Postanowiliśmy dziś pojechać do Czech.
Po przyjeździe do Trutnova,idziemy na dworzec autobusowy,gdzie sprawdzamy rokład jazdy autobusów.Chcemy się dostać do Hořic v Podkrkonoší.Okazuje się że mamy sporo czasu,więc idziemy na spacer po mieście.
"Trutnov (niem. Trautenau) – miasto powiatowe w północnych Czechach, w kraju hradeckim. Według danych z 31 grudnia 2003 powierzchnia miasta wynosiła 10 336 ha, a liczba jego mieszkańców 31 398 osób.
Trutnov leży na Wyżynie Trutnovskiej (Trutnovská pahorkatina), we wschodniej części Wyżyny Podkarkonoskiej (Podkrkonošská pahorkatina), która jest częścią Podgórza Karkonoskiego. Miasto, po włączeniu do niego kilku wsi, rozciąga się wzdłuż dolin rzecznych pomiędzy wzniesieniami Pogórza Karkonoskiego i Karkonoszy. Średnia wysokość nad poziomem morza wynosi 414 m.
Przez Trutnov przepływa rzeka Úpa, do której w dzielnicy Poříčí dopływa rzeka Lična.
Pierwsze ślady bytności człowieka na tym terenie sięgają 8.000 lat p.n.e. z okresu późnego paleolitu, o czym świadczą znaleziska archeologiczne. W połowie XII w. w miejscu, gdzie trakt handlowy z Czech przez Dvůr Králové nad Labem, Hostinné i dalej przez Pilníkov, Babí i Žacléř na Śląsk, przechodził brodem przez rzekę Úpę, powstała słowiańska wieś Úpa. Leżała ona w miejscu dzisiejszego Górnego Starego Miasta (Horní Staré Město). Pod koniec XII w. powstał gród a w I połowie XIII w zamek nawodny. Położenie to było niekorzystne, ze względu na częste powodzie. Po tym, jak szlak handlowy przeniósł się do doliny Ličnej, przez dzisiejsze Bernartice, przeniesiono również wieś na miejsce obecnego centrum Trutnova. Nowa wieś Úpa stała się nową siedzibą morawskiego rodu Švábenští ze Švábenic, który kolonizował pobliskie ziemie. Pierwsza pisemna wzmianka pochodzi z roku 1260. W roku 1297 miasto zostało przejęte przez króla Wacława II, a w 1301 stało się miastem królewskim. Król Jan Luksemburski zastawił miasto Janovi z Vartenberka. W 1333 miasto odzyskał {wykupił} królewicz Karol. W 1340 Jan Luksemburski potwierdził autonomię polityczną i sądową Trutnova, które trwały do 1539. W 1399 król Wacław IV Luksemburski sprzedał Trutnow swej małżonce Zofii i od tej pory stało się ono wianem czeskich królowych. W czasie wojen husyckich Trutnov został zdobyty przez husytów, a klasztor Na Nivách został spalony.
Nazwa miasta pochodzi od niemieckiego "truten ouwe" – biedna niwa, lub miłe miasto przy niwie. Według innej wersji miasto zostało nazwane od imienia pogromcy smoka rycerza von Trautnav (czes. Trut) lub od nazwiska rycerza - założyciela miasta Albrechta z Trautenbergu. Smok do dzisiaj jest w herbie miasta.
27 czerwca 1866 doszło do krwawej bitwy między wojskami austriackimi i pruskimi znanej jako bitwa pod Trautenau. Było to jedyne zwycięstwo austriackie w czasie wojny siedmiotygodniowej, okupione wielkimi stratami własnymi ("pyrrusowe zwycięstwo").
Trutnov jest miastem przemysłowym. Znajduje się tu wiele zakładów przemysłowych, m.in.
-przemysł elektrotechniczny – ZPA Trutnov, ABB, Tyco, Siemens,
-przemysł spożywczy – ZZN Trutnov, browar Krakonoš,
-przemysł energetyczny – Elektrownie Poříčí (EPO)
-przemysł skórzany – Kara Trutnov
-przemysł tekstylny – Texlen Trutnov, Grund
Trutnov jest dużym węzłem kolejowym. Krzyżują się tutaj trasy 032 Jaroměř – Trutnov; 047 Trutnov – Teplice nad Metují; 045 Trutnov – Svoboda nad Úpou; 040 Trutnov – Stará Paka – Chlumec nad Cidlinou; 043 Trutnov – Žacléř. W Trutnovie znajduje się 7 stacji kolejowych: Trutnov-Volanov, Trutnov-Stare Město, Trutnov-Zelena Louka, Trutnov hlavní nádraží, Trutnov-střed, Trutnov-zastavka i Trutnov-Pořičí
Trutnov jest także znanym węzłem drogowym. Krzyżują się tu drogi I/16, I/14 i I/37. W planach jest także droga szybkiego ruchu R11 z Jaroměřa do Královca (przejście graniczne Královec - Lubawka).
Od 2008 r. w okresie wakacyjnym funkcjonują weekendowe połączenia kolejowe z Polską (do stacji Jelenia Góra oraz do Wrocławia).
W Trutnovie znajduje się wiele ciekawych obiektów zabytkowych, wartych zobaczenia.
-Krakonošovo náměstí, czyli rynek Karkonosza (Ducha Gór). Rynek otoczony jest renesansowymi kamienicami z XVI w., przebudowywanymi od XVIII do XX w. stylu baroku, klasycyzmu i secesji, z przeważnie półokrągłymi podcieniami. Wyłożony jest zabytkowym brukiem. Znaczna część bruku pochodzi jeszcze z XVI w. Do brukowania użyto kamieni z koryta rzeki Upy.
Na rynku obejrzeć można pomnik cesarza Józefa II.
-późnobarokowy Kościół Narodzenia Najświętszej Marii Panny (1792),
-renesansowy Kościół św. Wacława w miejskiej części Górnego Starego Miasta (Horní Staré Město),
-neogotycki kościół św. Piotra i Pawła w dzielnicy Poříčí,
-kościół św. Jana Nepomucena w dzielnicy Libeč,
-neogotycki ewangelicki kościół przy ul. Upskiej (Úpická ulice), aktualnie sala koncertowa im. Bohuslava Martinů,
-kaplica św. Jana Chrzciciela (Janská kaple) wybudowana na górującym nad miastem wzgórzu w 1714 przy cudownym źródełku, w jej pobliżu toczyły się walki w trakcie Bitwy pod Trutnowem 27 czerwca 1866,
-Arboretum,
-ścieżka edukacyjna "Bitwa pod Trautenau" (Bitva u Trutnova)
-Muzeum Podkarkonoskie (Muzeum Podkrkonoší), zlokalizowane w klasycystycznym budynku z 1853r., powstałym pierwotnie jako siedziba szkoły. W miejscu muzeum wznosił się dawniej XVI-wieczny zamek należący do Christopha von Gendorfa, uszkodzony przez Szwedów w czasie wojny 30-letniej i używany następnie do połowy XIX wieku jako magazyn soli.
-pierwotnie renesansowy ratusz z końca XVI w., po pożarze w 1861 r. przebudowany w stylu neogotyckim,
-barokowa kolumna Trójcy Świętej z 1704 r. wraz z rzeźbami ośmiu świętych. Ta 11-metrowa kolumna znajduje się we wschodniej części rynku,
-neorenesansowy budynek Pałacu Haasa z lat 80. XIX w.,
-kompleks budynków dworca kolejowego z 1870 r. wraz z pobliskim kamiennym mostem na Upie z 1884 r.,
-renesansowa kamienica z 1599 r., przebudowana po pożarze z 1799r., aktualnie galeria "Galerie Města Trutnova",
-fontanna Karkonosza na Rynku Karkonosza z 1892 r. z figurą Karkonosza,
-Dom Narodowy (Národní dům) z 1900 r.
-obszar szkół czeskich w dzielnicy środkowe Przedmieście (Střední Předměstí) z lat 20. XX wieku według projektu architekta Mezery,
-budynek kina miejskiego z 1929 r. według projektu architekta Broža
-Domy w stylu secesyjnym w obszarze ulic "Na Záduší" i Placu Jiraska (Jiráskovo náměstí) na Środkowym Przedmieściu (Střední Předměstí),
-osiedle "Křižík" z lat 50. XX w. zbudowane w duchu socrealizmu,
-rozległe miejskie parki założone pod koniec XIX w.,
-mury miejskie z XIV w. Ich fragmenty możemy oglądać na ulicy Na Vrchu i ulicy Wodnej (Vodní),
-Smocza Uliczka (Dračí ulička) na której znajduje się pomnik słynnego trutnowskiego smoka. Trutnov należy do tych miast, podobnie jak Kraków, w dziejach których legendy o smokach odegrały ważną rolę. Smocza Uliczka powstała na tyłach ulicy Wodnej.
-cmentarz miejski - założony w 1875 r. na miejscu starej kaplicy św. Krzyża. Aktualnie punktem centralnym cmentarza jest neoromańska kaplica św. Krzyża. Na cmentarzu można znaleźć bogato zdobione nagrobki z XVII i XVIII w. przeniesione ze starego cmentarza. Oprócz tego na terenie cmentarza znajduje się kilka pomników, m.in. ofiar I i II wojny światowej, pomnik żołnierzy i pograniczników czechosłowackich, pomnik kobiet żydowskich straconych w obozie koncentracyjnym w Trutnovie.
-pomnik generała Ludwiga Karla Gablenza, dowódcy X Korpusu armii austriackiej, zwycięzcy w bitwie pod Trutnovem,
-3-metrowy pomnik Karkonosza z 2013, przedstawiający Ducha Gór w formie przedstawionej przez Martina Helwiga w XVI w."-Wikipedia.
Kiedy zbliża się godzina odjazdu naszego autobusu,wracamy na dworzec.Chwilkę czekamy.Gdy podjeżdża autobus jadący do Pragi,wsiadamy do niego,kupujemy bilety do Hořic v Podkrkonoší i rozsiadamy się wygodnie.Podróż mija nam bezproblemowo i szybko.
Po opuszczeniu autobusu,idziemy do punktu informacji turystycznej.Tu kupujemy vizytki,stemplujemy kajety,bierzemy folderki i idziemy na krótki spacer po miasteczku.Byliśmy już tu kiedyś.Niesamowity park z rzeźbami i nietypowy Karkonosz z dziewczynką na dłoni.My dziś mamy w planie "Miletínské pivní slavnosti",więc ograniczamy zwiedzanie miasta i ruszamy ku naszemu celowi.Przechodzimy obok pałacu i niewielkiej bażanciarni.Zaglądamy do ptaków w wolierach,robimy zdjęcia i idziemy dalej.
Przysiadamy na chwilę na ławeczce z napisem,robimy zdjęcia,przechodzimy obok cmentarza żydowskiego-oczywiście,żeby wejść na teren,trzeba było wziąć klucz w punkcie informacji turystycznej.My niestety tego nie wiedzieliśmy,więc zostaje nam zaglądanie przez bramę i płot,który nie jest bardzo wysoki.Sporo macew wystaje ponad trawę i łąkowe kwiaty,dzięki temu niezwykle to wygląda.Po sesji zdjęciowej wędrujemy spokojną uliczką dalej.
Mijamy ostatnie zabudowania i naszym oczom w oddali ukazuje się "Masarykova věž samostatnosti"-Wieża Niepodległości im.Masaryka.Byliśmy tam kiedyś i dziś tylko patrzymy na nią z daleka.Przed nami inna wieża,więc tam się kierujemy.Przechodzimy obok Hlohové kapličky,przystajemy tu na krótką sesję zdjęciową i idziemy ścieżka,która wiedzie nas między ogródkami działkowymi.Co jakiś czas robimy zdjęcia i powoli idziemy dalej.
Droga wyprowadza nas między łąki,gdzie w oddali ukazuje się nam wieża widokowa-ta do której zmierzamy.Przed nami Hořický Chlum.
"W 1998 roku na wzgórzu Hořický Chlum zbubowano metalową wieżę telekomunikacyjną z platformą widokową dla zwiedzających.
Z wieży widokowej rozciągają się przepiękne widoki na 4 strony świata: północ – Podkarkonosze z dominantą Zvičinou (671 m) i grzbiet Karkonoszy, zachód –Wyżyna Jiczyńska (Jičínská pahorkatina)( Zebín, Veliš, Tábor i inne), południe – widok na Hořice i na Polabí, wschód – Broumovsko, Góry Orlickie (Orlické hory).Przy idealnych warunkach pogodowych można zobaczyć wieżę telewizyjną Žižkov w Pradze. Eksploatację wieży zapewnia Klub Czeskich Turystów Hořice (KČT Hořice).
Podstawa wieży: 410 m n.p.m.
Wysokość całkowita: 41,54 m
Wysokość platformy: 27 m
Liczba stopni: 2 x 142 (wejście tylko w jednym kierunku, zejście po schodach krętych) ."-fragment tekstu ze strony
http://www.hkregion.cz/dr-pl/100529-wie-a-widokowa-horicky-chlum.htmlDochodzimy do wieży widokowej.W kasie kupujemy bilety,vizytki,stemplujemy kajety i wchodzimy schodami na górę.Po pokonaniu 142 stopni,stajemy na platformie widokowej.Wieje,więc się szczelniej zapinamy.Jesteśmy sami.Spoglądamy na rozpościerające się dookoła widoki.Wprawdzie nie ma dziś idealnej pogody,ale co widać i tak zachwyca.Robimy zdjęcia,a po nasyceniu aparatów i oczu widokami,powoli schodzimy innymi schodami na dół.Podwójne schody to rewelacyjne rozwiązanie :)
Po zejściu z wieży,robimy sobie jeszcze kilka zdjęć,a po nich powoli ruszamy na szlak wiodący do Miletína.Przy Lukaveckym křížu dostrzegamy mnóstwo worków z gąbkami,służącymi do ochrony podczas wyścigów.Wzdłuż jezdni,cały ostry zakręt jest nimi wyłożony.Całe szczęście,że dziś jest tu spokój i normalnie można iść wzdłuż szosy.
Idziemy więc i rozglądamy się dookoła.Po przejściu niewielkiego odcinka,naszym oczom ukazują się krzyże ze zdjęciami,kwiatami,chorągiewkami,zniczami-smutny to widok....
Mijamy Malátův pomník-jest to popiersie Jana Maláta,kompozytora,który uczył w szkole w Hořicach.I tak dochodzimy do miejscowości Dachovy.Stąd do Miletína mamy tylko 5 km.Nie zatrzymujemy się,wędrujemy dalej.
Droga mija nam dość szybko.Rozmawiamy,robimy zdjęcia i cieszymy się,że za niedługo będziemy pić pyszne piwo.
I tak docieramy do Miletína.Od razu robimy sobie zdjęcia z herbem miasta i banerem reklamującym dzisiejsze świętowanie.Po zdjęciach idziemy do centrum miejscowości.
"Małe miasteczko w Kotlinie Miletínské, położone na północny wschód od Hořic.Pierwsza wzmianka pochodzi z 1124 roku, kiedy w zamku na wodzie książę Vladislav I witał św. Ottona biskupa z Bambergu. Wieś powstała w podgrodziu. Od 1241 roku była własnością zakonu krzyżackiego, aż do wojen husyckich 1410 roku. Z tego okresu zachowały się podziemne pomieszczenia i korytarze. W czasach późniejszych często zmieniali się właściciele, m.in. ród Waldstein (Valdštejnů). W 1560 roku wieś stała się miastem, które w roku 1846 spłonęło, by po pożarze znowu się odbudować.
W latach 1693 – 1701, w miejscu zamku na wodzie, został zbudowany pałac barokowy , według projektu hradeckiego architekta K.M. Klupfa. Po pożarze w 1609 roku pałac na wodzie został odnowiony, a w 1847 roku był przebudowany w stylu cesarskim (empire)."-tekst ze strony
http://www.hkregion.cz/dr-pl/102052-miletin.htmlW Rynku jest sporo ludzi. Słychać muzykę,dookoła panuje radość i nam się ona udziela.
Wchodzimy do Pivovaru i pivovarskiej zahrádki.
Skoro już weszliśmy na teren pivovarskiej zahrádki, kupujemy dwa piwa-Miletín Čáryfuk,tmavý speciál.Rozkoszujemy się smakiem ciemnego trunku.Słuchamy piosenek śpiewanych przez zespół na scenie,przyglądamy się parze tańczącej na parkiecie pary i cieszymy się,że tu jesteśmy razem :)
Po wypiciu piwa,postanawiamy iść na spacer po miejscowości.Wszak nie samym piwem człowiek żyje :)
Idziemy w kierunku kościoła.Oglądamy go z zewnątrz,obchodząc dookoła.Robimy zdjęcia i wędrujemy ku pałacowi,w którym mieści się Muzeum Czeskiego Teatru Amatorskiego.Niestety dziś już jest zamknięte.
"Muzeum utworzono w celu zachowania materialnych pamiątek po amatorskich zespołach i przygotowania wystawy, która powstała dzięki Zespołowi Amatorskiemu Erben w Miletíně oraz dobroczynności właściciela zamku pana Ondřeje Stýbla i innych.
Muzeum rozdzielone jest na następujące sekcje, dokumentujące rozwój teatru amatorskiego w naszym kraju:
-Magiczny świat teatru
-Podstawowe źródła teatru ludowego – sala 1.
-Teatr Odrodzenia Narodowego – sala 2.
-Rozmach teatru amatorskiego na przełomie XIX i XX wieku – sala 3.
-Od teatrów “wnoszących światło do czasów ciemności” aż do współczesnego teatru amatorskiego - sala 4."-tekst ze strony
http://www.hkregion.cz/dr-pl/100637-muzeum-czeskiego-teatru-amatorskiego-miletin.htmlPo zdjęciach przy bramie,ruszamy ku rodzinnemu domu Karela Jaromíra Erbena-czeskiego historyka,prawnika, archiwisty, pisarza, poety, tłumacza i kolekcjonera czeskich pieśni ludowych i baśni.Był przedstawicielem literatury romantyzmu.
"Dom rodzinny K. J. ErbenaMiletín – w dom rodzinnym znajduje się miejsce pamięci, powstałe już w 1811 roku. Wnętrze domu wypełnione jest meblami z epoki, pamiątkami rodzinnymi, akwarelami R. Švajdlera, ilustrującymi ballady Erbena.
Muzeum można zwiedzać przez cały rok, po rezerwacji telefonicznej, zawsze od środy do soboty, od 10 do 17 h, w niedziele od 10 do 13 h. Można zamówić zwiedzanie i w poniedziałek lub wtorek, dla wycieczek, co najmniej z 48 godzinnym wyprzedzeniem. Po wystawie Państwa oprowadzi i opowie pani Růžena Grofčíková. Można się z nią skontaktować dzwoniąc pod numer 773 225 14. Na miejscu można kupić pocztówki z pamiątkową pieczątką i drewnianą Odznakę Turystyczną nr 1138. "-tekst ze strony
http://www.hkregion.cz/dr-pl/100638-miejsce-pami-ci-k-j-erbena-miletin.html
Kiedy docieramy do rodzinnego domu K.J.Erbena,przystajemy na chwilę,robimy zdjęcia,zaglądamy przez okno do wnętrza i powoli wracamy do centrum miasteczka.
Bez pośpiechu idziemy uliczkami miasta.Oglądamy,robimy zdjęcia,rozmawiamy i tak docieramy do budynku w którym piecze się słynne "modlitewniki".Kusimy się i kupujemy sobie na spróbowanie.
"MILETÍNSKÉ MODLITBIČKY (MODLITEWKI Z MILETINA)
Podstawę stanowi ciasto piernikowe, które najpierw przed sześć tygodni dojrzewa. Ciasto kroi się następnie na prostokąciki o rozmiarach ok. 7 x 5 cm i piecze. Następnie kładzie się na nie nadzienie z prażonych orzechów włoskich i laskowych, na wierzchu pianę z białek i cynamon. Gotowy produkt polewa się lukrem i ozdabia połówką migdała, która symbolizuje krzyżyk na okładce książeczki do nabożeństwa. Pierniczek waży ok. 50g, a firma Erben produkuje ich ok. 800 dziennie.
Cukrářství Erben
Nám K. J. Erbena 11
507 71 Miletín."-tekst ze strony
http://www.krkonose.eu/pl/vyrobkyPo zakupie,idziemy na przystanek autobusowy.Sprawdzamy o której mamy autobus do Trutnova.Okazuje się,że mamy sporo czasu,więc postanawiamy go wykorzystać na powrót do pivovaru.
Kupujemy sobie po piwku,rozsiadamy się wygodnie przy stole i podziwiamy kankana tanczonego na scenie przez młode kobiety.
Czas mile spędzany,mija niesamowicie szybko.Bawimy się wyśmienicie,rozkoszując smakiem ciemnego trunku.
Kiedy zbliża się godzina naszego odjazdu,opuszczamy pivovar i wychodzimy na Rynek.Tu oglądamy zawody na linach,słuchamy muzyki i żal nam się robi,że musimy już wracać.
Idziemy na przystanek,chwilkę czekamy,a kiedy przyjeżdża nasz autobus,wsiadamy do niego,kupujemy bilety i jedziemy do Trutnova.
Podróż mija nam szybko,w Trutnovie mamy sporo czasu.Idziemy więc na krótki spacer po mieście,a później do restauracji w hotelu Krakonoš,przy browarze na obiad.Zamawiamy dwa razy Tomatová polévka i dwa tmavé piwa.Od razu też zostajemy skasowani,byśmy przypadkiem nie uciekli bez zapłaty....Niestety tak w niektórych miejscach nas Polaków postrzegają....
Zjadamy obiad i niespiesznie wędrujemy w kierunku stacji kolejowej.
Na dworcu jesteśmy z niewielkim zapasem czasowym.Kiedy podjeżdża nasz pociąg,wsiadamy do niego i ruszamy do Polski,do domu.
Wycieczka była cudna i inna.Warto było przyjechać :)
Kolejna wędrówka przed nami,więc do zobaczenia niebawem.
Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i cieplutko,życząc miłej lektury :)
Danusia i Radek :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz