niedziela, 14 stycznia 2018

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w Kowarach-czyli o Kolejach Dolnośląskich i spacerze bez latarek :)

Dziś 26 raz gra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
Ustaliliśmy wczoraj że pojedziemy do Wrocławia,tak jak w ubiegłym roku-a było to tak:
http://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2017/01/jest-salakeale-gdzie-jest-jurek.html
Wstajemy więc odpowiednio wcześnie,jemy śniadanie,pijemy kawę,robimy kanapki i pakujemy plecaki.Kiedy jesteśmy gotowi,Radek staje przede mną,patrzy na mnie i mówi:
-Danusiu a może pojedziemy na koncert pod ziemią???Zapomniałem wczoraj Ci o tym wspomnieć i zaproponować.Co Ty na to???A poza tym poszlibyśmy na cmentarz-dawno nie byliśmy-co myślisz???
Oczywiście się zgadzam.
Odkładamy plecaki,zakładamy kurtki i wychodzimy z domu.Idziemy w kierunku przystanku na ul.Wojska Polskiego-Pogotowie.Kiedy jesteśmy niedaleko mija nas autobus w barwach Kolei Dolnośląskich-jest to linia 100,jadący do Karpacza.Kierowca widząc że się oglądamy zwalnia,my dajemy Mu znać ręką by jechał dalej.Powoli docieramy do przystanku i na rozkładzie sprawdzamy o której mamy autobus do Kowar.Kiedy już wiemy,wędrujemy w kierunku cmentarza.Rozmawiamy więc droga mija nam dość szybko.Po zapaleniu zniczy i modlitwie,wracamy ciut inną trasą do domu.Do odjazdu autobusu mamy trochę czasu,więc "grzebiemy" każde z osobna w internecie.Gdy zbliża się pora wychodzimy z domu i idziemy na przystanek.Czekamy chwilkę na autobus linii 100.Kiedy przyjeżdża,wsiadamy do niego,ja kupuję sobie bilet-Radek ma swój wczorajszy "Podróżuj z KD",zajmujemy wygodne miejsca i jedziemy do Kowar.
Podróż mija nam szybko i bezproblemowo.Wysiadamy w Kowarach koło dawnej stacji kolejowej i od razu idziemy w kierunku Kopalni Podgórze-bo to właśnie tam gra dziś Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
W Kopalni Pogórze byliśmy kilka lat temu,byliśmy wtedy jedynymi turystami,którzy weszli z Przewodnikiem do kopalni.Podobało nam się wtedy i dlatego dziś właśnie tam idziemy.Jest dość mroźno,a na dodatek trochę wieje,więc uczucie zimna jest większe.Od dawnej stacji kolejowej do kopalni jest spory kawałek,więc nasza wędrówka trochę trwa.Zapomniałam już jaki to kawał drogi....












O Kopalni Podgórze można przeczytać tu:
http://www.kopalniapodgorze.pl/
Kiedy już docieramy na miejsce,nie mamy czasu na zdjęcia bo od razu zostajemy poinformowani że jeśli przyszliśmy na koncert,to właśnie wchodzą do kopalni.Prawie biegniemy do wejścia,wrzucamy pieniądze do puszek Wolontariuszek i pada pytanie:
-Macie jakieś latarki???
Patrzymy na siebie ze zdziwieniem i razem odpowiadamy:-Nie!!!-jak mogliśmy nie wziąć latarek?,przecież wiedzieliśmy że bęziemy wchodzić do kopalni....co się znami dzieje???.
No cóż,pomroczność jakaś???
Młody mężczyzna wprowadza nas do wnętrza kopalni.Prosi nas byśmy nie schodzili na prawą stronę,bo moglibyśmy się pomoczyć.Doprowadza nas do grupy i wraca do Wolontariuszek.My już wędrujemy kopalnianym korytarzem z innymi.Rozglądamy się,słuchamy tego co mówi Pani Przewodnik i niespiesznie docieramy do miejsca gdzie ma się odbyć koncert.Rozpinam kurtkę-tu jest cieplej niż na zewnątrz.Aparat jest cały mokry,nie pomaga wycieranie.Wilgotność jest tu wysoka-kapie z sufitu.....Siadamy na ławkach i słuchając prób,czekamy na kolejną grupę.Kiedy jesteśmy w komplecie,"Bandi" zaczyna grać na gitarze i śpiewać.
"BANDI czyli Piotr Pawelec to wokalista, autor tekstów i muzyki z Kowar.
"Tworzę utwory mieszając takie gatunki muzyczne jak rock, blues, folk" - opisuje - "jest to muzyka autentyczna, z ciekawymi i często bardzo intymnymi tekstami". W 2015 roku własnym nakładem wydał autorski materiał na płycie zatytułowanej "Pierwsza", na której znalazło się sześć piosenek."-tekst ze strony: http://www.muzycznabitwa.radiowroclaw.pl/bands/view/291/bandi#photos
Wsłuchujemy się w słowa piosenek i dziękujemy za każdą oklaskami.Zdjęcia zaczynamy robić gdy aparaty odparują i przyzwyczają się do panującej tu atmosfery.Sporo fotek nie jest dobrej jakości,ale niestety tylko takie mamy....


































































































Aby obejrzeć film kliknij tu :)













Aby obejrzeć film kliknij tu :)







Kiedy koncert się kończy,nagradzamy wokalistę brawami i powoli z całą grupą opuszczamy kopalnię.Wychodzimy na zewnątrz.Zimno,br,br...
Robimy kilka zdjęć na zewnątrz,a po nich idziemy do kasy po pieczątkę,chwilę ogrzewamy się przy ognisku i decydujemy się wracać.


























































Idziemy niespiesznie w kierunku dawnej stacji kolejowej.Kiedy docieramy na miejsce,oboje stwierdzamy że bolą nas nóżki.Trochę dziś przeszliśmy,więc nie ma co się dziwić.Sprawdzamy rozkład jazdy autobusów i okazuje się że zaraz powinniśmy mieć busa.Linia 100 Kolei Dolnośląskich dopiero będzie jechać za godzinę.Nie chcemy tyle czekać,bo zaczynamy odczuwać zimno i głód.
Gdy przyjeżdża bus,wsiadamy do niego,kupujemy bilety,rozsiadamy się wygodnie i wracamy do domu szczęśliwi :)

Kończy się nasza dzisiejsza wędrówka,kolejna już niebawem,więc do zobaczenia wkrótce :)

Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i cieplutko,życząc miłej lektury :)

Danusia i Radek :)

P.S.
W domu po przejrzeniu wielu wyszukiwarek połączeń nie natrafiliśmy na żadną,która by wyświetlała połączenia KD linia 100-nawet nie jej tu:
https://www.kolejedolnoslaskie.eu/pl/rozklad-jazdy
więc nie dziwi fakt,że ludzie przyjeżdżający z innych województw oblegają prywatne busy,a autobus KD linia 100 jedzie pusty....


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz