sobota, 20 czerwca 2015

Ile schodów jest na Wieżę Targową ???


Jedziemy dziś do Wałbrzycha.Plany były inne,ale i wcześniejsze prognozy pogodowe były inne...
Po śniadaniu i kawie,powoli pakujemy plecaki i ruszamy.
Po drodze,zaglądamy na chwilkę do Bolkowa,gdzie w kiosku kupujemy vizytki i dopiero po ich kupnie,ruszamy dalej.
Zostawiamy autko na osiedlowym parkingu,bierzemy plecaki i aparaty i ruszamy na szlak.Przed nami "Książański Park Krajobrazowy"-jego część oczywiście :)

"Książański Park Krajobrazowy
Informacje ogólne
1. Typ krajobrazu: L, K, W
2. Data utworzenia: 28.10.1981
3. Akt powołania parku: uchwała Nr 35/81 WRN w Wałbrzychu
4. Powierzchnia parku: 3 155,4 ha
5. Powierzchnia otuliny: 5 933 ha
6. Położenie administracyjne: województwo dolnośląskie; gmina Wałbrzych, Stare Bogaczowice w powiecie Wałbrzych, gmina Dobromierz, Świebodzice, Świdnica w powiecie Świdnica.
7. Położenie administracyjne wg Nadleśnictw: Świdnica, Jawor, Wałbrzych
8. Położenie geograficzne:
Region geograficzny: Sudety Środkowe
Mezoregion: Pogórze Bolkowsko-Wałbrzyskie
Mikroregion: Pogórze Wałbrzyskie
9. Cel ochrony: zachowanie wartości przyrodniczych i kulturowych części strefy Brzeżnej Pogórza Wałbrzyskiego, popularyzacja i upowszechnianie tych wartości w warunkach racjonalnego gospodarowania.
10. Uwzględniając rzeźbę terenu oraz budowę geologiczną cały obszar został /umownie/ podzielony na 3 podstawowe Zespoły:
A/ Dobromierski Zespół Krajobrazowy /północno-zachodni/
- malowniczy, lekko sfałdowany obszar, otaczający sztuczny zbiornik wody
B/ Książański Zespół Krajobrazowy /centralny/
- przepiękne krajobrazowo przełomy rzeki Pełcznicy i Szczawnika
pozwalają oglądać typowy krajobraz górski.
C/ Lubiechowski Zespół Krajobrazowy / wschodni /
- to masyw o kopulastych wzniesieniach k. Lubiechowskiej Wody i Witoszówki. Największymi atrakcjami tego rejonu są: kamieniołom wapienia zwany Jeziorkiem Daisy oraz wyrobisko podziemne Jaskinia Daisy.
Najwyższe wzniesienie: w obrębie parku sięga 486m n.p.m. /między Poniatowem a Pogorzałą, /najniższy zaś punkt 290m n. m. p. w dolinie Pełcznicy /cis Bolko/. Wyraźnie zaznaczonymi szczytami są min. Góra Witosz /456m n.p.m./, Radoń /422m /, Wilk /409m/. Natomiast takie wzniesienia jak: Skiba /433m n.p.m./, Zwierzyniec /421m n.p.m/, Borowiec Mały /412m/ i inne mają bardzo słabo zaznaczone wierzchołki, stanowiące spłaszczone dość rozległe kopuły.(...)
(...)SOO „Przełomy Pełcznicy pod Książem”
Kod: PLH020020
Powierzchnia: 240.3 ha
Opis obszaru:
Obszar obejmuje przełomowe doliny rzek Pełcznica i Szczawnik, zorientowane południkowo, wypreparowane w zlepieńcach, na długości 2 km i szerokości do 1,5 km oraz dzielący je grzbiet. Ściany wąwozów tworzą odsłonięte skały oraz w różnym stopniu ustabilizowany rumosz skalny. Obszar ostoi niemal w całości pokrywają zbiorowiska leśne. Strome stoki są siedliskiem grądów zboczowych Aceri-Tilietum, ponadto wykształciły się tu kwaśne buczyny, lasy łęgowe, grądy i ciepłolubne dąbrowy. Obszar pokrywa się z granicami rezerwatu, przez co w jego obrębie znalazło się 12 ha zbiorowisk leśnych przeznaczonych do całkowitej przebudowy drzewostanu. Także część zbiorowisk kwaśnej buczyny (ok. 40 ha) oraz acydofilnych dąbrów (ok. 18 ha) wymaga stopniowej renaturalizacji. Tylko 2% powierzchni zajęte jest przez łąki i inne powierzchnie nieleśne związane z ruchem turystycznym. W skład obszaru włączono też podziemia zamku Książ, będące słabo jak do tej pory zbadanym zimowiskiem kilku gatunków nietoperzy.
Wartość przyrodnicza i znaczenie:
Główną wartością są dobrze zachowane grądy zboczowe Aceri-Tilietum, zajmujące strome, pokryte rumoszem stoki. Ponadto dobrze zachowane są siedliska i zbiorowiska łęgów, wykształcone wąskimi pasami w dolinach rzek. W obrębie tych zbiorowisk grupują się wszystkie cenne gatunki roślin. Łącznie stwierdzono tu 9 rodzajów siedlisk z Załącznika I Dyrektywy Rady 92/43/EWG. Obszar obejmuje też zimowisko 3 gatunków nietoperzy z Załącznika II tej Dyrektywy."-fragmenty tekstów ze strony http://www.dzpk.pl/pl/parki-krajobrazowe/85-ksiazanski-park-krajobrazowy.html
Naszym celem jest Stary Książ.By było piękniej i ciekawiej,Radek wymyślił,że pójdziemy Wąwozem Książ,kierując się żółtym szlakiem.
" Wąwóz Książ-zaliczany do najpiękniejszych w  Sudetach,zwany jest także Wąwozem Pełcznicy lub Wąwozem Piekiełko. Niewątpliwie niezwykle cenny pod względem krajobrazu i  przyrody.Rozciąga się na odcinku 3,8 km na odcinku od Szczawienka (dzielnica Wałbrzycha) do Pełcznicy (dzielnica Świebodzic).Ukształtowanie terenu rezerwatu związane jest z  budową geologiczną – położeniem w  strefie krawędziowej Sudetów oraz z  długotrwałymi procesami erozji i  denudacji,w  wyniku czego obszar charakteryzuje się spłaszczeniami rozdzielonymi dolinami rzek.Pełcznica płynie wąskim i  krętym wąwozem,przecinając próg sudecki,tworząc tzw. dolinę przełomową typu epigenetycznego, czyli przecina swym biegiem teren uprzednio zasypany luźnymi osadami.Obszar rezerwatu prawie w całości leży w obrębie paleozoicznej niecki tektonicznej zwanej depresją Świebodzice, która była wypełniona płytkim, ale ciepłym morzem z  rafami koralowymi. W niecce gromadził się materiał skalny - żwiry, piaski i  muły, które obecnie tworzą zlepieńce, szarogłazy i  łupki. To właśnie w nich potoki wyżłobiły kręte i głębokie jary. Skały te najlepiej można obserwować właśnie w Wąwozie Książ na stromych-dochodzących do 80 m wysokości – zboczach głębokich dolin Pełcznicy.Wyjątkowo malowniczo wyglądają miejsca usiane skałkami, między którymi prowadzą ścieżki i mostki. Wąwóz i zbocza porasta las mieszany z okazałymi cisami,wśród których na wyróżnienie zasługuje wspomniany już cis Bolko. W runie występuje marzanka wonna, kopytnik pospolity, gnieźnik leśny, naparstnica zwyczajna, a  na skałkach paprotka pospolita. Na lewej krawędzi Wąwozu Książ wznosi się Stary Zamek Książ,na cyplu po prawej stronie zamek Książ."-niewielki fragment tekstu z foderku-http://www.walbrzych.wroclaw.lasy.gov.pl/documents/21700563/25977332/folderek.pdf



































I tak,jak zostało postanowione,wędrujemy wytyczonymi,wąskimi ścieżkami,mostkami,kładkami wzdłuż Pełcznicy.Rzeka warko płynie w dole,szemrząc to głośniej,to znów ciszej,a my delikatnie schodzimy ku niej,wciąż jednak spoglądając na nią z góry...
Robię całe mnóstwo zdjęć,nie potrafię się oprzeć pięknu,które nas otacza-mostki,kładki,poręcze doczepione do skał,urwiska,skały sięgające nieba-gdy spojrzy się w górę-i woda,o kolorze kawy z mlekiem płynąca w dole-i jak tu się nie zachwycić ??? :)
















































Naturalna kładka na drugi brzeg...





























Spoglądając na Pełcznicę z góry,wciąż idąc wzdłuż niej,dochodzimy do zielonego szlaku,który w prawo wiedzie do Zamku Cisy,a do góry do Starego Książa.Pniemy się więc w górę.Nie ma lekko,ale robienie zdjęć daje możliwość odpoczynku.Niezwykle malownicze serpentyny,wiodą nas coraz wyżej i wyżej....
Stare,połamane drzewa porośnięte mchem,kamienne murki z paprociami,powyginane korzenie drzew i wąska ścieżka,usłana zrudziałymi,resztkami liści-dodaje piękna temu miejscu i dzięki temu zapomina się o zmęczeniu....


































Radeczku,toż ten klocek mi się do plecaka nie zmieści...















I tak wspinając się powoli,stajemy przed ruinami Starego Książa.
"Stary Zamek Książ-położenie
Ruiny romantycznego zamku usytuowane są na skalnym cyplu na wysokości 410 m.n.p.m. i  około 65 metrów nad lewym brzegiem Pełcznicy w Wąwozie Książ rezerwatu Przełomy pod Książem będącym w obszarze Natura 2000.
Do lat 80. XX w. badacze uznawali, iż zamek od początku został wzniesiony jako romantyczna ruina w  latach 90. XVIII w. Dopiero badania archeologiczne prowadzone przez Krzysztofa Jaworskiego potwierdziły, że istniał tu wczesnośredniowieczny gródek z  przełomu IX i  X wieku, na którym powstał w  końcu XIII i  na początki XIV wieku zamek. Najprawdopodobniej został on zniszczony w XV wieku podczas wojen husyckich.W latach 1794-97 architekt Christian Wilhelm Tischbein wybudował romantyczne ruiny na zlecenie hrabiego Hansa Heinricha VI von Hochberga. Najprawdopodobniej zostały wykorzystane elementy istniejącego tu dawniej grodu. W  efekcie powstała budowla stylizowana na gotyckie ruiny wielkiego zamczyska, ze zwodzonym mostem, bramnymi wieżami, kaplicą w wieży widokowej, dziedzińcem, ,,lochem” i szeregiem sal.Zaprojektowano także dziedziniec zamkowy z  trybunami – pierwszy turniej rycerski odbył się w maju 1799 roku, kolejny w sierpniu roku następnego.
W  salach urządzono np. więzienie z  izbą tortur, ale też i  sypialnię, galerię obrazów czy arsenał. Komnaty były wyposażone zarówno w trofea łowieckie rodziny Hochbergów,jak i cenne dzieła sztuki sprowadzone tu z innych majątków rodziny. W zbrojowni znajdowały się m.in. kapelusze z okresu wojny trzydziestoletniej i  łóżko polowe króla Fryderyka II Wielkiego. W  pokojach można było podziwiać m.in. szafy zdobione bursztynem, a  w  samym zamku wyrobyze szkła weneckiego i porcelany. Ołtarz w  zamkowej kaplicy był autorstwa Ch. T.Tischbeina (malowidło przedstawiało św.Annę, ale – co ciekawe – pozowała do niego żona Hansa Heinricha VI von Hochberga).Można uznać, że Stary Książ pełnił dla Hochbergów funkcję muzeum; tutaj też przyjmowano gości oraz urządzano zabawy.Wejście do zamku prowadziło przez drewniany zwodzony most, dalej miedzy dwiema niskimi okrągłymi wieżami przykrytymi strzelistym dachem, następnie schodami do zamkowego dziedzińca.Wśród odwiedzjących był zarówno car Rosji Mikołaj I, jak i  król pruski Fryderyk Wilhelm III wraz z  małżonką Luizą oraz John Quincy Adams, późniejszy prezydent Stanów Zjednoczonych.W połowie XIX wieku Stary Książ pełnił już funkcję obiektu turystycznego, do którego dość licznie przybywali turyści i kuracjusze z pobliskiego Szczawna-Zdroju i Starego Zdroju. Na dziedzińcu oraz parterze działała gospoda, była też księga pamiątkowa, do której wpisywali się goście.W sierpniu 1800 roku na znajdującym się po drugiej stronie fosy zamkowej prostokątnym placu odbył się turniej rycerski zorganizowany przez Jana Henryka VI na cześć pobytu na Dolnym Śląski króla pruskiego Fryderyka Wilhelma III wraz z małżonką Luizą. Turniej zgromadził 2000 widzów, specjalnie dla których na palcu przygotowano siedzenia w  stylu amfiteatralnym. Do turnieju stanęło szesnastu rycerzy ubranych w stylu renesansowym. Ostatecznie czterej wyłonieni zwycięzcy: rycerz Czettritz z Czarnego Boru, rycerz Maltzahn z  Łysiny, rycerz Tschirschky z  Domanic i  rycerz Temsky z  Radoniowa otrzymali z  rąk królowej nagrody honorowe w  postaci złotych i  srebrnych medalionów z  wizerunkiem pary królewskiej w strojach rzymskich.
W maju 1945 roku, kiedy to w Książu stacjonowali żołnierze Armii Radzieckiej, Stary Zamek Książ doszczętnie spłonął. Los zbiorów muzealnych nie jest znany do tej pory. Zniszczony został także most zwodzony, brama wjazdowa i znajdujące się przy niej wieżyczki. Dziś do zamku prowadzą kamienne schody. Budowla nie ma stropów, ale ocalały mury wskazujące na dawne wewnętrzne podziały pomieszczeń.Częściowo zachowały się renesansowe portale. Z  ganku biegnącego do kaplicy, jak i z samej kaplicy, ocalały tylko fragmenty. Za to w  dość dobrym stanie są podziemia mające swój początek w  pobliżu pozostałości przykaplicznej wieży. Dalej biegną wzdłuż krawędzi urwiska i na zewnątrz murów zamkowych.Skały, na których wznoszą się ruiny, zbudowane są z  górnodewońskich zlepieńców gnejsowych i piaskowców.
 Ruiny porastają niespotykanej wielkości okaz bluszczu kwitnącego (Hedera helix), bowiem w swoim pniu ma on aż 30 cm. Stąd też został wspinany do rejestru pomników przyrody. Pod tarasem widokowym przy ruinach Starego Książa znajduje się objęte monitoringiem Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska stanowisko badawcze, ponieważ występują tam: rumian barwierski, piaskowiec macierzankowy, gorycznik pospolity i  dzwonek okrągłolistny. Wokół ruin Starego Książa rośnie las mieszany z okazałymi cisami, których obwody pni dochodzą do 130 cm."tekst z folderu http://www.walbrzych.wroclaw.lasy.gov.pl/documents/21700563/25977332/folderek.pdf
Wchodzimy po zachowanych schodach na teren zamku.




























Jeden z renesansowych portali z piaskowca,
pochodzący z zamku z Trzebienia koło Bolesławca.









Przechadzamy się wśród zrujnowanych,szkieletów ścian.Marnie to wygląda....,a poza tym dookoła wala się pełno śmieci pozostawionych po pseudoturystach-biesiadowiczach....aż żal serce ściska,że takie miejsce pozostaje bez opieki i nadzoru i popada w jeszcze większą ruinę...:(






Dzikie wejście do podziemi.




Pośród ruin zamku mamy dość długą sesję zdjęciową-przerywa nam ją deszcz."Chronimy" się w wieży zamkowej.Stajemy naprzeciw siebie w pozostałościach dawnych drzwi.Grube mury chronią nas przed spadającymi z nieba kroplami.Przeczekujemy tak dwie ulewy.Kiedy w końcu przestaje padać,idziemy na punkt widokowy,gdzie robimy sobie kilka zdjęć,po których jeszcze raz przechadzamy się po ruinie Starego Książa.




Drugi z portali z zamku z Trzebienia koło Bolesławca. 







Kamyczek z Góry Wszystkich Świętych,zostawiony
w Starym Książu :)



"Skarby" ukryte w murach...

\

\















































Zamurowane wejście do podziemi...





Kamyczek ze Starego Książa :)









Powolutku czas wracać.Opuszczamy więc Stary Książ i idziemy ścieżką spacerową,kierując się ku Podzamczu,gdzie mamy zostawiony samochód.

















