Od kilku lat,w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia spotykamy się na spacerze michałowickim i dziś również taki spacer ma się odbyć.
"Mimo niesprzyjającej pogody po konsultacji z młodzieżą postanowiłem podjąć próbę spacerku do Michałowic . Przypominam iż to wycieczka kulinarna więc okruszki ze świątecznego stołu mile widziane no i coś na rozgrzewkę chociaż na silny mróz się nie zanosi . Wyjazd autobusem nr 15 z dworca PKP o 9.26 . Pośrednie przystanki do samodzielnego rozeznania . Mam nadzieję iż chmury nie zakłócą nam wesołego nastroju . Do zobaczenia M. "
Jak było kiedyś,można zobaczyć tu:
http://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2012/12/swieta-bozego-narodzenia.html
tu:
http://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2014/12/bozonarodzeniowo.html
tu:
http://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2015/12/swiateczny-spacer.html
tu:
http://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2016/12/swiateczny-spacer.html
tu:
http://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2017/12/michaowicki-swiateczny-spacer.html
Po wczorajszym lenistwie,dziś wstajemy dość wcześnie.Jemy śniadanie,pijemy kawę i pakujemy plecaki.Kiedy jesteśmy gotowi,ruszamy w kierunku stacji kolejowej.Na przystanku MZK jest już Maciej i Beata.Witamy się z Nimi,składamy życzenia,rozmawiamy chwilę,a gdy pojeżdża nasz autobus,wsiadamy do niego,kupujemy bilety i rozsiadamy się wygodnie i ruszamy ku nowej przygodzie.Po drodze wsiada Ela-Ona niestety nie jedzie z nami,jedzie do Rodziców.Szkoda.Na kolejnych przystankach wsiadają Agnieszka,Ela i Sofijka.Zatem jest nas siedmioro.
Podróż umilamy sobie rozmowami,więc mija nam szybko i bezproblemowo.Wysiadamy w Michałowicach "Śnieżna".Stąd niespiesznie ruszamy na szlak.
Idziemy znanymi nam ścieżkami,ale dziś śnieg okrywający wszystko sprawia że wędrówka jest bajkowa.Spokojnie,bez pospiechu,spacerowym krokiem zmierzamy ku kociołkom wietrzeniowym.Tu mamy krótki postój i sesje zdjęciowe.
Po dość długiej sesji zdjęciowej i odpoczynku,idziemy niespiesznie dalej,do Złotego Widoku.Dziś niestety ciężkie,szare chmury zasłaniają skutecznie widoki.Mimo to spoglądamy na niewielki skrawek rozpościerającej panoramy.Robimy sobie tu grupowe zdjęcia,a po nich schodzimy do jaskini.
W jaskini rozkładamy przyniesione w plecakach wiktuały i zaczynamy biesiadę.Jemy,opowiadamy o miejscach w których byliśmy,śmiejemy się z przeróżnych przygód,które nas spotkały podczas wędrówek a czas sobie płynie nieubłaganie,ale w miłym towarzystwie jest to normalne.
Po opowieściach i biesiadzie,sprzątamy wszystko i idziemy w kierunku dawnego kamieniołomu.Przystajemy nad nim na chwilę,by spojrzeć na rozpościerające się widoki.Przyglądamy się wspinaczom,pokonującym pionowe skały,robimy zdjęcia,a po nich ruszamy powoli w kierunku przystanku autobusowego w Michalowicach.
Kiedy docieramy do przystanku MZK,to okazuje się że mamy sporo czasu do przyjazdu autobusu.Jednogłośnie stwierdzamy,że nie będziemy czekać,tylko pójdziemy do Jagniątkowa i stamtąd pojedziemy do Jeleniej Góry.
Idziemy więc niespiesznie przez Michałowice,wkraczamy na leśną drogę,wędrujemy nią ciesząc się otaczającą nas białą,śniegową krainą.Chłoniemy to piękno całymi sobą,witamy się z nieznajomymi,którzy wyszli na spacer.Robię zdjęcia i powoli docieramy do Trzech Jaworów.Tu mamy krótki postój,a po nim idziemy już do przystanku w Jagniatkowie,przy Domu Gerharta Hauptmanna,skąd odjeżdżamy do Jeleniej Góry.
Tak kończy się świąteczna wędrówka i spotkanie,kolejne już wkrótce,wię do zobaczenia :)
Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i cieplutko,życząc miłej lektury :)
Danusia i Radek :)
Zdjęcia tu dodane są Sofijki,Macieja,Radka i moje.
Aby obejrzeć film kliknij tutaj |
Świetny wypad w aurze zimowej, ja coś na razie nie mam szczęścia do prawdziwej zimy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOlu wystarczy pojechać do Szklarskiej Poręby i już jest zima ze śniegiem,a wyżej w Górach to prawdziwa zima króluje :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)