piątek, 25 grudnia 2015

Świąteczny spacer :)

Świąteczny ranek budzi nas pochmurnym niebem. Wstajemy dość późno. W trójkę jemy śniadanie i pijemy kawę ze słusznym kawałkiem sernika, pytamy z Tatkę Radka jak się czuje i czy możemy Go zostawić samego w domu. Tatko oczywiście uśmiecha się do nas i mówi byśmy poszli na spacer, a On w tym czasie się zdrzemnie. Zdajemy sobie sprawę że jest słaby, każda dawka chemii Go wykańcza, ale i w jakiś sposób, na krótko stawia na nogi. Patrząc na Tatkę widzimy co choroba z Niego zrobiła i boimy się że to co niewypowiedziane, zbliża się nieuchronnie...
Ubieramy się, bierzemy plecak i aparaty, żegnamy się z Radka Tatką i wychodzimy z domu. Postanawiamy kawałek podjechać samochodem, więc wsiadamy do autka i ruszamy w kierunku Grzybka.






Jazda nie trwa długo. Zostawiamy samochód na niewielkim parkingu i spacerowym krokiem idziemy w kierunku wieży widokowej, zwanej Grzybkiem. Dość szybko do niej docieramy, robimy kilka zdjęć na zewnątrz, a po niech wchodzimy po krętych schodach na taras widokowy, z którego podziwiamy panoramę Jeleniej Góry i Karkonoszy:) Po nasyceniu oczu i aparatów pięknymi widokami, schodzimy na dół, opuszczając w ten sposób Grzybka.












Wędrujemy wydeptaną, wąską ścieżką w kierunku trasy pieszo-rowerowej biegnącej wzdłuż Bobru. Przechodzimy pod mostem kolejowym, mijamy Cudowne Źródło i wkraczamy po schodach na Ścieżkę Poetów.













Pniemy się w górę, mijamy przewrócony dawny, kamienny drogowskaz, przechodzimy obok Dębu Cesarskiego posadzonego w 1697 roku i wychodzimy na szeroką, usłaną rudymi liśćmi, malowniczą drogę. Nią niespiesznie wędrujemy, ciesząc się ciszą panującą dookoła i swoim towarzystwem :)













Bez pośpiechu, spacerowym krokiem docieramy do punktu widokowego Trafalgar.

"Trafalgar Wysokość: 410 m n.p.m.
Jego nazwa pochodzi od znajdującej się tam skały o takiej nazwie.
Trafalgar to punkt widokowy znajduje się on w Borowym Jarze, na wzgórzu po lewej stronie Bobru, przy tzw. ścieżce poetów na zielonym szlaku. Można stąd podziwiać piękną panoramę leżącego w kotlinie miasta. Ciekawą rzeczą jest biały napis na skale z jej prawej strony, jest tam napisane „Trafalgar Fels” – co z jęz. niemieckiego oznacza „Skała Trafalgar”.Oprócz tego poniżej jest jeszcze napisana data 1923.
Z Tafalgaru były robione pocztówki  i zdjęcia z pięknymi widokami Borwego Jaru.
Dotrzeć do niego można zielonym szlakiem od strony Jeleniej Góry lub od elektrowni Bobrowice III oraz od strony miejsca postojowego przy drodze krajowej nr 30 (za Barem „ROŻEN”). Punkt widokowy jest zabezpieczony barierkami."-tekst ze strony: https://borowyjar.pl/warto-zobaczyc/trafalgar/

Podchodzimy do barierek i rozglądamy się dookoła. Podziwiamy widoczny stąd fragment Jeleniej Góry z Karkonoszami w tle. Robimy zdjęcia, a po nich opuszczamy Trafalgar.











Idziemy w dół do ścieżki pieszo-rowerowej wijącej się wzdłuż Bobru. Kiedy docieramy do asfaltowej dróżki, skręcamy w lewo i wędrujemy do schroniska Perła Zachodu. 

"Schronisko Perła Zachodu położone jest nad Jeziorem Modrym, na stromym i urwistym brzegu, na wysokości 320 m. Budynek schroniska jest drewniano-murowany. Od strony jeziora ciągnie się wzdłuż niego wąski taras, przez który prowadzi wejście na kamienną kolistą wieżyczkę przylegającą od południa do schroniska. Z miejsc tych możemy podziwiać przepiękny widok na rzekę Bóbr i Jezioro Modre.
W pobliżu porozrzucane są skałki (Tartar), a naprzeciw schroniska, na prawym brzegu Bobru i jeziora wznosi się wysoka malownicza skała Wieżyca. Do nich prowadzą kamienne stopnie, a następnie dwuprzęsłowy mostek zawieszony przez jezioro.
Ciekawostka:
Schronisko zbudowane zostało przez Zarząd Elektrowni po zakończeniu budowy Jeziora Modrego i elektrowni wodnej Bobrowice I. W tamtych czasach przy schronisku była przystań kajakowa.
Perła Zachodu to schronisko położone nad brzegiem jeziora Modre (jezioro zaporowe na rzece Bóbr), w Siedlęcinie, kilka kilometrów od Jeleniej Góry. Budynek – gospodę Turmsteinbaud – wybudowano tu w 1927 roku. Schronisko Perła Zachodu jakie możemy dziś odwiedzać, to budynek wzniesiony w 1950 roku. Schronisko jest malowniczo usytuowane – nad krawędzią stromego urwiska, będącego jednocześnie linią brzegową jeziora Modre.  
Budowlę wzniesiono z ciemnych bali drewnianych, z którymi kontrastują jasne obramowania okien. Przy głównym budynku wzniesiono kamienną wieżę widokową. W dole, nad jeziorem usytuowana jest kładka łącząca brzegi jeziora. Dopiero z niej widać ile ciężkiej pracy i materiałów wymagało wzmocnienie urwiska i skonstruowanie podstawy schroniska.
Perła Zachodu (niem. „Turmsteinbaude” to od początku jej istnienia popularny cel wycieczek.
Schronisko nastawione bardziej na masowego turystę niż …. ale, wycieczka godna polecenia. Borowy Jar jest tu naprawdę ładny, a liczne skałki takie jak Tartar czy Wieżyca od której niemiecką nazwę wzięło schronisko dodają jej uroku. W skałkach w żyłach diabazów występują m.in. granat, oliwin, piryt i adular.
Budynek schroniska postawiono na południowym brzegu ok. 320 m nad lustrem Jeziora Modrego w 1927 r. To jest dwa lata po utworzeniu zapory i specjalnej ścieżki.
Jezioro Modre – sztuczne jezioro, które powstało w latach 1924-1925. Utworzone zostało jako element systemu przeciwpowodziowego w Sudetach Zachodnich i części unikalnego zestawu trzech zbiorników retencyjno – energetycznych. Ma ono około 1 km długości, 8 ha powierzchni, 14,5 m piętrzenia wody."-tekst ze strony: https://borowyjar.pl/warto-zobaczyc/perla-zachodu/

Dość szybko docieramy do schroniska. Robimy kilka zdjęć na zewnątrz i schodzimy do kładki nad Jeziorem Modrym.












Przechodzimy po kładce na drugi brzeg robiąc zdjęcia Perle Zachodu i sobie :) Po nich wkraczamy na wąską, wydeptaną ścieżkę i nią wędrujemy wzdłuż Jeziora Modrego, a później Bobru.

























Przystajemy by zrobić zdjęcia i podziwiać przyrodę, która nas otacza i niespiesznie wędrujemy brzegiem rzeki zmierzając ku Jeleniej Górze.
























Mijamy Koniec Świata, wiadukt kolejowy i niespiesznie docieramy do parkingu, na którym zostawiliśmy samochód. Wsiadamy do niego i jedziemy do domu. W ten sposób kończymy dzisiejszą, krótką wycieczkę. Kolejna już niebawem, więc do zobaczenia wkrótce :)

Pozdrawiamy serdecznie i cieplutko, życząc miłej lektury :)

Danusia i Radek :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz