niedziela, 8 stycznia 2023

Świdnica z questami :)

W niedzielny ranek budzimy się bardzo wcześnie. Uzgodniliśmy wczoraj że pojedziemy dziś do Świdnicy rozwiązać quest. 
Śniadanie, kawa, pakowanie plecaka i wychodzimy z domu. Idziemy w kierunku stacji kolejowej. W kasie kupujemy bilety "samorządowe" i wędrujemy na peron, z którego ma odjechać nasz pociąg. Chwilę czekamy na  niego, a gdy przyjeżdża, wsiadamy i zajmujemy wygodne miejsca. O 6:20 ruszamy ku nowej przygodzie. 
Podróż do Jaworzyny Śląskiej umilamy sobie rozmową i podziwianiem budzącego się dnia, więc podróż mija nam bezproblemowo i dość szybko. Wysiadamy w Jaworzynie Śląskiej, gdzie mamy czterdzieści minut na przesiadkę. 









Czterdzieści minut mija nie wiedzieć kiedy i znów jedziemy pociągiem. Tym razem podróż jest bardzo krótka, bo wysiadamy po kilkunastu minutach jazdy na stacji Świdnica Miasto. Zanim ruszymy w miasto, robimy sobie zdjęcia na peronie i dopiero po nich opuszczamy stację kolejową. Ostatni raz byliśmy w Świdnicy w 2021 roku i ciekawi nas jak miasto się zmieniło. Od razu po wyjściu ze stacji kolejowej dostrzegamy mural poświęcony Irenie Sendlerowej. Namalował go Robert Kukla w 2018 roku. Dlaczego go w 2021 roku nie widzieliśmy? Bo wtedy przyjechaliśmy tu samochodem, a jak to było można zobaczyć tu: https://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2021/03/muralowa-swidnica.html


Po zrobieniu zdjęć z muralem idzie w kierunku Rynku. Przystajemy co jakiś czas by zrobić zdjęcia i pooglądać wystawione "starocie" wszak dziś jest pierwsza w tym roku "Giełda Staroci, Numizmatyków i Osobliwości". 

















Wędrujemy uliczkami miasta, zaglądamy w telefony, czytamy wskazówki w quescie i rozszyfrowujemy zagadki. Focimy znane nam miejsca i poznajemy inne, dla nas nowe. Kiedy trochę zmarzliśmy, postanawiamy wejść do czekoladziarni na łyk gorącej czekolady i sikundę. 







Rozgrzani gorącą i gęstą czekoladą, opuszczamy czekoladziarnię i ruszamy dalej odkrywać qestowe zagadki, a po ich odgadnięciu wchodzimy do Muzeum Dawnego Kupiectwa. Nie będziemy go zwiedzać, gdyż już to robiliśmy, a jak to było można zobaczyć tu: https://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2018/10/szczytna-wyprawa-na-szczytna.html
Poza tym, po rozwiązaniu qesta można w Muzeum znaleźć skarb i zdobyć pieczątkę, a oprócz tego od 16 grudnia do 29 stycznia można obejrzeć wystawę "Świdnicka Szopka Bożonarodzeniowa".

"Wystawa czasowa "Świdnicka Szopka Bożonarodzeniowa 2022"
Muzeum Dawnego Kupiectwa zaprasza na wystawę pokonkursową „Świdnicka Szopka Bożonarodzeniowa 2022”, którą można podziwiać od piątku 16 grudnia. Na wystawie mogą Państwo zobaczyć wykonane za pomocą różnych technik plastycznych Szopki Bożonarodzeniowe zawierające oprócz elementów religijnych także motywy świdnickie. Kuratorem wystawy jest Krzysztof Kamiński - pracownik Działu Historii Świdnicy. 
Wystawę   czasową   "Świdnicka   Szopka   Bożonarodzeniowa   2022"    można   oglądać   od 16.12.2022 do 29.01.2023 w godzinach otwarcia Muzeum (wt. - pt. 10:00 - 16:00, sb. - nd. 11:00 - 17:00). Na wystawę wstęp wolny. Zapraszamy."-tekst ze strony: http://muzeum-kupiectwa.pl/index.php?page=wystawa-czasowa-swidnicka-szopka-bozonarodzeniowa-2022

Oczywiście postanawiamy obejrzeć tą wystawę. Zostawiamy więc plecak i kurtki w szatni i idziemy na piętro.






Wchodzimy do sali gdzie są szopki i niespiesznie je oglądamy. Są przeróżne. Focimy praktycznie każdą. Po obejrzeniu i zrobieniu mnóstwa zdjęć, schodzimy na dół, ubieramy się i opuszczamy Muzeum.



















Trochę nam w brzuchach burczy, więc postanawiamy iść coś zjeść. Wchodzimy do restauracji Rynek 43. Ściągamy kurtki, siadamy przy stoliku, zamawiamy dwa piwa i pierogi. Pijemy piwo i posilamy się. Po posiłku, płacimy, opuszczamy restaurację i niespiesznie ruszamy w kierunku stacji kolejowej.






Kiedy docieramy na miejsce, mamy spory zapas czasowy. Rozsiadamy się na ławce w poczekalni, pijemy po kubeczku grzanego wina z termosu, a kiedy przyjeżdża nasz pociąg, wsiadamy do niego, zajmujemy wygodne miejsca i ruszamy do Jaworzyny Śląskiej, gdzie mamy przesiadkę, oczywiście z godzinnym siedzeniem na stacji. Umilamy je sobie rozmowami, jedzeniem słodkości i piciem grzanego wina z termosu.
Kiedy pociąg ma przyjechać, idziemy na peron, chwilkę czekamy, a po przyjeździe pociągu, wsiadamy do niego, zajmujemy wygodne miejsca i wracamy do domu.
Podróż mija nam szybko i bezproblemowo. W Jeleniej Górze wysiadamy z pociągu i idziemy do domu, kończąc w ten sposób naszą dzisiejszą wycieczkę :)

Kolejna już niebawem, więc do zobaczenia wkrótce :)

Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i cieplutko, życząc zdrowia i miłej lektury :)

Danusia i Radek :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz