W ubiegłym roku przeszliśmy ponad 100 km Drogą św.Jakuba w "Pielgrzymce Dziękczynnej za pontyfikat i kanonizację Bł.Jana Pawła II >>9664 km za 9664 dni Pontyfikatu<<".
Wszystkie nasze przejścia można obejrzeć tu:
http://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2014/02/droga-czyli-znow-jestesmy.html
http://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2014/02/szesc-samochodow-i-jeden-rower-czyli.html
http://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2014/03/powiadajaze-na-szlaku-swjakuba-lataja.html
http://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2014/03/drogi-czesc-kolejnaluban-zgorzelec.html
http://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2014/03/drogi-czesc-ostatniazgorzelec-arnsdofr.html
W Drodze towarzyszyli nam również nasi przyjaciele,za co serdecznie Im dziękujemy :)
I tak pod koniec Starego Roku,pocztą dotarły do nas Certyfikaty przejścia.
Druga sprawa dotyczy wałbrzyskiego Muzeum.
Odwiedziliśmy je w lutową,zadymkową niedzielę,a jak to było można obejrzeć i przeczytać tu:
http://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2015/02/jest-w-wabrzychu-takie-muzeum.html
Po mejlowej korespondencji Radka z Panem Dyrektorem Muzeum,w ramach przeprosin dostaliśmy piękną kartkę i jeden komplet viytek turystycznych (bez opłaty),a poza tym jesteśmy zaproszeni do ponownych odwiedzin Muzeum po 16 maja tego roku.
Trzecia sprawa to Składak.
O nim pisałam tu:
http://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2015/02/skadak.html
"Nasz" psiak ma się dobrze-jeśli można to tak nazwać.
Nadal przychodzi na śniadanie,poleżeć pod ścianą,lub świerkiem.Powygrzewać się w słoneczku,pójść gdzieś na chwilę i wrócić...
Wczoraj,kiedy przyjechałam do pracy,Składak już czekał pod drzwiami.Oczywiście dostał jeść i ułożył się w wykopanym przez siebie grajdołku pod świerkiem,gdzie przespał pół dnia,a później gdzieś sobie poszedł,by wrócić pod wieczór na kolację :)
Czyli nic się nie zmieniło....
I to by było tyle remanentów :)
Pozdrawiamy wszystkich bardzo serdecznie i cieplutko,życząc miłej lektury :)
Danusia i Radek :)
Gratulacje z okazji zaliczenia drogi św. Jakuba :-)
OdpowiedzUsuńBiedny psiak, może kiedyś uda znaleźć się dla niego dobrą rodzinę. Najgorsze wydaje się być już za nim, bo przyszła wiosna i nie grozi mu wychłodzenie. Wydaje się być nawet zadowolony, sądząc po mince. Dobrze, że ma u Ciebie pełną michę.
Dziękuję Anetko :)
UsuńSkładak jest niesamowicie uroczym i życzliwie nastawionym do ludzi psiakiem :) Tych których zna i lubi,obdarza swym psim uśmiechem-jeśli można to tak nazwać-a ja należę do tych wybrańców :) Pełna miska zawsze na niego czeka,bo czy można inaczej???
Pozdrawiam cieplutko i serdecznie :)