Wsiadamy do autka i jedziemy dalej.Przed nami Strzegom.Droga mija nam szybko.Tuż przed wjazdem do miasta,znów zaczyna padać i to dość solidnie...
Zostawiamy autko na niewielkim parkingu,niedaleko Bazyliki.Bierzemy plecaki i aparaty i idziemy najpierw do Bazyliki,by przeczekać deszcz.
"Kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Strzegomiu znajduje się w dekanacie strzegomskim w diecezji świdnickiej. Początkowo kościół należał do Joannitów zakonu rycerskiego, zaś parafia przy tym kościele została erygowana w XVI w. Od 2002 r. świątynia jest bazyliką mniejszą. Najcenniejszy zabytek miasta, jeden z największych kościołów na Dolnym Śląsku (długość nawy 76 metrów, wysokość do 26 metrów, szerokość korpusu 26 metrów). Przykład architektury gotyckiej w Polsce i na Śląsku. Kościół ten jest bogaty w cenne dzieła rzeźby architektonicznej oraz rzemiosła artystycznego głównie z XIV-XV w.
22 października 2012 roku obiekt został wpisany na listę Pomników historii.
W okresie wypraw krzyżowych na terenie Królestwa Jerozolimskiego powstał rycerski zakon Templariuszy, oraz zakony szpitalne, późniejsi Joannici i Krzyżacy. Po upadku krucjat zakony te prowadziły szeroką działalność misyjną na terenie Europy. Joannici prowadzili szeroką działalność budowlaną, w przypadku ziem polskich wznieśli szereg kościołów, poczynając od kościoła w Zagości w Małopolsce z drugiej połowy XII w. Z Joannitami wiążą się też kościoły na terenie Wielkopolski – Św. Jana na Komandorii w Poznaniu z końca XII w. i Św. Bartłomieja w Objezierzu z początku XIII w., oba później przebudowane. Na terenie Śląska wznieśli kościoły w Złotoryi (XIII-XIV w.) oraz kościół w Strzegomiu. W roku 1180 Joannici otrzymali Strzegom, lokowany w 1242 r. Istniał w tej miejscowości kościół Św. Andrzeja, zniszczony przez Mongołów podczas najazdu na Śląsk w 1241 r. Zanim powstał obecny kościół, wznieśli w XIII wieku mniejszy obiekt. Ostatecznie na początku XIV stulecia zakon zdecydował wznieść nowy, wielki (długości ok. 80 m) kościół z łamanego granitu, bazaltu oraz piaskowca użytego do elementów dekoracyjnych (portale, wsporniki). Do powstania kościoła, finansując jego budowę, przyczynili się zarówno książęta świdniccy, jak i strzegomscy mieszczanie. Budowa kościoła trwała długo - zasadniczy zrąb świątyni powstał w l. 1250-1390, prace ukończono dopiero w początkach XVI w. W 1718 świątynię nawiedził pożar. Dnia 15 września 2002 papież Jan Paweł II wydał bullę na mocy której parafia strzegomska otrzymała godność bazyliki mniejszej.
Kościół jest trójnawową bazyliką z transeptem i poligonalnie zamkniętym prezbiterium. Prezbiterium jest trójprzęsłowe, zaś korpus nawowy tworzy pięć przęseł. Nawy boczne od strony wschodniej są zamknięte trójbocznie. Fasada zachodnia dwuwieżowa, (obie wieże nie zostały jednak ukończone : wyższa wieża północna, przykryta spadzistym daszkiem, osiąga wysokość szczytu dachu nad nawą główną , niższa wieża południowa sięga tylko dachu nad nawą boczną ). Wnętrze nakrywają sklepienia gwiaździste (kaplice, skrzyżowanie naw), krzyżowo-żebrowe (nawy boczne) oraz sieciowe (nawa główna) wsparte na prostokątnych filarach. Żebra sklepienne spływają na wsporniki, niektóre z nich o figuralnych formach. Taka struktura wschodniej części kościoła, z prezbiterium z nawami bocznymi, znany jest na terenie Śląska, zarówno w kościołach bazylikowych (Kościół Św. Elżbiety) jak i halowych (Kościół NMP Na Piasku). Na zewnątrz ściany nawy głównej wspierają kamienne łuki oporowe. Szczyty transeptu i fasady zachodniej ceglane, ozdobione blendami z pocz. XVI w. Charakterystyczna dla gotyckiej architektury śląskiej jest dekoracja szczytu zachodniego – tworzą go blendy w kształcie ślepych, prostokątnych okien.
Bogato rzeźbione trzy portale z tympanonami stanowią zbiór rzadkich w Polsce średniowiecznych typów ikonograficznych. Portal zachodni pochodzi z lat siedemdziesiątych XIV w. Reprezentacyjny charakter wejścia nadaje kamienna dekoracja złożona z laskowań – posąg Chrystusa jako sędziego świata, a obok postacie Matki Boskiej i św. Jana. W polach łuku bogaty zespół płaskorzeźb i rzeźb pełnoplastycznych ustawione w dwóch rzędach. Przedstawiają one w sposób narracyjny epizody z życia świętego Pawła (w tym nawrócenie u wrót Damaszku). Nad portalem północnym z 3 ćwierci XIV w. tympanon z płaskorzeźbionym przedstawieniem Koronacji Matki Boskiej przez Chrystusa, poniżej Koronacji Batszeby przez Salomona i Koronacji Estery przez Ahaswera. Nad portalem południowym z ok. 1400 r. scena Zaśnięcia Matki Boskiej wśród Apostołów w typie koimesis.
W prezbiterium kamienne sedilia, o trzech arkadach, kamienne sakramentarium w kształcie wieży (wys. 4,5 m.), wykonane przez Wolfganga z Wiednia w pierwszej poł. XV w., kamienna późnogotycka chrzcielnica z XVI w., rzeźbiona w piaskowcu ambona z 1592 r. Na ścianach w różnych miejscach zachowały się niewielkie fragmenty polichromii z XIV i XVI w. Rzeźbę nowożytną reprezentuje zespół nagrobków i epitafiów z XVI-XVII wieku. Skromna manierystyczna ambona z 1592 r. jest dziełem Caspra Bergera z Legnicy. W wielkim neogotyckim ołtarzu głównym znajduje się gotycka figura Marii z Dzieciątkiem z XV w. W wieży znajduje się cenne dzieło sztuki ludwisarskiej, dzwon kościelny pochodzący z 1318 roku. Dzwon jest fundacją ojca Przedbora z Widawy pod Wrocławiem.
12 marca 1997 zawieszono w kościele górną część krzyża z 1850, stojącego pierwotnie na Górze Krzyżowej i obalonego po wojnie. Krzyż ten został odnaleziony w krzakach w l. 70. XX wieku i zdeponowany w tutejszym kościele. 14 września 1995 na szczycie góry postawiono nowy krzyż."-Wikipedia.
Najpierw robimy kilka zdjęć na zewnątrz i dopiero po nich wchodzimy do środka świątyni.












































Płyta nagrobna komtura Zygmunta Keltscha.































Kiedy jesteśmy już w kościele,przysiadamy najpierw w ławkach na chwilę modlitwy i zadumy,a dopiero po,zaczynamy spacer po wnętrzu.W prawdzie byliśmy tu już kiedyś,ale dziś interesuje nas bardziej św.Jakub Starszy.Odnajdujemy go na balustradzie schodów ambony.Robimy sobie z nim zdjęcia i wolniutkim krokiem wędrujemy po świątyni,oglądając wszystko.


































































Kiedy nasze aparaty i oczy nasyciły się pięknem wnętrza bazyliki i już nie pada,wychodzimy na zewnątrz i ruszamy ku Rynkowi,skąd do naszych uszu dolatuje muzyka.Jesteśmy lekko zdziwieni,tą głośną muzyką,ale okazuje się,że właśnie trwa Święto Granitu Strzegomskiego.Zanim dotrzemy do Rynku,znów zaczyna padać.Przystajemy więc w bramie i przeczekujemy chwilę i kiedy deszcz lekko ustaje,ruszamy ku Górze Krzyżowej-to nasz cel :)
































































Wędrujemy więc uliczkami Strzegomia.Mijamy kościół Najświętszego Zbawiciela Świata i Matki Boskiej Szkaplerznej (NMP z Góry Karmel),dostrzegamy przekreślone tablice z dawnymi nazwami ulic i dochodzimy do alei lipowej,skąd bierze początek ścieżka edukacyjna wiodąca na szczyt.




Nasz cel!!!





























Idziemy więc najpierw aleją lipową pomiędzy ogródkami działkowymi.Aleja doprowadza nas do wejścia do parku  na Górze Krzyżowej.Dość szeroką drogą,wędrujemy ku szczytowi,mijając tablice informacyjne,na których opisane są rośliny,drzewa,zwierzęta,owady znajdujące się na Górze Krzyżowej.
Mijamy kilka miejsc z ławkami i stolikami i dochodzimy do niewielkiego placu między drzewami,gdzie znajdują się granitowe stoły z ławami.Gdyby nie śmieci walające się wokół,byłoby to piękne miejsce.
W siodle pomiędzy Górą św.Jerzego,a Górą Krzyżową,była gospoda.Istniała jeszcze do lat 50 XX wieku,kiedy została rozebrana.
My po rozejrzeniu się dookoła,skręcamy w kierunku kamiennych schodów i nimi wędrujemy na Górę Krzyżową.Oczywiście liczę schody-jest ich 103 i po ich pokonaniu stajemy przy bazaltowych głazach,wpatrując się w przecudny widok :)










"Góra Krzyżowa (Kromole, Kromoła, Boża Męka, Krzyżna Góra, Swarna niem. Spitz Berg, Kreutz-Berg) – szczyt o wysokości 358 m n.p.m. w południowo-zachodniej Polsce na Przedgórzu Sudeckim na Wzgórzach Strzegomskich. Należy do Korony Sudetów Polskich.
Wzniesienie położone jest na północny zachód, od miejscowości Strzegom, na Obszarze Chronionego Krajobrazu, w południowej części Wzgórz Strzegomskich (najwyższe wzniesienie), w Grzbiecie Południowym tego pasma.
Jest to wzniesienie o stromych zboczach, z kopulastym zwieńczonym skałkami wierzchołkiem, tworzy go granitowa intruzja w obrębie paleozoicznych granodiorytów. Na szczycie znajduje się kamienna platforma widokowa z wiodącymi na nią schodkami oraz kilkukrotnie odnawiany i restaurowany krzyż, od którego góra wzięła nazwę. Wierzchołek i górne partie zboczy zajmuje las mieszany, na niższych partiach zboczy ciągną się także pola uprawne. U południowo-wschodniego podnóża położony jest Strzegom. U stóp góry znajduje się pseudogotycki zbiornik wodny (obecnie przepompownia) stylizowana na wieżę obronną.
W pobliżu góry 4 czerwca 1745 roku miała miejsce jedna z bitew wojen śląskich, bitwa pod Dobromierzem.
Drewniany krzyż na szczycie górował nad Strzegomiem już w XVII wieku (po raz pierwszy wzmiankowany 9.11.1800, kiedy to odnotowano fakt jego zniszczenia przez burzę). W 1840 emerytowany inspektor skarbowy Gebhardt zainicjował zbiórkę środków na postawienie krzyża metalowego, który ustawiono na szczycie w czerwcu 1845 w stulecie bitwy pod Dobromierzem w czasie wojen śląskich. Pół roku później, w nocy z 17 na 18 grudnia 1845, nowy krzyż został zrzucony ze szczytu, w wyniku czego uległ zniszczeniu. 18 października 1850 na szczycie odsłonięto kolejną figurę Krzyża św., która przetrwała w tym miejscu do roku 1945. Wówczas ponownie krzyż został obalony, a w jego pobliżu żołnierze sowieccy zamordowali ks. Leopolda Klehra. W 1969 górna część krzyża została odnaleziona i przeniesiona do kościoła św. Piotra i Pawła, gdzie umieszczono ją we wnętrzu świątyni 12 marca 1997. Natomiast 14 września 1995 na szczycie odsłonięto nowy krzyż.
W czasach istnienia w Strzegomiu jednostki wojskowej strome zbocza góry służyły do ćwiczeń wojska a przez żołnierzy górę nazywano: Krzyżową Górą, Górą Płaczu lub Krwawą Górą."-Wikipedia.
A kto chce niech zajrzy tu:http://www.strzegom.pl/2004/strony/historia_ciekawostki_12.htm to znajdzie więcej ciekawostek dotyczących Góry Krzyżowej i Strzegomia :)
My oczywiście robimy całe mnóstwo zdjęć,ale i podziwiamy niesamowicie piękną panoramę rozpościerającą się przed nami :)
Oprócz 103 schodów,trza jeszcze doliczyć 6 wiodących pod krzyż.
Odpoczywamy i napawamy się pięknem,a po dość długiej sesji zdjęciowej,powoli zaczynamy schodzić ku miastu.




























































Kamyczek ze Starego Książa znalazł się na Górze Krzyżowej.











W dobrych humorach docieramy do budynku stojącego przy kościele Najświętszego Zbawiciela Świata i Matki Boskiej Szkaperznej (NMP z Góry Karmel).Zauważamy na tablicy umieszczonej na ścianie,że mieści się tu,oprócz innych instytucji,punkt informacji turystycznej.Zaglądamy przez okno-światło w środku się świeci,więc jest nadzieja,że jest otwarty.Niestety gdy patrzymy na godziny otwarcie,to już jest po czasie pracy....ale "dobre duszki" czuwają nad nami.Dostrzega nas Pani,która mówi nam,że w środku jest wycieczka z Anglii,więc Pan Kierownik,bez problemu podbije nasze kajety.Wchodzimy do korytarza i czekamy chwilkę na Pana Kierownika,który gdy zobaczył nasze kajety pełne różnych pieczątek,ucieszył się i zaprosił nas do obejrzenia Izby Tradycji Ziemi Strzegomskiej.Częstujemy się karmelkami,wszak jesteśmy w Strzegomskim Centrum Aktywności Społecznej "Karmel" :) i ruszamy za Panem Tomkiem na piętro i wkraczamy do pomieszczeń ze szklanymi gablotami,w których znajdują się zbiory z regionu,przyniesione przez mieszkańców Strzegomia.Monety z różnych wieków,znalezione w ziemi,stare lampy naftowe,sprzęt przydatny w gospodarstwie domowym itp...ale co najpiękniejsze to porcelana strzegomska.W szklanych gablotach poustawiano zastawy obiadowe,filiżanki,wazy,dzbanki,dzbanuszki,talerze i całe mnóstwo innych,kruchych piękności.Pan Tomek z pasją opowiada o wszystkich przedmiotach tu zgromadzonych,a ja chodzę obok Niego i słucham.Uwielbiam ludzi z pasją :)
O strzegomskiej Fabryce Porcelany można przeczytać tu: http://www.stanowice.pl/porcelana.php
I tak słuchając naszego Przewodnika,powolutku wędrujemy po kolejnych pomieszczeniach.Radek robi zdjęcia-ja mniej niż On-ciekawostka!!! Stając przed kopiami rycin dawnej zabudowy miasta,słuchamy opowieści o miejscach,których już nie ma,ale i o tych,które wciąż istnieją.I w pewnym momencie pada pytanie,czy byliśmy na Wieży Targowej??? Oczywiście,że nie byliśmy-odpowiadamy zgodnie.Więc musicie na nią wejść-mówi Pan Tomek.Wprawdzie zwieńczenie to taki współczesny koszmarek,ale najważniejsze,że można tam wejść i z góry spojrzeć na miasto i okolicę.Na tę informację roziskrzyły nam się oczy-postanawiamy więc wejść jeszcze na Wieżę Targową.Kiedy obejrzeliśmy wszystko co jest zgromadzone w Izbie Tradycji Ziemi Strzegomskiej,nasz Pan oprowadzający,zaprasza nas do obejrzenia jeszcze jednego pomieszczenia.




Specjalna filiżanka dla panów z wąsami :)

























Antyfonarz pochodzący z klasztoru karmelitów
w Strzegomiu-XVI w.Nuty w nim są zapisane na
czterolinii.

Otwiera przed nami drzwi i wchodzimy do sali konferencyjnej,a dawnego refektarza.Do naszych czasów,przetrwał piękny sufit i herbarz na ścianie,aż dziw bierze,że się to uchowało.Pan Tomasz mówi,że w tym pomieszczeniu,jedna z mieszkanek (do XXI wieku,były tu mieszkania komunalne),miała tu kuchnię....
Dziękujemy serdecznie za czas nam poświęcony,żegnamy się z naszym Przewodnikiem i idziemy w kierunku Rynku,do Wieży Targowej.
Niewielkie drzwi są otwarte,wchodzimy więc do środka.Kupujemy bilety-2 zł.dorosła osoba i wchodzimy na górę.Schody są współczesne,kamienne,granitowe.Liczę je.



































O Wieży Targowej można przeczytać tu:
http://www.strzegom.pl/2004/strony/historia_wieza_targowa.htm
Na piętrach wieży ustawiono inscenizacje,związane z miejskimi legendami,a oprócz tego znajdują się tu wystawy np.ozdobnych kufli,pucharów i proporczyków.Jest na co popatrzeć i dzięki temu odpocząć.I stajemy na szczycie wieży,która ma szpiczasty,szklany dach.Można więc podczas deszczu podziwiać widoki.Pytam Radka,czy liczył schody,bo mi się wydaje,że się pomyliłam(naliczyłam ponad 140).Radek niestety nie liczył,więc pozostaje to zrobić w drodze w dół.Wychodzimy na jeden z dwóch niewielkich tarasików.Stajemy i podziwiamy rozległą panoramę.Robimy zdjęcia i przechodzimy na drugi tarasik.I po obejrzeniu widoków,postanawiamy zejść z wieży.Pytam Pana,który jest tu na górze,czy wie ile jest schodów? Okazuje się,że nie wie.














































Schodząc,liczę schody i kiedy się zagapiłam,pomyliłam się-odpuszczam więc liczenie...Na dole stemplujemy nasze kajety-Pani jest zachwycona zbiorem pieczątek.Pytam przy okazji,czy wie ile jest schodów na wieżę? Niestety nigdy nie liczyła :( Radek za to odpowiada,że jest ich 143.Brawo dla Radka !!! Śmiejemy się,że każdy wchodzi,ale nie liczy po ilu stopniach idzie.Pani,która sprzedaje bilety,gdy dowiaduje się,że byliśmy na Górze Krzyżowej,pyta mnie czy wiem ile schodów jest na szczyt??? Odpowiadam,że 103 i 6 pod krzyż.Pani się uśmiecha i stwierdza,że faktycznie jest 103,a o tych 6 nigdy nie pomyślała by policzyć.Żegnamy się,życząc sobie nawzajem miłego dnia i ponownego spotkania.
Opuszczamy Wieżę Targową i idziemy ku pięknej fontannie i granitowym rzeźbom.Robimy sobie zdjęcia z granitowymi cudeńkami i dopiero po sesji,powolutku idziemy uliczkami miasta w kierunku kościoła św.Barbary :)






















Serce z granitu,kula ziemska,zegar,krzesła,stół itd...to wszystkie współczesne piękności,którymi się zachwycamy,ale kiedy wychodząc zza rogu,naszym oczom ukazuje się niewielki,kamienny budynek,oświetlony słońcem,z błękitnym niebem w tle-stajemy prawie na baczność z wrażenia....:) Niewielka świątynia,w niezwykle malowniczy sposób nam się ukazała.Najpierw chwila na podziw,a dopiero po niej sesja zdjęciowa...długa...
Kiedy już zrobimy całe mnóstwo zdjęć,Radek podchodzi do drzwi i chwyta za klamkę...i jakież jest Jego zdziwienie,gdy okazuje się,że kościół jest otwarty....Wchodzimy do środka....
Pozdrawiamy wszystkie JOLE :)









Niewielka świątynia zaprasza do swego wnętrza na chwilę modlitwy i zadumy-strzeże jej krata,ale jest ona umieszczona prawie przy ołtarzu głównym.Siadamy więc w ławkach i "zatapiamy" się każde z osobna w swoich myślach i modlitwach....
"Dawna synagoga, mieszcząca się przy ul. Kościelnej, pochodzi z pierwszej połowy XIV wieku, ale dokładna data jej powstania nie jest znana. Stanowi – wraz z kościołem p.w. Zbawiciela w Oleśnicy – najstarsze na obecnych ziemiach polskich budynki, będące dawnymi synagogami.
Pierwotnie była niewielką, prostokątną salą, o wymiarach w świetle murów 6,45 x 8,80 m, przykrytą dwuprzęsłowym sklepieniem krzyżowo-żebrowym, pozbawioną przybudówek. Była orientowana, przyozdobiona wieżyczką w narożniku południowo-wschodnim. Wejście prowadziło od zachodu, bezpośrednio z ulicy, przez gotycki portal.
Po wypędzeniu Żydów ze Strzegomia w 1455 r., z polecenia Jerzego z Podiebradu – namiestnika króla Władysława – synagoga została przekształcona w kościół katolicki pod wezwaniem św. Barbary. Wówczas rozebrano ścianę wschodnią i dobudowano do niej wielokątnie zakończone prezbiterium. Wzmianka o funkcjonującym tam kościele pochodzi z dokumentu biskupa wrocławskiego z 1463 roku. W 1870 r. miała miejsce gruntowna restauracja obiektu.
Obecnie dawna synagoga nadal należy do świątyni rzymskokatolickiej, noszącej wezwanie św. Barbary, Dziewicy i Męczennicy."-tekst ze strony: http://www.sztetl.org.pl/pl/article/strzegom/11,synagogi-domy-modlitwy-i-inne/106,synagoga/
Po modlitwie i chwili zadumy,robimy zdjęcia wnętrza i po dość długiej sesji zdjęciowej wychodzimy na zewnątrz...












...i powolutku idziemy w kierunku samochodu:)
Fotografujemy po drodze,pięknie oświetloną słońcem Bazylikę św.Piotra i Pawła z figurą papieża Jana Pawła II i wsiadamy do autka :)
Wracamy do domu :)
Kończy się nasza piękna,niezwykła wycieczka :)
I znów mieliśmy okazję odwiedzić cudne miejsca i poznać ciekawych ludzi :) Oboje jesteśmy zachwyceni dzisiejszym dniem i polecamy wszystkim miasto Strzegom z jego ciekawą historią i niezwykłymi ludźmi :)
Nasza dzisiejsza wycieczka dobiegła końca,pora więc na kolejną,która już niebawem :)

Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i cieplutko,życząc miłej lektury :)

Danusia i Radek :)







2 komentarze:

  1. Dzięki za piękne widoki i opisy. Jesteście wspaniali. 🌹

    OdpowiedzUsuń