sobota, 2 września 2017

Kaszuby,Gniezno-dzień szósty,dzień ostatni :)

" XLVII Rajd na Raty wycieczka autokarowa 28.08-02.09.2017 r. - "Kaszuby".
Organizator: Oddział PTTK „Sudety Zachodnie” w Jeleniej Górze.
Opracowanie trasy, obsługa przewodnicka: Wiktor Gumprecht.

W czasie wycieczki odwiedzimy interesujące, godne poznania miejsca na Kaszubach i po drodze. O ich randze świadczy umieszczenie na Liście UNESCO (Toruń) i Pomników Historii – zabytków o szczególnym znaczeniu dla naszej kultury ustanawianych rozporządzeniem Prezydenta RP (2 zespoły); aż 14 z nich znajduje się w „Kanonie Krajoznawczym Polski” – wykazie najciekawszych w skali kraju obiektów krajoznawczych. Walorem „Szwajcarii Kaszubskiej” są zapierające dech krajobrazy: liczne malownicze jeziora oraz zalesione wzgórza z wciśniętymi pomiędzy, niewielkimi miejscowościami, pozostające na długo w pamięci. Noclegi wraz z wyżywieniem zarezerwowane zostały w Domu Pielgrzyma „Arka” w Licheniu (1) i w Stanicy Wodnej PTTK we Wdzydzach Kiszewskich (4).

02.09.2017 r. - sobota
Przejazd: Wdzydze Kiszewskie - Gniezno - Jelenia Góra.
Gniezno – zatrzymujemy się tu na przerwę obiadową, zwiedzimy również znajdującą się na Wzgórzu Lecha monumentalną gotycka katedrę ze słynnymi Drzwiami Gnieźnieńskimi (najcenniejsze dzieło sztuki romańskiej w Polsce) i srebrnym relikwiarzem św. Wojciecha.
Przyjazd do Jeleniej Góry około godz. 21."

Po wczorajszym koncercie i zabawie,noc była krótka,ale i tak się wyspaliśmy.Po kąpieli,spakowaniu bagaży idziemy do Tawerny na śniadanie i kawę.Po posileniu się,wracamy do domku po bagaże,zanosimy je do autokaru i oddajemy klucze w recepcji.Kiedy już wszyscy jesteśmy w autobusie,ruszamy w drogę powrotną,żegnając Kaszuby:)
Przejeżdżamy przez tereny gdzie niedawno szalał huragan,który spustoszył ogrom lasów-łamiąc drzewa jak zapałki.My oglądamy przez okna autobusu to co zostało zniszczone i jeszcze nie uprzątnięte.Straszny to widok....
I powiem że nie potrzebny tu  żaden nawiedzony minister,który ma awersję do drzew i każe je wycinać gdzie i jak popadnie,bo przyroda sama potrafi zrobić porządek !!!!
Jak to mniej więcej wyglądało można zobaczyć tu: https://www.youtube.com/watch?v=NAMB434qFMs i na wielu innych portalach internetowych....


































W niezbyt wesołych nastrojach,ale bezpiecznie docieramy do Gniezna.Zatrzymujemy się na dużym parkingu u podnóża Bazyliki Prymasowskiej Sanktuarium św. Wojciecha.
Opuszczamy autokar i idziemy na krótki spacer po mieście.Jesteśmy przed czasem-mamy ciut ponad 30 minut,więc spokojnie wędrujemy uliczkami miasta.

"Pierwsze ślady osadnictwa na terenach dzisiejszego Gniezna, pochodzą z końca paleolitu, tj. sprzed 8 – 10 tys. lat temu. Od końca VIII do połowy X wieku na Górze Lecha wznosił się otoczony fosą o szerokości 12 metrów kamienny kurhan o średnicy 10-12 metrów[1]. Dotychczas uważano, że w końcu VIII w., za rządów półlegendarnej dynastii Popielidów powstał w Gnieźnie gród (plemienia Goplan) i podgrodzie, otoczone wałem drewniano-ziemnym. Jednak najnowsze badania dendrochronologiczne dostarczyły dowodów na to, że najstarszy gród gnieźnieński zbudowano dopiero ok. 940 roku na Wzgórzu Lecha (gdzie według źródeł archeologicznych znajdowała się wówczas świątynia pogańska), a więc za panowania Siemomysła Lestkowica z dynastii Piastów. W 966 roku w okolicach Gniezna najprawdopodobniej na Ostrowie Lednickim Mieszko I przyjął chrzest Polski. Mieszko I po 966 roku zbudował kościół, w którym pochowano Jego żonę Dąbrówkę, zaś na terytorium grodu w miejscu obecnego kościoła św. Jerzego wzniósł kamienne palatium z kaplicą. Jednak tak późna chronologia Gniezna jako obronnej siedziby książęcej nie wyklucza wcale funkcjonowania na tym miejscu od przełomu VIII i IX w. pogańskiego ośrodka kultowego, na terenie którego dokonywano prawdopodobnie intronizacji książąt plemiennych. W X w. Gniezno stanowiło jeden z grodów stołecznych państwa Piastów, obok m.in. Ostrowa Lednickiego, Poznania i Giecza (grodów stołecznych, czyli miejsc, gdzie wzniesiono tzw. palatia książęce było kilka, lecz zgodnie z dokumentem „Dagome iudex” z ok. 991 roku, jedyną formalną stolicą państwa polskiego było Gniezno). O stołecznej funkcji Gniezna świadczyć mogą także napisy Gnezdun civitas na monetach Bolesława Chrobrego, jak również fakt pochowania właśnie w Gnieźnie w 997 roku ciała biskupa i męczennika Wojciecha.
W 1000 roku odbył się w Gnieźnie zjazd, w którym uczestniczył Bolesław I Chrobry i Otton III; utworzono wtedy arcybiskupstwo i metropolię gnieźnieńską na czele z bratem św. Wojciecha – Radzimem Gaudentym oraz podległych jej trzech biskupstw w Krakowie z biskupem Popponem, w Kołobrzegu z biskupem Reinbernem, Wrocławiu z biskupem Janem. Także wtedy świątynię wybudowaną przez Mieszka I wyniesiono do rangi katedry. W 1018 roku miasto przeżyło klęskę: pożar strawił podgrodzie wraz z kościołem katedralnym, który do 1025 roku przeistoczył się w piękną, romańską katedrę. W 1025 roku w Gnieźnie miała miejsce koronacja Bolesława Chrobrego na pierwszego króla Polski. W 1038 roku do Gniezna wtargnął książę czeski Brzetysław I, pozostawiając po sobie spalone podgrodzia i zniszczoną, ograbioną katedrę oraz zburzony zamek książęcy. Na skutek tego Kazimierz Odnowiciel przeniósł stolicę do Krakowa. W 1138 roku po śmierci Bolesława Krzywoustego Gniezno wchodzi w skład dzielnicy senioralnej – władzę przejmuje Władysław II Wygnaniec. W 1177 roku odbył się w Gnieźnie zjazd licznego grona książąt, możnowładców świeckich i duchowych. W 1194 roku po śmierci Kazimierza Sprawiedliwego Gniezno przechodzi pod władzę książąt wielkopolskich. Pożar w 1192 roku zniszczył kamienny zamek na Wzgórzu Lecha.
Pomyślne dla Gniezna były rządy Władysława Odonica, który dążył do odbudowy znaczenia ośrodka, wzniósł tu w latach 1234-1237 swój zamek i poczynił przygotowania do lokacji miasta na prawie niemieckim. Dokument lokacyjny miasta nie zachował się, przypuszcza się jednak, że został wydany przed śmiercią Władysława Odonica w 1239 roku. Dokument lokacyjny Powidza z 1243 roku wymienia już Gniezno jako pełnoprawne miasto. Tym samym Gniezno stanowi najstarszą udokumentowaną lokację miejską w Wielkopolsce.
W 1295 roku odbyła się po 219-letniej przerwie w katedrze gnieźnieńskiej koronacja króla Przemysława II. W 1300 roku koronował się w mieście Wacław II Czeski. Lokacyjnie miasto w XIII i XIV w. otaczały mury, a od wschodu fosa. Do miasta wiodły trzy bramy: Poznańska (Tumska), Toruńska i Pyzdrska.
Od 1314 roku Gniezno było miastem powiatowym w województwie kaliskim. W 1331 roku miasto zajęli Krzyżacy, rabując je i niszcząc. Odbudowę i rozwój gospodarczy miasto zawdzięcza Kazimierzowi Wielkiemu. Za panowania Władysława Jagiełły (1419) dzięki staraniom Mikołaja Trąby, gnieźnieńskim arcybiskupom przyznano tytuł prymasa Polski oraz zastrzeżono dla nich purpurę kardynalską, dzięki czemu Gniezno umocniło swoją pozycję jako polska stolica chrześcijaństwa. W kolejnych latach Gniezno stało się ważnym ośrodkiem handlu krajowego i zagranicznego. Każdego roku odbywały się w Gnieźnie jarmarki: św. Wojciecha, św. Bartłomieja, św. Trójcy i św. Andrzeja. Z biegiem lat także organizowano jarmark św. Anny, św. Franciszka oraz św. Mateusza. Uczestniczyli w nich kupcy z Wilna, Mińska, Brześcia, Śląska, Moraw, Włoch, Flandrii i Anglii, a także z Hamburga, Norymbergi i nadmeńskiego Frankfurtu. Gniezno było drugim po Krakowie ośrodkiem polskiej kultury, szczególnie muzycznej. Działała tu także założona w XI w. szkoła katedralna, w czasach swej świetności porównywana z Akademią Krakowską. W 1424 roku Gniezno otrzymało prawo składu (na mocy, którego obcy kupcy przejeżdżający przez miasto musieli w nim wystawić towary na sprzedaż). Na początku XVI wieku w Gnieźnie istniało ponad 300 zakładów rzemieślniczych. Jednak na skutek wielu klęsk takich jak pożary (największe w 1503, 1512, 1538, 1548 i 1613) oraz za sprawą najazdów wojsk szwedzkich (1656, 1707) Gniezno stopniowo traciło swoją pozycję w kraju. Odbudowa zaczęła się dopiero w połowie XVIII wieku. W 1582 roku powstała w Gnieźnie drewniana synagoga. W 1583 roku w Gnieźnie erygowano Prymasowskie Wyższe Seminarium Duchowne.
Budynek sądu, w którym w 1902 r. toczył się proces przeciwko rodzicom uczestników strajku szkolnego we Wrześni
W 1768 roku Gniezno stało się stolicą województwa. Po II rozbiorze Rzeczypospolitej znalazło się pod zaborem pruskim. W 1794 roku objęte było powstaniem kościuszkowskim – wyzwolone spod pruskiej okupacji 25 września[13]. W tym czasie w Gnieźnie przebywał generał Dąbrowski. Między 1807 a 1815 rokiem leżało w granicach Księstwa Warszawskiego, w latach 1815-1848 w wyniku postanowień kongresu wiedeńskiego – Wielkiego Księstwa Poznańskiego wchodzącego w skład Prus.
Po pożarze w 1819 roku zdecydowano o nowym układzie przestrzennym miasta. Wytyczono rynek i nową ulicę Bolesława Chrobrego, na której wyeksponowana była katedra gnieźnieńska. W ciągu XIX w. wybudowano m.in.: Ratusz, stację kolejową, szpital, rzeźnię, gazownię, koszary, urząd miejski. Powstał szereg zakładów przemysłowych: garbarnia, cukrownia, gorzelnia. W 1894 roku otwarto w Gnieźnie Wojewódzki Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych Dziekanka.
W latach 1918-1919 było jednym z głównych ośrodków powstania wielkopolskiego; wyzwolone zostało 29 grudnia 1918. Po odzyskaniu niepodległości, w 1919 roku, stało się siedzibą władz powiatowych, pięć lat później uzyskało status miasta wydzielonego. Przywrócono dawny herb miasta z orłem w koronie. W 1925 roku Gniezno odwiedził prezydent Wojciechowski z okazji Wystawy Rolniczo-Przemysłowo-Handlowej. W okresie okupacji hitlerowskiej Gniezno wchodziło w skład Rejencji Inowrocławskiej Kraju Warty. Na terenie miasta i okolic działały struktury m.in. ZWZ-AK, Tajnej Organizacji Wojskowej, Tajnej Organizacji Narodowej, Wojskowej Organizacji Ziem Zachodnich, Narodowej Organizacji Bojowej, NOW i NSZ. W 1940 roku hitlerowcy rozebrali gnieźnieńską synagogę.
W styczniu 1945 roku do miasta wkroczyły oddziały Armii Czerwonej, a 21 stycznia o godzinie 15 wywołały pożar archikatedry wystrzeliwując w jej kierunku pocisk artyleryjski z sowieckiego czołgu, który trafił w jedną z wież katedry. W 1947 roku Gniezno zostało odznaczone przez Radę Państwa Wielką Wstęgą Orderu Odrodzenia Polski za „wytrwałą tysiącletnią walkę z naporem germańskim”. W 1966 roku w Gnieźnie miały miejsce Centralne Uroczystości Tysiąclecia Tysiąclecia Chrztu Polski oraz Państwa Polskiego. W 1979 roku Gniezno po raz pierwszy jako papież odwiedził Jan Paweł II. Rozwijał się także przemysł włókienniczy, garbarski i obuwniczy ukierunkowany głównie na eksport do ZSRR.
Po przemianach gospodarczych w Polsce po 1989 roku nastąpił szereg upadków zakładów państwowych. Część sprywatyzowana działa nadal w zmienionych formach do dziś. W 1992 podczas reorganizacji Kościoła Katolickiego w Polsce, kard. Józef Glemp pełniący dotychczas funkcję metropolity gnieźnieńskiego i warszawskiego został mianowany metropolitą warszawskim. Tym samym Gniezno straciło tytuł stolicy prymasowskiej nadanej w 1419 roku. W czerwcu 1997 roku uroczyście obchodzono milenium śmierci św. Wojciecha. W uroczystościach uczestniczył Jan Paweł II, prezydenci siedmiu państw Europy Środkowej i Wschodniej oraz ok. 280 tys. pielgrzymów z Polski i Świata. W 2000 roku obchodzono milenium Zjazdu Gnieźnieńskiego. Z tej okazji miały miejsce następujące wydarzenia:
-III Zjazd Gnieźnieński – z udziałem prezydentów: Polski – Aleksandrem Kwaśniewskim, Niemiec – Johannesem Rauem, Słowacji – Rudolfem Schusterem, Litwy – Valdasem Adamkusem i Węgier – Árpádem Gönczem
-Uroczyste posiedzenie Sejmu RP
-Światowy Zlot Harcerstwa Polskiego „Gniezno 2000” – zorganizowany przez Związek Harcerstwa Polskiego z udziałem prawie 10 tys. harcerzy (miasteczko zlotowe zlokalizowane było na lotnisku w Bednarach)
-V Kongres Krajoznawstwa Polskiego – zorganizowany przez Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze.
-Wspólna modlitwa Chrześcijan, Muzułmanów i Żydów o pojednanie na Placu św. Wojciecha.
W tym samym roku w Gnieźnie powstało Collegium Europaeum Gnesnense.
Przez cały 2006 rok w Gnieźnie miały miejsce główne Uroczystości Millenium Śmierci bł. Radzyma Gaudentego – pierwszego arcybiskupa metropolity gnieźnieńskiego na Ziemiach Polskich.
19 grudnia 2009 abp Henryk Muszyński został mianowany przez Benedykta XVI prymasem Polski. Tym samym tytuł ten, po prawie dwudziestoletniej przerwie wrócił do Gniezna, gdzie metropolita jest jednocześnie prymasem, bez unii z inną diecezją (Od czasów zaborów osoba prymasa była metropolitą gnieźnieńskim i poznańskim, a od okupacji hitlerowskiej gnieźnieńskim i warszawskim). Prezydent Lech Kaczyński w ostatnią z podróży w Polsce przed śmiercią wybrał się właśnie do Gniezna na VII Zjazd Gnieźnieński. 8 maja 2010 roku papież Benedykt XVI mianował nowego metropolitę gnieźnieńskiego prymasa Polski – abp Józefa Kowalczyka, dotychczasowego nuncjusza apostolskiego w Polsce. 26 czerwca odbył się uroczysty ingres nowego metropolity do katedry gnieźnieńskiej, gdzie abp Henryk Muszyński przekazał mu pastorał, a nowy prymas Polski podpisał, przy Kapitule Gnieźnieńskiej dokument objęcia diecezji. Na uroczystości obecni byli m.in. pełniący obowiązki prezydenta RP Bronisław Komorowski, byli prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski, a także liczni posłowie, senatorowie oraz przedstawiciele Rady Miasta Gniezna i Rady Powiatu Gnieźnieńskiego wraz z Prezydentem Gniezna Jackiem Kowalskim.
W latach 2003, 2004, 2005, 2007, 2010, 2012 i 2016 roku odbywały się kolejne zjazdy gnieźnieńskie.
8 czerwca 2013 roku w Gnieźnie odbyła się V ogólnopolska pielgrzymka ministrantów i lektorów."-Wikipedia.








































Idziemy uliczkami Gniezna,przystajemy na chwilę by zrobić zdjęcia i spotkać znajome twarze-jaki ten świat jest mały!!!-gdzie spojrzysz znajoma postać :) Odwiedzamy punkt informacji turystycznej,gdzie zaopatrujemy się w folderki i stemplujemy wszystkie kajety,kupujemy dzwoneczek dla mnie i na chwilę przysiadamy na ławeczce gnieźnieńskiej.Kiedy zbliża się pora wejścia do Bazyliki,powolutku zaczynamy iść w tamtym kierunku.Oczywiście jesteśmy przed czasem,więc wspólnie z innymi z naszej grupy czekamy na Panią Przewodnik,a kiedy do nas dociera,wita się z Nami i razem wchodzimy do Bazyliki.

"Budowę katedry na Wzgórzu Lecha rozpoczęto w 1342 roku, tuż po powołaniu na stolicę arcybiskupią w Gnieźnie Jarosława Skotnickiego herbu Bogoria, człowieka światowego, wykształconego, bliskiego współpracownika króla Kazimierza Wielkiego. Prace zorganizowano tak, by w ich trakcie część świątyni mogła nadal służyć wiernym. Gdy wznoszono prezbiterium, nabożeństwa i Msze św. odbywały się w oddzielonym i zabezpieczonym romańskim korpusie nawowym. Gdy zaczęto go wyburzać i stawiać nowy, ludzie modlili się w nowej, gotyckiej części prezbiterialnej. Inicjator przedsięwzięcia, abp Skotnickie, nie doczekał zakończenia budowy. W 1374 roku, ze względu na postępującą ślepotę i sędziwy wiek (ukończył 98 lat) złożył urząd. Jego następcy nie poniechali jednak kontynuowania dzieła. Abp Jan Suchywilk herbu Grzymała doprowadził do ukończenia budowy korpusu nawowego, a abp Bodzanta wyposażył gotycką katedrę w nowe ołtarze. W pierwszej połowie XV wieku, gdy arcybiskupem gnieźnieńskim był Mikołaj Trąba trwała budowa jednej z wież, kapitularza, skarbca oraz kaplic przy nawie południowej. Natomiast w drugiej połowie XV stulecia, za abp. Jakuba z Sienna na belce tęczowej zawisł potężny krucyfiks, a przed prezbiterium stanęło nowe mauzoleum św. Wojciecha, ukryte pod kamiennym baldachimem wspartym na kolumienkach i ozdobione marmurową płytą z podobizną męczennika, która wykonał rzeźbiarz Hans Brandt. Płytę tą zobaczyć dziś można za konfesją św. Wojciecha, na cenotafie (grobowcu) nawiązującym swym kształtem do średniowiecznego mauzoleum biskupa-męczennika. Budowa gotyckiej katedry dobiegła końca w 1602 roku, kiedy to wykończona została wieża północna. Niemniej prace konserwatorskie, naprawy i przeróbki trwały nadal. Przebudowywano m.in. kaplice okalające prezbiterium i nawy boczne, zmieniając ich wezwania i wzbogacając ich wnętrza o nowe, zgodne z duchem epoki elementy architektoniczne. W 1613 roku, za abp Jana Łaskiego w Gnieźnie wybuchł wielki pożar, który strawił niemal wszystkie zabudowania nie wyłączając kościołów. Katedra ocalała. Ogień uszkodził jednak hełmy i drewnianą konstrukcję wież. Obawiano się o sklepienie. W świątyni na powrót ruszyły prace budowlane. Wznoszono nowy dach. W latach osiemdziesiątych XVII wieku w części prezbiterialnej katedry stanęła pozłacana konfesja wykonana na wzór tej, znajdującej się w Bazylice św. Piotra w Rzymie, a pod nią, na czarnym ołtarzu, srebrna trumienka z relikwiami św. Wojciecha.
Kolejny wielki pożar wybuchł w Gnieźnie w sierpniu 1760 roku i jak poprzednio nie oszczędził katedry. Ogień uszkodził wieże i strawił dach, co doprowadziło do zawalenia się sklepień nad prezbiterium i znacznego ich uszkodzenia nad nawą główną. Odbudowa i naprawa zniszczeń trwała długie lata. Po jej zakończeniu wnętrze świątyni zyskało jednolity klasycystyczny wygląd okraszony tu i ówdzie barokowymi i rokokowymi elementami architektonicznymi. Inicjator prac, abp Maciej Łubieński nie doczekał niestety ich zakończenia. Do kolejnej, częściowej przebudowy świątyni doszło w latach siedemdziesiątych XVIII wieku. Na początku XIX stulecia, kiedy do Gniezna wkraczały wojska francuskie, katedrę zamieniono na krótko na magazyn zboża. Później nie podejmowano w niej żadnych istotnych prac budowlanych. W okresie tym jednak zdemontowano pozłacaną konfesje św. Wojciecha, która na powrót stanęła w 1866 roku, za sprawą abp. Mieczysława Ledóchowskiego. W okresie międzywojennym, z inicjatywy abp Antoniego Laubitza na Wzgórzu Lecha prowadzone były prace archeologiczne. Stanął tam także odlany z brązu pomnik Bolesława Chrobrego, którego wierną kopię możemy dziś podziwiać przed katedrą. Pierwowzór został zniszczony przez Niemców w czasie II wojny światowej. Katedrę początkowo zamknęli, a w 1944 roku urządzili w niej salę koncertową. W ostatnich dniach wojny w świątynię uderzył pocisk artyleryjski niszcząc częściowo wieże i dach. Musiała po raz kolejny ,,dźwigać się z gruzów”. Tym razem był to powrót do początków, przywrócono jej bowiem dawny, gotycki charakter, który ma niezmiennie do dziś."-tekst ze srony: http://www.archidiecezja.pl/parafie/sanktuaria/gniezno_-_katedra_.html

Słuchamy Pani Przewodnik,która opowiada historię Bazyliki i przechodzimy powoli w kierunku Drzwi Gnieźnieńskich-obecnie,po ostatnim huraganie,kiedy został uszkodzony dach Bazyliki-by je obejrzeć trzeba wejść od środka do kruchty.






"Drzwi Gnieźnieńskie należą do najbardziej interesujących zabytków europejskiej sztuki ludwisarskiej okresu romańskiego. Majestatyczne, ukazujące żywot patronującego Europie świętego Wojciecha są bezsprzecznie jednym z najstarszych dzieł polskiego odlewnictwa w brązie.
Trudno dociec kiedy, gdzie i przez kogo zostały wykonane. Współcześnie przyjmuje się, iż powstały w jednym z rodzimych warsztatów odlewniczych około roku 1175, czyli za panowania Mieszka Starego. Z całą pewnością miały kilku bądź kilkunastu "ojców", którzy modelując osiemnaście płaskorzeźbionych kwater, wzorowali się na iluminowanych rękopisach czeskich, będących przekaźnikiem tradycji miniatur południowoniemieckich, ich imiona jednak nadal okrywa mgła tajemnicy, której być może nigdy nie uda się rozwiać.
Nie trzeba być znawcą tematu, by zauważyć, że skrzydła gnieźnieńskich wrót znacznie się od siebie różnią nie tylko wielkością i grubością, ale także jakością wykonania odlewu. Prawe, nieco jaśniejsze o bardziej płaskim reliefie, zawiera, jak wykazały analizy chemiczne, śladowe ilości ołowiu, co mogło wpłynąć na widoczne gołym okiem defekty powierzchniowe. Lewe, ciemniejsze o wyraźniejszym reliefie, zawiera większy jego dodatek i tym samym jest lepiej zachowane i czytelne. Różnice wykazały również badania rentgenograficzne, dzięki którym można było odtworzyć przypuszczalną technikę ich wykonania. Skrzydło prawe złożono z 24 oddzielnie formowanych fragmentów, wśród których 9 to figuralne kwatery opowiadające o wyprawie misyjnej i śmierci świętego Wojciecha, 12 to części bordiury (wici roślinnej, w którą wpleciono wyobrażenia zoomorficzne), a 3 to odcinki profilowanych listew brzegowych. Skrzydło lewe natomiast, posiadające identyczną ilość kwater, które podobnie jak na skrzydle prawym, otacza bordiura, odlano w całości. Badacze utrzymują, iż przy jego wykonaniu posłużono się metodą tzw. wosku traconego, co oznacza, że najpierw uformowano jego gipsowy model, który następnie oblepiono gliną, wypalono i na miejsce stopionego wosku wlano brąz. Sugeruje się, iż części skrzydła prawego wyrzeźbiono z drewna i odciskano w mułku formierskim, tworząc w ten sposób gotowe formy. Warto wspomnieć, iż skrzydło prawe ma 323 cm wysokości, 83 cm szerokości i od 25 do 45 mm grubości, lewe zaś odpowiednio 328 cm, 84 cm i od około 20 mm do 30 mm oraz że każde z nich waży w przybliżeniu około 600 kilogramów.
Wątpliwości nie budzi natomiast tematyka i sens osiemnastu płaskorzeźbionych kwater, które oglądamy od dołu skrzydła lewego ku górze i dalej od góry skrzydła prawego ku dołowi. Układ taki ma swoje symboliczne znaczenie wyrażające wędrówkę człowieka od narodzin ku śmierci. Pierwsze dziewięć opowiada o życiu świętego Wojciecha przed przybyciem do Polski, czyli o jego przyjściu na świat, edukacji, młodości i posłudze biskupiej, kolejne dziewięć natomiast o misyjnej wyprawie do kraju Prusów, męczeńskiej śmierci i pochówku w Gnieźnie. Całość ma nawiązywać i przywodzić na myśl życie Jezusa Chrystusa i posiada niebagatelne znaczenie teologiczne i symboliczne. Wszystko zaś otacza wspomniana wyżej bordiura (wić roślinna), w którą wpleciono 64 wyobrażenia zoomorficzne, wśród których, prócz postaci ludzkich, zwierząt oraz realistycznych scen polowań i zbiorów, doszukać się można także należących do świata mitów i baśni, stworzeń fantastycznych (jest tam także lew uwieczniony na odwrocie banknotu dwudziestozłotowego).
Od ponad dwóch stuleci spiżowe gnieźnieńskie wrota zdobią wejście do dawnej kruchty od południowej strony katedry. W przeszłości zwano je "złotymi", "miedzianymi" bądź "królewskimi" (z uwagi na domniemaną fundację przez króla Bolesława Krzywoustego), dziś najczęściej mówi się o nich po prostu Drzwi Gnieźnieńskie i kojarzy z bazyliką, w której spoczywają relikwie uwiecznionego na nich męczennika - świętego Wojciecha. Majestatyczne, niezmienne w swej wielkości są bezspornie klejnotem Grodu Lecha i jednym z najcenniejszych zabytków europejskiego rzemiosła ludwisarskiego, który ciągle budzi podziw i skłania do zadumy nad minionym czasem."-tekst ze strony: http://www.archidiecezja.pl/historia_archidiecezji.html

Wchodzimy więc do środka,stajemy w niewielkiej kruchcie,drzwi zostają zamknięte i dopiero ukazuje się nam ich piękno.Przysiadam na schodach na wprost Drzwi Gnieźnieńskich,słucham tego co mówi Pani Przewodnik i robię zdjęcia.



































































Po obejrzeniu Drzwi Gnieźnieńskich i wysłuchaniu opowieści o nich,opuszczamy kruchtę i powoli zaczynamy zwiedzać katedrę.Jest co oglądać,oj jest.Nawę główną otacza wieniec kaplic i my razem z Panią Przewodnik ruszamy niespiesznie je obejrzeć i posłuchać o nich.Powolutku przemierzamy wnętrze świątyni,oglądamy,podziwiamy,słuchamy i robimy zdjęcia.




































































































































































































Kiedy już prawie wszystko obejrzymy,wysłuchamy opowiadań Pani Przewodnik i zrobimy całe mnóstwo zdjęć,wychodzimy na zewnątrz.Tu dziękujemy brawami naszej Pani oprowadzającej i żegnamy się z Nią.Pora wracać do autobusu,ale udaje mi się namówić wszystkich na zrobienie grupowego zdjęcia z katerdą gnieźnieńską w tle.Po sesji zdjęciowej powoli zmierzamy w kierunku parkingu,na którym stoi nasz autokar,wsiadamy do niego i ruszamy ku Jeleniej Górze.
Po drodze zatrzymujemy się na przerwę techniczną,sikundę i coś do jedzenia-niestety wszystkie orlenowskiee stacje benzynowe są zamknięte z powodu remontu-pozostało więc nam zatrzymać się na niewielkiej,czynnej stacyjce.
Kiedy już zaspokoimy swoje potrzeby i minie czas postojowy,ruszamy dalej,w drogę do domu.
Podróż mija nam bezprobleowo i dość szybko.
Wycieczka dobiegła końca.Było cudnie i niesamowicie :) Jesteśmy szczęśliwi i zadowoleni,bo mieliśmy okazję zobaczyć inny zakątek Polski :)

Pozdrawiamy wszystkich bardzo serdecznie i ciepluko,życząc miłej lektury :)

Danusia i Radek :)






























2 komentarze: