Dzisiaj jedziemy samochodem.Najpierw jednak odbieramy Gosię spod dworca PKS-u w Jeleniej Górze.Jedziemy do Czech.Radek chce nam pokazać Riegrovą ścieżkę.Dojeżdżamy więc do Semily.Zostawiamy auto na parkingu i w pierwszym rzędzie idziemy do informacji turystycznej.Tu kupujemy vizytki,znaczek na list i podbijamy nasze dzienniczki turystyczne.Bierzemy folderki i teraz ruszamy najpierw obejrzeć miasteczko i wysłać list by dostać kolejne odznaki.
Dwa "rysie" :) |
Seks na łonie natury... |
Zabłądzili... |
Jest to ścieżka edukacyjna,więc nie dziwią takie tablice.Trochę żałujemy,że nie ma błękitu,bo woda w rzece strasznie bura.No cóż nie można mieć wszystkiego,więc cieszymy się tym co mamy :)
Tyłeczek :) |
:) |
Elektrownia w Spalov. |
Idziemy dalej i dochodzimy do restauracji.Gwarno tu,dookoła pełno młodzieży,rodzin i rowerzystów.Znajdujemy wolny stolik i zamawiamy ciemne piwo i kofolę dla Radka.Mieliśmy coś zjeść,ale za bardzo nie ma w czym wybrać,więc wypijamy tylko piwko i kofolę i wracamy tą samą trasą do Semily.
My w wieży :) |
Dojeżdżamy na miejsce.Parkujemy i teraz na spokojnie idziemy podziwiać miejsce gdzie znajduje się najniższa wieża widokowa Jary Cimrmana.Tablica przed dojazdem informuje by zaparkować auto tak,by nie zasłonić widoków :).Robi nam się wesoło.
Na łące,równiutko skoszonej stoi budka telefoniczna,wieża widokowa,urządzenie do wytwarzania prądu,środek świata wg.Jary Cimrmana i kapliczka św.Benedykta.Wieża ulokowana jest na wysokości 528.9 m n.p.m. i mimo tego,że najniższa,to imponuje widokami roztaczającymi się wokół.Robimy sobie grupowe zdjęcia i na wieży i przy środku świata.Sesja zdjęciowa trwa dość długo.Czas by kupić vizytki i zdobyć pieczątki.Tylko gdzie????
Sprawa okazała się niezwykle łatwa.Przy niesamowicie uroczym domku,stojącym nieopodal wieży,znajduje się samoobsługowa sprzedaż vizytek,kartek,znaczków i czegoś tam jeszcze(u nas raczej nie do pomyślenia,by coś takiego funkcjonowało). W szufladkach znajdujemy wszystko co nam potrzebne,pieniążki wrzucamy do puszki,stemplujemy dzienniczki i ruszamy dalej....
Oglądanie widoków przez lunetę :) |
w krzywym spojrzeniu :) |
Środek świata :) |
:) |
Widoki z najniższej wieży Jary Cimrmana. |
Tu działa samoobsługowa sprzedaż vizytek itp... |
Kolejnym naszym celem na dziś jest wieża widokowa "U Borovice". Jest to
wieża wybudowana przez pana Františka Hubařa z Roprachtic. Dojeżdżamy na miejsce,parkujemy i idziemy kupić bilety wstępu.Pani ucieszyła się gdy usłyszała,że jesteśmy Polakami.Nawet próbowała rozmawiać z nami po Polsku.Kupiliśmy vizytki,oczywiście pieczątka musiała znaleźć się w naszych dzienniczkach obowiązkowo.Po dopełnieniu wszystkich formalności idziemy na wieżę.Ma ona 18m wysokości,jest zbudowana z cegły i kamienia.Galeria widokowa jest drewniana i roztaczają się z niej cudowne widoki na Góry Izerskie i Karkonosze.Wchodząc na górę,zauważamy,że jest tu sesja zdjęciowa nowożeńców.Świetny pomysł i niesamowicie inaczej organizowane wesele.My podziwiamy widoki,a pogoda dziś wyjątkowo sprzyja.
Po nasyceniu oczu i duszy pięknymi widokami,ruszamy w drogę ku Polsce,ale najpierw chcemy nasycić nasze brzuchy jakimś jedzonkiem.Zatrzymujemy się w Kořenovie i idziemy zjeść małe co nieco.Zamawiamy česnećková polievke,czarnego Kozla i kofolę dla Radka.Jedzenie smakuje wyśmienicie.Najedzeni możemy już wracać do Polski.
Droga powrotna mija nam niesamowicie szybko i do odjazdu autobusu do Zgorzelca,Gosia ma jeszcze sporo czasu.Postanawiamy więc to jakoś wykorzystać i pierwsza myśl i pytanie: Gosiu,czy byłaś na "Grzybku"???
Odpowiedź brzmi:-Nie.
Jedziemy więc w kierunku Wzgórza Krzywoustego.Tu stoi wieża widokowa(kolejna dnia dzisiejszego),zwana potocznie "Grzybkiem"-pewnie dlatego,że wyglądem podobna jest do grzybka.Idziemy w jej kierunku i niestety rozczarowujemy się-ZAMKNIĘTA!!!!
No cóż,może kiedyś???
Jelenia Góra. |
Karkonosze w oddali... |
My również wracamy do domu.
Kolejna wędrówka dobiegła końca,pora na następną.
Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i cieplutko,życząc miłej lektury.
Do zobaczenia już niedługo :)
Danusia i Radek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz