czwartek, 26 maja 2016

Vlčí hora, Krásná Lípa.....po prostu bajka :)

Dziś Dzień Matki i święto Bożego Ciała - oboje mamy wolne i postanawiamy to odpowiednio wykorzystać :)
Wczoraj uzgodniliśmy, że wstaniemy wcześnie. Pobudka więc jest o 4-tej. Kawa, kanapki, pakowanie plecaków i ruszamy na dworzec kolejowy, gdzie kupujemy bilety Euroregionu Nysa - ZVON. Wsiadamy do szynobusu i o 5:52 wyjeżdżamy z Jeleniej Góry. Jedziemy do Görlitz. Podróż mija nam szybko i bezproblemowo. W Görlitz mamy przesiadkę i trochę czasu, który wykorzystujemy na krótki spacer uliczkami miasta. Oboje lubimy to niemieckie miasto i jeśli tylko mamy okazję wędrować jego uliczkami, to z radością korzystamy z okazji. Zawsze coś nowego wypatrzymy, a poza tym to niemieckie miasto pięknieje. Na każdym kroku dostrzegamy mnóstwo pięknie odnowionych kamienic :)
Aby obejrzeć film, trzeba kliknąć tutaj .



















Po spacerze wracamy na stację kolejową i po krótkiej chwili oczekiwania wsiadamy do pociągu jadącego Zittau. Podróż mija nam szybko i bezproblemowo. W Zittau znów mamy kilka minut i kolejną przesiadkę. Tym razem wsiadamy do pociągu jadącego przez Varnsdorf, bo na tej właśnie stacji wysiadamy. 







Kiedy pociąg odjeżdża, my opuszczamy stację i idziemy na poszukiwanie przystanku autobusowego, z którego mamy pojechać dalej. Odnajdujemy go dość szybko. Sprawdzamy rozkład jazdy i stwierdzamy, że tego brakuje u nas - rozkład jazdy papierowy zgadza się z internetowym. Chwilkę czekamy na nasz transport, a kiedy przyjeżdża, wsiadamy do niego, kupujemy bilety, zajmujemy miejsca, rozsiadamy się wygodnie i jedziemy w kierunku naszego dzisiejszego celu.











Podróż mija nam szybko i  bezproblemowo. Wysiadamy na przystanku Staré Křečany, Panský i po kilku zdjęciach niespiesznie ruszamy na szlak. 














Niespiesznie wędrujemy żółtym szlakiem, który wiedzie przez las. Najpierw idziemy dość szeroką leśną drogą, później szlak wkracza na wąską ścieżkę, która zaczyna się delikatnie piąć w górę. Wędrówkę umilamy sobie rozmową i robieniem zdjęć, więc nie wiedzieć kiedy stajemy u podnóża szczytu, skąd widać już wieżę widokową.







Podchodzimy wyżej i po chwili stajemy przy wieży widokowej. Zanim jednak do niej wejdziemy, robimy sobie dłuższą sesję zdjęciową i dopiero po zdjęciach wchodzimy po ażurowych schodach do wnętrza wieży widokowej. W kasie kupujemy bilety wstępu, vizytki turystyczne i stemplujemy nasze wszystkie kajety, a po dopełnieniu formalności idziemy na górę, na taras widokowy.

"Vlčí hora.
kota: 581 m n.p.m.
fundator: GVNB
konstrukcja: ceglana
wysokość:  
otwarta: 19 maja 1889 r.
zniszczona: istnieje
 Wierzchołek pochodzenia wulkanicznego o wysokości 581 m n.p.m., na skraju Parku Narodowego Czeskiej Szwajcarii, w obrębie Przedgórza Šluknovskiego. Podstawa zbudowana jest z tefrytu, a górne partie ze słupowego bazaltu, zawierającego znaczne ilości magnetytu, który powoduje wychylenie igły kompasu nawet o 40°. Bazaltowe podłoże stwarza dobre warunki do rozwoju roślin kserotermicznych.
Góra, wznosząca się jakby na przedpolu Czeskiej Szwajcarii, w XIX wieku zaczęła przyciągać turystów, przychodzących obejrzeć rozpościerający się stąd widok. Dlatego też szczyt stał się przedmiotem zainteresowania towarzystwa górskiego z Krásnej Lípy, z inicjatywy którego zbudowano tu w 1887 r. gospodę w stylu szwajcarskim. Gospodarzem został August Wenzel z wsi Vlčí Hora. Wnętrze gospody ozdobione było tekstami ludowych sentencji i przysłów.
W tym samym roku podjęto starania o wybudowanie na wierzchołku wieży widokowej. Inicjatorem i najważniejszym sponsorem był pan Ferdinand Michel z pobliskich Zahrad (stąd czasem używana nazwa wieża Ferdynanda). 
Pozwolenia na budowę udzielił właściciel terenu, hrabia Franz z Salmu, a budowniczym był Josef Hampel z Rumburka. Budowlę, 12-metrowej wysokości, wykonano z cegły, którą w liczbie 20000 sztuk trzeba było wynieść na wierzchołek. Pierwszym gospodarzem został Josef Grohmann, który sporządził pierwszą panoramiczną mapę okolicy. Pierwotnie wieża zakończona była krenelażem, w 1909 roku została zadaszona i oszklona.
Największą popularnością Vlčí hora cieszyła się w okresie międzywojennym. Po roku 1945 obiekty były na krótki czas otwarte, prawdopodobnie do 1948 r. W latach 50-tych służyły armii czechosłowackiej. Wieża pełniła rolę wieży obserwacyjnej. Wojsko opuściło górę w roku 1957, a obiekty przeszły na własność Lasów Państwowych, które nie interesowały się ich stanem. W krótkim czasie uległy dewastacji.
W latach 1960-61 obiekty zostały wyremontowane ze środków własnych okolicznych mieszkańców. Chata została uroczyście otwarta, odbywały się tu nawet zabawy taneczne. Niestety, po pół roku była znów zdewastowana W 1967 r. Rada Narodowa w Vlčí Hoře wydała decyzję o zburzeniu chaty. Uchroniła ją przed tym grupa zapaleńców. Chata przeszła w ręce prywatne. Od roku 1972 gospodarzyło tu małżeństwo Jandów z Rumburka, którzy dzierżawili również wieżę. W tym roku przeprowadzono jej remont. W r. 1994 państwo Jandowie przekazali wieżę synowi, a od 1996 r. dzierżawi ją Klub Czeskich Turystów Krásná Lípa. W latach 1996-97 przeprowadzono ponowny remont wieży.
Właściciele gospody próbowali w latach 1989-91 otworzyć tu przynajmniej bufet. Niskie ceny i przyjemne wnętrze przyciągało turystów, okolicznych mieszkańców i niemieckich sąsiadów. Jednak, niemożność spełnienia warunków sanitarnych, zawiść i próby rabunku były przyczynami likwidacji bufetu. Obecnie chata nie jest używana, a prowizoryczny "bufet" znajduje się w przyziemiu wieży, razem z kasą biletową i sprzedażą widokówek.
Szczyt góry porośnięty jest wysokimi drzewami, tym niemniej z wierzchołka wieży roztacza się szeroki widok na Góry Łużyckie, Kruszcowe, piaskowcowe wzniesienia Czesko-Saskiej Szwajcarii oraz Ještěd, część Gór Izerskich i Karkonoszy.
U podnóża góry, na jej wschodnim zboczu, znajduje się odremontowane w ostatnich latach źródło Weroniki (Verunčina studanka), obłożone bazaltowymi słupami. Na kamieniu wyryty jest napis z datą: Veronika Brunnen 1886."-tekst ze strony: http://www.naszesudety.pl/vlci-hora,464.html
Po pokonaniu wszystkich schodów, stajemy na tarasie widokowym. Ściągamy plecaki, kurtki i odsapujemy. Spoglądamy przez szyby na rozpościerający się dookoła krajobraz. Robimy zdjęcia, podziwiamy pochmurne i lekko przymglone widoki i rozkoszujemy się ciszą i spokojem tego miejsca. 


















Robimy zdjęcia, pijemy piwo, chłoniemy piękno roztaczające się dookoła i cieszymy się że jesteśmy tu razem :)

























Po odsapnięciu, nasyceniu oczu i aparatów widokami i wypiciu piwa, postanawiamy ruszyć dalej. Schodzimy powoli, gdyż przy okazji oglądamy mnóstwo pozawieszanych na ścianach zdjęć i widokówek wież widokowych. 


















Kiedy już wszystko obejrzymy i obfocimy, wychodzimy na zewnątrz. Tu oczywiście mamy dość długą sesję zdjęciową, bo i plener niczego sobie. Wieża widokowa, bazaltowe słupy i piękna, wiosenna, soczysta zieleń dookoła :)











I znów mamy długą sesję zdjęciową, a po niej niespiesznie ruszamy na szlak.




















Wędrujemy czerwonym szlakiem przez wieś Sněžná, gdzie zatrzymujemy się by sfocić piękne, stare, drewniane domy, zaglądamy do murowanej kapliczki i niespiesznie docieramy do naszego kolejnego celu.

"Sněžná ( niem. Schnauhübel ) to mała wieś, część Krásná Lípa w  powiecie Děčín . Znajduje się na wzgórzu nad doliną Křinice , około 2,5 km na północny zachód od Krásnej Lipy. W tym miejscu zarejestrowane są 54 adresy. W 2011 roku było 27 stałych mieszkańców.
Sněžná leży w obszarze katastralnym Vlčí Hora o powierzchni 9,02 km².
Pierwsza pisemna wzmianka o wsi pochodzi z 1571 roku . Wieś zyskała sławę jako miejsce pielgrzymek katolickich zwłaszcza w pierwszej połowie XVIII wieku.
Zabytki:
-Kościół parafialny Matki Bożej Śnieżnej został zbudowany w 1732 roku jako jednonawowy i odwiedzany głównie w okresie baroku. Głównym świętem był 5 sierpnia, święto konsekracji rzymskiej bazyliki Santa Maria Maggiore. Wnętrze świątyni i jej przeróbki pochodzą z połowy XIX wieku.
-Figura św. Jana Nepomucena - stojąca przed kościołem 
-Barokowa kaplica polowa Św. Trójcy z 1709 roku.
-Lípa u Vlčí Hory - pamiątkowe drzewo na skrzyżowaniu z kapliczką przy drodze na wschód od wsi ( 50 ° 55′29. N , 14 ° 28′35 d E ).
Prowadzi tu ścieżka dydaktyczna Kögler . W południowej części wsi znajduje się rozległe arboretum Fritscha z licznymi rododendronami."-Wikipedia.

"Ścieżka edukacyjna Kögler jest najstarszą ścieżką edukacyjną w Czechach. Znajduje się na przedgórzu Šluknov w północnej części powiatu Děčín, między miastem Krásná Lípa a wschodnim krańcem Parku Narodowego Czeska Szwajcaria . Na liście tras KČT ma numer 9382.
Rudolf Kögler z Zahrad koło Krásnej Lipy po kilku latach przygotowań na początku lat 40. wytyczył naturalny szlak spacerowy .
Już w 1935 r. zbudował na swoim terenie unikatową geologiczną mapę plastyczną , a w 1937 r. wraz z firmą alpine udostępnił ją do zwiedzania. Ta reliefowa mapa geologiczna, złożona z lokalnych skał, wpisana do rejestru zabytków, jest częścią ścieżki dydaktycznej.
Następnie zaczął tworzyć pieszy szlak przyrodniczy. Oprócz autora wsparły go finansowo dwa stowarzyszenia turystyczne i niektóre gminy z regionu, a także darczyńcy dobrowolni. Pierwsze uroczyste przejście szlakiem odbyło się 12 października 1941 roku .
Trasa o długości 12 km wiodła z Vápenka u Doubice przez Kyjov i Kyjovské údolí do wsi Vlčí Hora . Na początku wiosny Rudolf Kögler zawsze wyposażał go w 70 drewnianych, precyzyjnie wykonanych tablic informacyjnych i kierunkowskazów z niemieckim tekstem. Osobiście towarzyszył osobom zainteresowanym przejściem szlaku, a inni eksperci również wyjaśniali atrakcje przyrodnicze. Szlak działał do wiosny 1945 roku .
Po wojnie Köglerowi nie udało się odtworzyć szlaku, choć zaczął przygotowywać czeską wersję tablic informacyjnych. Zmarł jednak niespodziewanie w 1949 roku.
Dopiero w 2003 roku rozpoczęły się przygotowania do odnowienia szlaku w rozszerzonej formie. Ukończony w 2006 r. i oddany do użytku 13 sierpnia 2006 r. Miasto Krasna Lipa założyło go w ramach projektu "Centralna Szwajcaria Czeska" przy wsparciu finansowym Unii Europejskiej i Ministerstwa Rozwoju Regionalnego we współpracy z potomkami R. Köglera , administracje obszarów chronionych i szereg innych instytucji.
Trasa jest okrężna o długości około 20 km. Zaczyna się i kończy w Krásnej Lipie . Inne punkty wyjścia to Vápenka , Kyjov i Vlčí Hora . Część trasy ( Kyjovské údolí i od Kamenný vrch do Vlčí Hora ) przebiega przez Park Narodowy Czeska Szwajcaria .
Od punktu wyjścia na Rynku Krásnolipské trasa prowadzi przez park miejski i park leśny, skręca na północny zachód w kierunku Kamenná Horka, a następnie ponownie skręca na południe do rezerwatu przyrody Vápenka . Stamtąd do Vlčí hory, z niewielkimi odchyleniami, kopiuje pierwotną trasę z lat 40-tych, czyli na północ do osiedla rekreacyjnego Kyjov, a po wejściu na skały piaskowcowe z Kyjovské hrádkiem i zejściu do Kyjovské údolí do rzeki Křinice wraca do Kyjova ; kontynuuje na północ pod Kamenný vrch i do Vlčí Hora. Ze wsi wiedzie na wieżę widokową na Vlčí hora . Następnie w kierunku południowo-wschodnim przez Zahrady , Śnieżną i zamek Krásný Buk wraca do Krásnej Lipy."-Wikipedia.


































Przed nami ruiny zamku Krásný Buk.

"Ruiny zamku Krásný Buk.
Pozostałości zamku Krásný Buk znajdziemy na niewyraźnym zalesionym wzgórzu nad północną krawędzią doliny rzeczki Křinice.
O założeniu zamku nie zachowały się żadne informacje, ale prawdopodobnie powstał w drugiej połowie XIII wieku. Jednymi z właścicieli zamku byli też Wartenbergowie, których ulubioną krotochwilą były najazdy łupieżcze na Łużyce. To w końcu było przyczyną końca zamku Krásný Buk. Łużyczanie w1337 roku zdobyli sąsiedni Tolštejn, a kiedy najazdy Wartenbergów trwały nadal, zorganizowali wyprawę karną również na Krásný Buk, który w 1339 roku zdobyli i zniszczyli. Zamku już nigdy nie odbudowano. Oprócz kilku niewyraźnych pozostałości murów na szczycie zachowały się fundamenty cylindrycznej wieży, za którą prawdopodobnie stał pierwotny drewniany pałac zamkowy."-tekst ze strony: https://www.liberecky-kraj.cz/dr-pl/5554-ruiny-zamku-krasny-buk.html

Powoli wędrujemy i oglądamy nikłe pozostałości dawnego zamku. Niewiele się zachowało do dnia dzisiejszego a na szczątkach wyrósł las. 
















Po zrobieniu sporej ilości zdjęć opuszczamy szczątki zamku Krásný Buk i schodzimy do wsi o tej samej nazwie. Wędrujemy przez nią niespiesznie, oglądając, podziwiając i robiąc fotki starym, drewnianym domom i w ten sposób docieramy do centrum miasta Krásná Lípa.

"Krásná Lípa leży w górnym biegu rzeki Křinice, w pagórkowatym krajobrazie południowej części Pogórza Šluknovského, na granicy Parku Narodowego České Švýcarsko a Lužických hor.
Historyczna część miasta to liczne drewniane i murowane domy barokowe i klasycystyczne ze zdobionymi portalami z I poł. XIX w. oraz późniejsza renesansowa zabudowa miejska z końca XIX wieku. Po południowej stronie rynku stoi niezwykły drewniany dom U Frinda z cokołem i podłogą szachulcową, wybudowany w 1729 roku. Dom ten, nazwany na cześć miejscowego malarza Augusta Frindy, jest najstarszym zachowanym domem w Krásné Lípě. Na ulicy w kierunku Rybniště zachowała się zabudowa, miejskich piętrowych domów, w większości o konstrukcji zrębowej, z cokołami. Wiele tutejszych domów z zagrodami jest zabytkowa.
Na południowy zachód od placu znajduje się Park Miejski , który jest połączony z aleją na zaporze stawu Cimrák. Park obejmuje meandrujące strumienie, stawy, drogi krajobrazowe, punkty widokowe, altany i miejsca do siedzenia. Na kilku tablicach informacyjnych zwiedzający jest informowany o historii parku, atrakcjach ogrodniczych i krajobrazowych, układzie botanicznym drzewostanów itp. Prowadzona jest również ścieżka edukacyjna Köglera przez Krásnolipsko i jedna z nich, to nowo wybudowana ścieżka rowerowa. Kompleks Sportowy Czeskiej Szwajcarii to miejsce gdzie każdy może uprawiać sport w mieście i przez cały rok można korzystać z wielofunkcyjnego placu zabaw, siłowni i sali do tenisa stołowego. Latem otwarte są korty tenisowe, ścianka do ćwiczenia gry w tenisa, boisko do siatkówki plażowej, boisko do siatkówki, piłki nożnej, minigolf, ścianka wspinaczkowa oraz plac zabaw dla dzieci.
Dzięki swojemu położeniu w górach Krásná Lípa jest popularnym miejscem turystycznym. Trasy piesze i rowerowe prowadzą do ciekawych miejsc w Czeskiej Szwajcarii i Górach Łużyckich."-tekst ze strony: https://krasna-lipa.ceskehory.cz/








Najpierw zaglądamy do centrum informacji turystycznej, gdzie stemplujemy wszystkie nasze kajety, kupujemy vizytki turystyczne i dzwoneczek dla mnie. Po dopełnieniu formalności idziemy do browaru. Najpierw robimy zdjęcia, a po nich rozsiadamy się wygodnie i zamawiamy dwa ciemne piwa, które bez pośpiechu wypijamy. Zanim opuścimy browar, kupujemy piwo w butelkach do domu, stemplujemy kajety i wychodzimy na zewnątrz.

"Pivovar Falkenštejn.
Wraz z otwarciem browaru Falkenštejn w sierpniu 2013 roku tradycja warzenia piwa w miejscowości Krásná Lípa, która leży na pograniczu Czeskiej Szwajcarii i Gór Łużyckich, została odnowiona po wielu dziesięcioleciach. Stary browar w Krasnej Lipie (Brauerei Schönlinde) przestał warzyć piwo po II wojnie światowej, a budynek rozebrano w latach 60 XX wieku. Nowy browar przeniesiony został bezpośrednio do centrum miasta na Křinické náměstí, do dawnego domu mieszczańskiego, który w czasach rewolucji przemysłowej służył jako karczma, dom kultury, a nawet bank.
W 2017 roku poszerzono  browar o "Biały Dom", gdzie przeniesiono kompletną technologię warzenia piwa, powstał tu również pensjonat na 30 miejsc. W oryginalnym budynku browaru znajduje się piwiarnia z restauracją oraz mała sala z ekspozycją browarniczą, w której można organizować imprezy towarzyskie i firmowe.
Decyzja o założeniu browaru i produkcji piwa w tym północnym zakątku Czech była podyktowana nie tylko bliskim związkiem założycieli z tym dobroczynnym napojem, ale także ich przywiązaniem do wyjątkowego regionu Czeskiej Szwajcarii. Wraz z otwarciem browaru na rynku w Krásnej Lipie rozpoczęła się kontynuacja warzenia piwa na końcu Czech. Stary browar Krásnolipský, który nosił nazwę Brauerei Schönlinde (browar Krásná Lípa), był jedynym w całym regionie Šluknov. Został założony przez przedsiębiorczego piwowara Corneliusa Häusera w drugiej połowie XIX wieku, kiedy miasto szybko się rozwijało podczas rewolucji przemysłowej. I szybko rozwijało się nie tylko miasto, ale i pragnienie miejscowych robotników fabrycznych, na co szybko zareagował duch przedsiębiorczości założyciela browaru.
Więcej o ciekawej historii browarnictwa w Krasnej Lipie i przyległym regionie Šluknovu można się dowiedzieć w hali Browaru Falkenštejn, gdzie jest poświęcona temu tematowi stała ekspozycja.

"Browar Křinický ma w swojej stałej ofercie jasny lager 11°, półciemny lager 12° i ciemny specjał 14°. Oprócz tych piw oferuje sezonowe specjały Wiosenne ALE 14°, Letnią Pszenicę 12°, Jesienne ALE 13° i Zimowe ALE, które ma uczciwe 17°. Ponadto na specjalne okazje przygotowywane są specjalne piwa: okazjonalnie specjalny Karnawałowy Lager 13°, Smoky Witch 13°, Dušičkový STOUD 15°, a w grudniu warzy się tu adwentowy BOCK 16°."-tekst ze strony: https://www.region-ceskesvycarsko.cz/a-mnohem-vice/regionalni-pivovary/pivovar-falkenstejn/







Bez pośpiechu wędrujemy uliczkami miasta, oglądając wszystko i robiąc przy okazji sporo zdjęć. W Rynku przyciąga wzrok grupa rzeźb czterech żywiołów z mostkiem przerzuconym nad wybrukowanym symbolicznym korytem rzeki. Bo kiedyś właśnie tędy płynęła rzeka Křinice, widać to na starych zdjęciach na tablicy informacyjnej.



























Zaglądamy do najstarszego domu w mieście. Jest to budynek w którym mieszkał malarz August Frind. Kilka zdjęć i idziemy do Parku Miejskiego w Krásné Lípě. Tu mamy dłuższą sesję zdjęciową z rzeźbą słonika i dopiero po niej ruszamy w kierunku stacji kolejowej, skąd odjeżdżamy pociągiem do Rybniště, gdzie się przesiadamy na pociąg jadący do Zittau. Wszystko idzie sprawnie, bez żadnych zakłóceń, więc radość nasza jest wielka. Kiedy przyjeżdżamy do Zittau, okazuje się że stąd mamy autobus. Wsiadamy więc do niego i jedziemy nim do Görlitz. 







W Görlitz mamy kolejną, ale już ostatnią przesiadkę. Tym razem wsiadamy do pociągu Kolei Dolnośląskich i wracamy do domu. Podczas kontroli biletów, dostajemy od Pani Konduktor przejściówki-bilety upoważniające przekroczenie granicy. Jesteśmy lekko zaskoczeni, bo pierwszy raz takie bilety dostaliśmy.






Podróż mija nam bezproblemowo i po ponad czterech godzinach jazdy z przesiadkami, docieramy do Jeleniej Góry. Radośni i szczęśliwi wracamy do domu, kończąc w ten sposób przesiadkową, ale piękną wycieczkę. Kolejna już niebawem, więc do zobaczenia wkrótce :)

Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i cieplutko, życząc miłej lektury :)

Danusia i Radek :)


2 komentarze: