traci głowę".Przygląda się wszystkiemu i robi mnóstwo zdjęć,szczegółowych zdjęć.
Po opuszczeniu sali z bronią,przenosimy się do świata mody z XIX wieku.Tu w kilku salach zgromadzono meble,szkło,obrazy,plakaty i ubrania pokazując jak w XIX wieku żyli Jaworzanie.
Znów robimy mnóstwo zdjęć,powoli przechadzając się od eksponatu do eksponatu.
Po obejrzeniu mody z XIX wieku,przenosimy się w czasy prehistoryczne.Wystawa "Ziemia Jaworska w Pradziejach" przenosi nas do do różnych epok-od kamiennej po współczesność.Szklane gabloty wypełnione są znaleziskami archeologicznymi.Powoli oglądamy wszystko,robimy zdjęcia i niespiesznie przenosimy się do kolejnych epok.
Po obejrzeniu ostaniej wystawy-etnograficznej,powoli zmierzamy w kierunku wyjścia.Zanim opuścimy Muzeum,oglądamy jeszcze przepiękne minerały i kamienie szlachetne z prywatnej kolekcji.
Kiedy jesteśmy już na zewnątrz,oboje stwierdzamy,że warto było wejść do Muzeum Regionalnego w Jaworze.Jesteśmy nim zachwyceni :)
Poza tym pogoda nam dopisuje,bo z zapowiadanego wcześniej deszczu nie spadła ani jedna kropla,za to słoneczko co jakiś czas raczy nas swymi promykami :)
Wędrujemy niespiesznie uliczkami Jawora,zmierzając w kierunku parkingu,gdzie stoi nasze autko.Robimy zdjęcia,a przy okazji oglądamy miasto.
Opuszczamy Jawor w pierszych promieniach zachodzącego słońca.Jesteśmy zadowoleni z dzisiejszej wycieczki.Wracamy więc do domu.
Zatrzymujemy się na chwilkę we wsi Chełmiec.Robimy kilka zdjęć i jedziemy dalej.
Kolejny przystanek robimy sobie nieopodal Czartowskiej Skały.
Wysiadamy z samochodu i idziemy kawałek w jej kierunku.Robimy kilka zdjęć i wracamy do autka.Jest zbyt późno by podejść bliżej,zostawiamy Cartowską Skałę na inny czas.
Wsiadamy do samochodu i ruszamy do domu.Droga nam mija szybko i bezproblemowo.Rozmawiam z moją Mamą przez telefon-upiecze mi sernik,więc jutro po pracy musimy po niego pojechać.Dzwonię do Tatki Radka,że już wracamy.
Do domku docieramy już o zmroku.
Jesteśmy szczęśliwi i radośni,bo wycieczka nam się udała.Było pięknie :)
Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i cieplutko,życząc miłej lektury :)
Danusia i Radek :)
Wstajemy odpowiednio wcześnie,jemy śniadanie,pijemy kawę i pakujemy plecaki.Kiedy jesteśmy gotowi,żegnamy się z Tatkiem,wsiadamy do autka i jedziemy ku nowej przygodzie :)
Przejeżdżamy przez znane nam miejscowości i wsie.Zatrzymujemy się na chwilę w Świerzawie,a po krótkim spacerze uliczkami miasta,wsiadamy do samochodu i jedziemy do Jawora.
A Jawor wita nas przebłyskującym między chmurami słoneczkiem.Zostawiamy autko na niewielkim parkingu niedaleko Kościoła Pokoju.Bierzemy plecaki i aparaty i ruszamy w kierunku świątyni.Nie będziemy do niej wchodzić i zwiedzać,bo kilka lat temu specjalnie przyjechaliśmy by obejrzeć wnętrze Kościoła Pokoju,a jak to było można obejrzeć w albumie ze zdjęciami tu:
https://get.google.com/albumarchive/103931017660874734665/album/AF1QipO-gyjz2W0BA5uLPpazmSKv7aa7J2tLFe6eNIcM?source=pwa
Dziś więc naszym celem jest obejrzenie miasta i zajrzenie do Muzeum Regionalnego.Ale skoro już tu jesteśmy to obchodzimy kościół dookoła,robimy zdjęcia,wchodzimy do środka po pieczątkę i niespiesznie ruszamy do centrum Jawora.
O kościele można przeczytać tu: http://kosciolpokojujawor.pl/#
Po spacerze dookoła świątyni wędrujemy uliczkami miasta i docieramy do jego centrum.Oglądamy budynek Ratusza z zewnątrz.Robimy zdjęcia i bez pospiechu obchodzimy go dookoła.Wchodzimy do punktu informacji turystycznej,gdzie stemplujemy wszystkie kajety,bierzemy folderki i rozmawiamy z Panią na temat możliwości wejścia do Sali Rajców i Muzeum.Po dopełnieniu formalności i rozmowie,dziękujemy Pani i wychodzimy na zewnątrz.
"Brak dokumentu lokacyjnego uniemożliwia dokładne ustalenie daty nadania praw miejskich Jaworowi.
Nastąpiło to najprawdopodobniej między 1242 i 1275 rokiem. Już na początku lat osiemdziesiątych XIII wieku miasto posiadało kamienne mury obronne. Z 1300 roku pochodzi pierwsza wzmianka o jaworskim burmistrzu oraz pierwszy wizerunek herbu miejskiego zachowany na pieczęci. Dynamicznie rozwijające się miasto wyrosło w jeden z najsilniejszych ośrodków dolnośląskiego tkactwa. Sprzyjało temu między innymi nadanie prawa mili (1326 rok) oraz prawa składu i wolnego handlu solą w okręgu miejskim (1329 rok).
W 1355 r. urodził się wielki uczony, przyszły rektor uniwersytetu w Heidelbergu, Mikołaj z Jawora - zwany Wielkim. Do 1392 roku Jawor wchodził w skład samodzielnego księstwa piastowskiego. Później stał się domeną królów czeskich, miastem królewskim i stolicą prowincji. Początek XV wieku zapisał się niechlubnie wypędzenie miejscowej gminy żydowskiej (1420 rok).
Prawie pół wieku trwały starania o zgodę jaworzan na wzniesienie w mieście klasztoru. W 1488 roku poświęcono nowy dom zgromadzenia bernardynów. Dwadzieścia lat później (1508 rok) miasto otrzymało prawo wolnego wyboru rady miejskiej, co ostatecznie zakończyło przeszło 300 - letni proces formowania się lokalnego samorządu.
Wiek XVI to wiek reformacji. Nowe wyznanie stało się wkrótce dominującym w regionie jaworskim. Nie zmieniły tego nawet okrutne represje wojny 30-letniej (lata 1618-1648). Wojna między katolickim południem i protestancką północą przyniosła jedynie zniszczenie i śmierć. Kompletnie spalone miasto dopiero pod koniec wieku podniosło się z tej klęski. XVIII wiek przyniósł jaworzanom nieszczęście wojen śląskich (między Austrią a Prusami), kolejną zmianę władców na królów pruskich i całkowite zniszczenie miasta przez wielki pożar w 1776 roku.
W 1799 r. rozpoczął swoją działalność Teatr Miejski.
Wiek XIX był dla Dolnego Śląska stuleciem praktycznie wolnym od wojen. Zaowocowało to burzliwym rozwojem lokalnej gospodarki i szybkim przyrostem liczby ludności w drugiej połowie stulecia. Powstały nowe dzielnice, miasto przekroczyło znacznie granice średniowiecznej starówki. Uruchomiono pierwszą linię kolejową, od 1901 roku jaworzanie mogą korzystać z telefonów. W 1914 roku rozpoczęła się budowa kanalizacji miejskiej. Międzywojenne dwudziestolecie to z małymi wyjątkami czasy stagnacji. W 1919 roku miasto zostało zelektryfikowane. Dziesięć lat później rozpoczęło swą pracę Muzeum Regionalne. W 1945 roku Jawor po raz kolejny zmienił przynależność państwową - 28 kwietnia przybyła pierwsza grupa polskiej administracji rządowej. Zdewastowane przez Armię Radziecką miasto zostało stosunkowo szybko odbudowane i rozbudowane.
W latach 60-tych i 70-tych powstały nowe dzielnice mieszkalne. W 1991 roku opuścił miasto garnizon Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej. Rok później Jawor święcił 750 rocznicę nadania praw miejskich. W 2005 roku jaworzanie obchodzili 350 rocznicę wybudowania Kościoła Pokoju.
Z czego słynął Jawor?
Jawor w poprzednich stuleciach słynął z wielu specjalności znanych na całym Dolnym Śląsku.
Jaworska kiełbaska.
Bardzo znanym jaworskim specjałem była „jaworska kiełbaska”. W dniach 9-10 września 1933 roku odbyło się jej święto, o czym pisała ówczesna gazeta „Jauersches Stadtblatt”. Na zabawie bawiło się tysiące Jaworzan, jak i gości z różnych stron Śląska i Niemiec. Na tę okoliczność miasto wspaniale udekorowano, zaś rynek i główne ulice lśniły feerią świateł. Spożycie kiełbasek w tych dniach wynosiło 6000 kg, wypito do tego 8000 litrów piwa. Do przygotowania takiej ilości kiełbasek musiano ubić około 1000 świń. Kulminacyjnym momentem święta był pochód, który ze wszystkich stron zmierzał do rynku. Brały w nim udział wszystkie stowarzyszenia i firmy chcące zareklamować swoje specjały.
Pierniki.
Jedną ze specjalności Jawora były wyroby cukiernicze rodziny Lauterbachów. 30 czerwca 1846 roku młody ciastkarz Hermann Lauterbach przejął od swego majstra i nauczyciela Siegerta oraz jego zięcia Richtera warsztat cukierniczy. Od tej pory cukiernictwo zasłynęło z ciastek formowanych w kształcie koszki (był to dawniej ul w kształcie dzwonu, nierozbieralny, ze słomy). Masę tego smakołyku sporządzano przez ucieranie migdałów z dodatkiem wanilii, cynamonu, imbiru, goździków i gałki muszkatołowej. Ciasteczka te, zwane „Bienenkörben” wyrabiano w rozmaitych rozmiarach.
1 lipca 1876 r. Otto Lauterbach przejął od ojca rodzinny interes. W roku 1881 wybudował dom w zachodniej pierzei rynku. Na przedniej fasadzie na wysokości pierwszego piętra umieścił złoty ul. Zarówno dom, jak i złota koszka symbolizująca specjalność Lauterbachów przetrwały do naszych czasów.
Po 1920 roku, gdy w Jaworze była już elektryczność, ciastkarnia została wyposażona w nowoczesne maszyny. Od tej pory w zakładzie wypiekano również m. in. ciasta miodowe, nazywane na Śląsku piernikami. Wyrabiano je z mąki pszennej i syropu miodowo-cukrowego z dodatkiem pieprzu i przypraw takich jakie mają koszki. Rozmiary pierników wahały się od rozmiaru migdałów aż do 50cm. Ciasta z cukierni Lauterbachów sprzedawano w wielu niemieckich miastach, jak również w Anglii, Włoszech, Lichtensteinie, a nawet w Ameryce.
Powozy.
Od 1763 roku produkowano tu dobrej jakości powozy. Po wojnie francusko-pruskiej w latach 1870-1871 działalność ta rozwinęła się na wielką skalę. W mieście działało już około 30 małych przedsiębiorstw wykonujących powozy. Jaworscy rzemieślnicy wytwarzali m.in. landa, czteroosobowe powozy z opuszczoną na dwie strony budą, ponadto wiele wozów specjalistycznych, takich jak: omnibusy, sanitarne bądź do rozwożenia piwa.
W okresie rozkwitu produkcji powozów funkcjonowały w Jaworze cechy kołodziejów i budowniczych powozów z około 45-cioma członkami, łącznie z majstrami spoza miasta.
Największymi rynkami zbytu poza Śląskiem były Prusy, Pomorze i Poznańskie."-tekst ze strony: http://www.jawor.pl/p,105,historia
Wędrujemy uliczkami miasta,zmierzając w kierunku kościoła św.Marcina.Kiedy tam docieramy powolutku obchodzimy świątynię dookoła,przystajemy co chwilę by zrobić zdjęcia i dopiero po nich wchodzimy do środka-mamy szczęście że świątynia jest otwarta.Trwają przygotowania do obchodów Świętomarcińskich.
"Kościół św. Marcina w Jaworze – kościół katolicki w Jaworze, pod wezwaniem św. Marcina z Tours, aktualnie należy do Parafii św. Marcina w Jaworze.
Kościół położony jest w północno-zachodniej części średniowiecznego miasta, na wzgórzu o wysokości 203 m n.p.m. Od północy teren świątyni ogranicza zachowany fragment muru obronnego, od zachodu ulica Poniatowskiego, a od południa i wschodu ulica Szkolna i Kościelna, wraz z budynkiem plebanii.
-1242 – Pierwsza wzmianka o świątyni.
-ok. 1330 – IV ćw. XIV w. – Budowa gotyckiego kościoła.
-1446 i 1573 – Budowa części zachodniej.
-1523–1650 – Kościół służy gminie ewangelickiej.
-XVIII w., 1865–1866, 1883, 1960–1962 – Restauracja kościoła.
Najstarszymi elementami kościoła jest budynek plebanii oraz prezbiterium. Na ścianach tego ostatniego zachowało się wiele dekoracji pochodzących z wczesnego gotyku, takie jak zwornik w kształcie rozety na sklepieniu zakrystii oraz proste laskowanie w oknie od północnej strony. Prezbiterium jest jednonawowe i czteroprzęsłowe, o wymiarach 21 m długości na 9 m szerokości. W południowej ścianie znajduje się otwór wejściowy obramowany gotyckim portalem z II połowy XIV w., w którego tympanonie znajduje się wyobrażenie św. Marcina na koniu, w stroju rycerskim, dzielącego się swą szatą z żebrakiem.
Świątynia jest trójnawowa, wszystkie są tej samej wysokości – 13,7 metra. Każda nawa jest nakryta osobnym dachem dwuspadowym. Wymiary kościoła wynoszą 53 m długości, 24,1 m szerokości ( 6,5 m nawa północna, 10,4 m nawa główna i 7,2 m nawa południowa) oraz 13,7 m wysokości.
Wnętrza naw przykryte są sklepieniami krzyżowo-żebrowymi. Żebra spływają na wsporniki przyścienne, połączone z przyporami. W miejscach przecięć każdego przęsła znajdują się zworniki. Zarówno wsporniki jak i zworniki są zdobione dekoracjami rzeźbiarskimi. Sklepienia są pokryte wykonanymi w technice suchego fresku malowidłami przedstawiającymi motywy roślinne.
Okna są wysokie, niezbyt smukłe, podobnie jak cała bryła kościoła. Podzielone są na trzy części i wypełnione witrażami pochodzącymi z lat siedemdziesiątych XIX wieku.
Kościół posiada jedną wieżę, od strony północnej, zbudowaną na planie kwadratu, zwieńczoną namiotowym daszkiem. W przeszłości istniała południowa wieża, która jednak uległa zawaleniu w 1533 roku, a odbudowana została jedynie do wysokości szczytu kościoła. Po tym wydarzeniu wybudowano w latach 1534-1536 nową wieżę po północnej stronie. W roku 1573 dobudowano od strony zachodniej małą wieżę na planie koła. Bryła kościoła jest zbudowana z łamanego granitu, a do prac wykończeniowych wykorzystano piaskowiec ciosany.
Teren wokół świątyni otoczony jest murem dawnego cmentarza z licznymi epitafiami."-Wikipedia.
Po obejrzeniu wnętrza kościoła św.Marcina,powoli opuszczamy świątynię i idziemy w kierunku Ratusza,wszak chcemy zobaczyć Salę Rajców.Wchodzimy więc do budynku i schodami docieramy na drugie piętro,gdzie znajduje się Sala Rajców.Kiedy już stajemy na korytarzu,przypadkowo spotkaną Panią,pytamy o możliwość wejścia i obejrzenia wnętrza Sali Rajców.Pani na chwilę znika gdzieś za drzwiami,by po chwili oznajmić nam,że nie ma żadnego problemu by wejść do środka i obejrzeć owe pomieszczenie,tylko musimy ciutkę poczekać na kompetentną osobę.Czekamy więc cierpliwie.Po niedługim czasie oczekiwania,podchodzi do nas Pani,która otwiera przed nami drzwi do pięknego pomieszczenia.Wchodzimy do środka,przysiadamy na chwilę i wsłuchujemy się w płynącą z głośników opowieść o tym miejscu.
"Wystrój Sali Rajców jaworskiego ratusza wykonany jest w ciemnobrązowym drewnie. Wokół sali rozmieszczone są herby jaworskich cechów rzemieślniczych. Całość nakryta jest, również drewnianym, sklepieniem kolebkowym. Unikalną ozdobą tego miejsca są witraże okienne, wykonane w Berlińskim Instytucie Malarstwa na Szkle. Są to największe świeckie witraże na Dolnym Śląsku. Środkową sekcję witraża zachodniego zajmuje postać kobieca określana przez O. Koischwitza jako „boginii Javoria”. Skrzydła zdobią alegoryczne wyobrażenia wojny i pokoju. Dolna część mieści panoramę Jawora od strony południowej. Wschodni witraż przedstawia panoramę Pogórza Kaczawskiego z kierunku Paszowic. Skrzydła zdobią motywy roślinne, oraz alegorie dobrobytu."-tekst ze strony: http://historiadolnegoslaska.blogspot.com/2013/06/sala-rajcow-jawor.html
Po wysłuchaniu płynącej z głośnika historii,powolutku zaczynamy sami oglądać Salę Rajców.Bez pośpiechu przyglądamy się witrażom,robimy zdjęcia i podziwiamy piękno tego miejsca.Po bardzo długiej sesji zdjęciowej,niespiesznie opuszczamy Ratusz.
Dość szybko docieramy do pobernardyńskiego zespołu klasztornego.Tu właśnie znajduje się Muzeum Regionalne.Kilka zdjęć na zewnątrz i wchodzimy do środka.W kasie kupujemy bilety wstępu,stemplujemy kajety i zaczynamy zwiedzanie.
"Muzeum Regionalne w Jaworze zostało utworzone w 1929 r. Swoją siedzibę miało w willi przy ul. Piłsudskiego, którą profesor Karol Koschwitz wraz ze swoimi zbiorami archeologicznymi przekazał miastu. Zbiory muzeum powiększyły się szybko dzięki licznym i cennym darom jaworskich mieszczan, Bractwa Strzeleckiego i cechów. Po II wojnie światowej muzeum wznowiło swoją działalność w 1949 r. Obecnie mieści się w XV wiecznym gotyckim zespole klasztornym pobernardyńskim, składającym się z kościoła Najświętszej Marii Panny i klasztoru., który został specjalnie zaadoptowany na cele muzealne i udostępniony do zwiedzania w 1986 r. Natomiast remont kościoła ukończono w 1994 r. i mieści się tu Galeria Śląskiej Sztuki Sakralnej.
Muzeum posiada obecnie w swoich zbiorach ponad cztery tysiące eksponatów, na które składa się bogaty zestaw zabytków dokumentujących dzieje i kulturę Jawora oraz jego okolic, zabytki archeologiczne, artystyczno-historyczne, etnograficzne oraz przyrodnicze. Do szczególnie cennych eksponatów należą dokumenty z XIV i XVIII w., a wśród nich księgi sądowe miasta Jawora, wyroby konwisarskie z XVII i XIX w., militaria z XIV-XIX w.
Jaworski zespół klasztorny jest jednym z dwóch zachowanych na Śląsku gotyckich klasztorów bernardyńskich, powstałych w wyniku akcji odnowy zakonu franciszkańskiego w połowie XV w. Po II wojnie światowej, do czasów wprowadzenia w te mury Muzeum Regionalnego, kościół stał pusty, a w zniszczonym klasztorze znajdowały się mieszkania komunalne. W latach 1978-86 na podstawie wcześniej przeprowadzonych badań, ujawniających elementy średniowiecznego klasztoru i projektu, przeprowadzono odbudowę i rewaloryzację zespołu klasztornego, który odzyskał pierwotny kształt architektoniczny. Wnętrze klasztoru zachowało pierwotny układ i składa się z traktu zawierającego właściwe wnętrza klasztorne i trakt krużgankowy, biegnący wokół wirydarza. W skrzydle wschodnim ciąg krużgankowy przechodzi w kierunku północnym do wejścia do kościoła.
Kościół klasztorny to założenie halowe, trójnawowe. Prawdopodobnie w I połowie XVI w. przyozdobiono wnętrza kościoła malowidłami, które odkryto spod pobiał podczas remontu. Pracownicy i studenci Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie odsłaniali je i poddawali konserwacji przez 20 lat. Obecnie można obejrzeć w kościele malowidło na ścianie tęczowej - "Św. Bernard głoszący kazanie", cykl scen Męki Pańskiej, malowidła sklepienne w prezbiterium i częściowo w nawie /w trakcie odsłaniania i konserwacji, a także późniejsze -XVII wieczne malowidła iluzjonistyczne. Sceny przedstawione na malowidłach rozgrywają się w autentycznym pejzażu Jawora - widać konkretne budowle miasta, baszty, dzwonnice i wieże kościołów.
Mieszcząca się we wnętrzu kościoła Galeria składa się z dwóch części: Galerii Transferów Malowideł Ściennych przekazanych w depozyt przez Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie i Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Jeleniej Górze oraz Galerii Śląskiej Sztuki Sakralnej utworzonej z zabytków wypożyczonych z muzeów i kościołów śląskich. Malowidła prezentowane w prezbiterium, datowane na 2 ćw. XV w., pochodzą z absydy i ściany północnej kościoła p.w. śś Jana i Katarzyny w Świerzawie. Pozostałe transfery pochodzą z kościołów w Starkowie, Kotliskach i Świerzawie oraz z pałacu w Olszyńcu.
W centralnej części prezbiterium prezentowane jest unikatowe dzieło - tryptyk z 1 ćw. XVII w., malowany temperą na desce, oprawiony w ozdobne obramowanie z dekoracją płaskorzeźbioną. Na ścianach prezbiterium eksponowane są epitafia obrazowe z 2 poł. XVI w. i pocz. XVII w. - zabytki sepulkralnej sztuki protestanckiej.
Pierwotny układ wnętrz klasztornych zachował się szczególnie w skrzydle wschodnim, zawierającym na parterze Kaplicę i zakrystię a na I piętrze Salę Opata. W krużgankach tego skrzydła odkryto podczas remontu malowidła ścienne powstałe w XVI w., wykonane w technice fresku suchego.
Na parterze, w pomieszczeniach dawnej części klauzuralnej, prezentowane są obecnie wystawy pokazujące główne kolekcje jaworskiego muzeum.
W pierwotnej Kaplicy św. Bonawentury i Zakrystii eksponowana jest kolekcja broni białej i palnej. Przedstawiona tu kolekcja militariów pochodzi w większości ze zbiorów przedwojennego muzeum w Jaworze. Początki gromadzenia broni przez Muzeum sięgają roku 1928. Najstarszymi zabytkami na tej wystawie są średniowieczne miecze. Największy z nich, pochodzący z przełomu średniowiecza i czasów nowożytnych, to miecz dwuręczny, używany przez piechotę szwajcarską i niemiecką do walki z przeciwnikiem uzbrojonym w pikę. Ciekawy zbiór stanowią pociski artyleryjskie, począwszy od kul kamiennych, żeliwnych, poprzez dziewiętnastowieczne granaty artyleryjskie, aż po pociski z I wojny światowej. Na uwagę zasługuje także tarcza z 1811 roku używana na zawodach bractwa strzeleckiego w Jaworze.
Na przedłużeniu krużganka południowego, w ganku łączącym klasztor z wieżą murów obronnych eksponowane są zabytkowe elementy sztukatorskie pochodzące z elewacji kamienic w Jaworze oraz wystawa "Z dziejów sztuki drukarskiej w Jaworze". Prezentowane tu kamienie litograficzne pochodzą z jaworskich drukarni Theodora Burescha z przełomu XIX/XX w.
Obszerna wschodnia sala to pierwotny refektarz klasztorny, w którym prezentowana jest wystawa "Dawne rzemiosło" obejmująca różnorodne kolekcje z dziedziny rzemiosła artystycznego. Szeroko reprezentowana jest kolekcja porcelany, głównie pochodzenia śląskiego, saksońskiego i berlińskiego z XIX i XX w. Zbiór szkła artystycznego to wyroby XVIII-to, XIX-to i XX-to wieczne z terenu Śląska, Czech i Niemiec. Do najstarszych należą szkła cechowe i okazy szkieł masońskich związane z historią Loży Masońskiej św. Marcina Pod Trzema Złotymi Kłosami w Jaworze. Ważną pozycję w zbiorach stanowią wyroby cynowe, głównie śląskie z XVII-XIX w. Do najwcześniejszych zabytków należy para świeczników jednopłomiennych z datą 1602 r. z wygrawerowanym herbem rodziny Seydlitz.
Muzeum posiada także liczny zbiór akcesoriów mody XIX w. Są to elementy stroju damskiego (krynolina, gorsety, suknie, obuwie) i męskiego (cylinder, kamizelki) oraz dodatki do stroju. Osobliwą grupę eksponatów stanowią obrazki z plecionych włosów, koralików i darów natury wykonane w poł. XIX w. na Śląsku. Osobny zbiór zabytków stanowią formy piernikarskie zaliczane obecnie do wyrobów ludowego snycerstwa artystycznego. Jest to zestaw 25 klocków datowanych na poł. XVIII w. - poł. XIX w., o dużych walorach artystycznych i bogatej tematyce ikonograficznej: postaci ludzi, świat zwierzęcy i roślinny, narzędzia pracy i przedstawienia alegoryczne. Wszystkie wykonane są z drewna drzew owocowych, głównie jabłoni.
W środkowym pomieszczeniu traktu południowego prezentowana jest kolekcja etnograficzna. Eksponowana tu wystawa "Izba dolnośląska" pokazuje jak wyglądało wnętrze izby, w której koncentrowało się życie wiejskie i jednocześnie prezentuje najbardziej charakterystyczne formy ludowej sztuki dolnośląskiej XVIII i XIX wieku.
W krużganku północnym prezentowana jest wystawa łowiecka "Darz bór, gdzie pokazane są liczne trofea myśliwskie.
Muzeum przygotowuje co roku kilkanaście wystaw czasowych. Prezentowane są na nich pozostałe kolekcje muzeum, zbiory innych muzeów z zakresu różnych dziedzin sztuki, wystawy ze zbiorów prywatnych, a także dzieła współczesnych artystów polskich i zagranicznych.
Muzeum zajmuje się ponadto działalnością oświatową. Organizuje odczyty, lekcje muzealne, konkursy, spotkania z twórcami, koncerty i wieczory poetyckie, oprowadza po wystawach i zabytkach miasta. Jest organizatorem Jaworskich Koncertów Pokoju. Prowadzi także usługi konserwatorskie z dziedziny malarstwa i rzeźby, wycenę i ocenę dzieł sztuki.
MUZEUM REGIONALNE w Jaworze
ul. Klasztorna 6, 59-400 Jawor
tel./fax. (0-76) 870-23-21
Muzeum czynne:
- od środy do niedzieli: w godzinach od 10.00 do 16.00 (XI-III), od 11.00 do 17.00 (IV-X)
W pierwszą sobotę miesiąca wstęp bezpłatny
Kawiarnia "Muzealna" czynna codziennie od 10.00 do 22.00
Z A P R A S Z A M Y ! "-tekst ze strony: http://www.zabytki.pl/sources/muzea/j/jawor.html
Z pomieszczenia gdzie znajduje się kasa przechodzimy do korytarza wypełnionego szklanymi gablotami,pełnymi przepięknych minerałów.Jest to zbiór z prywatnej kolekcji.Takie cudeńka zgromadzone w jednym miejscu nie pozwalają nam na zbyt szybkie oglądanie.Pani,która jest zmuszona razem znami iść,nie jest zaskoczona naszym podziwem.Oglądamy,podziwiamy,robimy zdjęcia i niespiesznie zmierzamy korytarzem w kierunku świątyni.Dawny kościół,obecnie służy jako sala koncertowa i wystawowa.Tu Pani zostawia nas samych-tak przy okazji oprócz nas nie ma nikogo innego,co nas dziwi.
Świątynia ma przepiękne malowidła sklepienne z I połowy XVI wieku.Zadzieramy głowy by im się przyjrzeć i zrobić zdjęcia.Przechadzamy się bez pośpiechu,podziwiamy i fotografujemy niespiesznie wszytskie zgromadzone tu eksponaty.
Po obejrzeniu wszystkiego w kościele i zrobieniu mnóstwa zdjęć,przechodzimy do pomieszczenia poświęconego Reformacji.I tu na chwilkę pojawia się Pani,by włączyć nam film,pokazujący komputerową rekonstrukcję z budowy Kościóła Pokoju.Oglądamy go zaciekawieni,a po obejrzeniu powolutku podziwiamy zgromadzone tu eksponaty.
Kiedy już nasycimy się Reformacją i Kościołem Pokoju,przechodzimy do kolejnych pomieszczeń.Przed nami ekspozycja związana z bronią białą i palną.Długi korytarz o czerwonych ścianach,wypełniają szklane gabloty,w których umieszczono kolekcję broni.Tu dopiero Radek "traci głowę".Przygląda się wszystkiemu i robi mnóstwo zdjęć,szczegółowych zdjęć.
Po opuszczeniu sali z bronią,przenosimy się do świata mody z XIX wieku.Tu w kilku salach zgromadzono meble,szkło,obrazy,plakaty i ubrania pokazując jak w XIX wieku żyli Jaworzanie.
Znów robimy mnóstwo zdjęć,powoli przechadzając się od eksponatu do eksponatu.
Po obejrzeniu mody z XIX wieku,przenosimy się w czasy prehistoryczne.Wystawa "Ziemia Jaworska w Pradziejach" przenosi nas do do różnych epok-od kamiennej po współczesność.Szklane gabloty wypełnione są znaleziskami archeologicznymi.Powoli oglądamy wszystko,robimy zdjęcia i niespiesznie przenosimy się do kolejnych epok.
Po obejrzeniu ostaniej wystawy-etnograficznej,powoli zmierzamy w kierunku wyjścia.Zanim opuścimy Muzeum,oglądamy jeszcze przepiękne minerały i kamienie szlachetne z prywatnej kolekcji.
Kiedy jesteśmy już na zewnątrz,oboje stwierdzamy,że warto było wejść do Muzeum Regionalnego w Jaworze.Jesteśmy nim zachwyceni :)
Poza tym pogoda nam dopisuje,bo z zapowiadanego wcześniej deszczu nie spadła ani jedna kropla,za to słoneczko co jakiś czas raczy nas swymi promykami :)
Wędrujemy niespiesznie uliczkami Jawora,zmierzając w kierunku parkingu,gdzie stoi nasze autko.Robimy zdjęcia,a przy okazji oglądamy miasto.
Uliczne serducho :) |
Opuszczamy Jawor w pierszych promieniach zachodzącego słońca.Jesteśmy zadowoleni z dzisiejszej wycieczki.Wracamy więc do domu.
Zatrzymujemy się na chwilkę we wsi Chełmiec.Robimy kilka zdjęć i jedziemy dalej.
Kolejny przystanek robimy sobie nieopodal Czartowskiej Skały.
Wysiadamy z samochodu i idziemy kawałek w jej kierunku.Robimy kilka zdjęć i wracamy do autka.Jest zbyt późno by podejść bliżej,zostawiamy Cartowską Skałę na inny czas.
Wsiadamy do samochodu i ruszamy do domu.Droga nam mija szybko i bezproblemowo.Rozmawiam z moją Mamą przez telefon-upiecze mi sernik,więc jutro po pracy musimy po niego pojechać.Dzwonię do Tatki Radka,że już wracamy.
Do domku docieramy już o zmroku.
Jesteśmy szczęśliwi i radośni,bo wycieczka nam się udała.Było pięknie :)
Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i cieplutko,życząc miłej lektury :)
Danusia i Radek :)
Ależ ten Jawor bogaty: jest co oglądać, podziwiać, zwiedzać. Chyba ciężko to zrobić dokładnie w jeden dzień.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Izuniu ciężko,sam Kościół Pokoju wart jest poświęcenia kilku godzin,a reszta???,mało jednego dnia.Mimo to warto pojechać do Jawora :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)