"W styczniu – gości
W lutym – radości
W marcu – awansu
W kwietniu – od cioci fajansu
W maju – szóstki w totka
W czerwcu – usunięcia nagniotka
W lipcu – klimatyzacji
W sierpniu – zwiedzania Tracji
We wrześniu – smażenia powideł
W październiku – miłosnych sideł
W listopadzie – świętego spokoju
W grudniu – dobrego nastroju
Wszystkiego najlepszego na Nowy Rok! "
W Sylwestra pracowałam,więc nigdzie się nie wybieraliśmy.Ledwo doczekaliśmy północy.Tradycyjnie wypiliśmy szampana i z okien podziwialiśmy rozbłyskujące na czarnym niebie fajerwerki.Głośny ich huk wybudził nietoperza,który zdezorientowany poleciał gdzieś i pewnie zginął.
Po szampanie,życzeniach i pokazie kładziemy się spać,wszak rano ruszamy na spotkanie ze znajomymi,by przywitać Nowy Rok na Grodnej.
Wici o owym spotkaniu,na moją prośbę rozesłał Maciej,za co serdecznie dziękuję :)
"Nadszedł czas na tradycyjny VI już Gwiaździsty Zlot na Grodnej . Wyjazd jak zwykle autobusem MZK nr 19 do Staniszowa o godz. 9.10 spod teatru . Wysiadamy koło kościoła i pomykamy na Grodną gdzie być może zapłonie ognisko a o 12.00 wystrzelą szampany ( również bezalkoholowe ) . Czas na pośrednich przystankach jak i trasy od strony Cieplic , Kowar , Sosnówki i Mysłakowic do samodzielnego opracowania . Wiktuały we własnym zakresie . Wasz herold M. "
W Nowy Rok,budzimy się wcześniej,po to by na spokojnie zjeść śniadanie i wypić kawę.Bez pospiechu szykujemy jedzenie i pakujemy plecaki.Kiedy jesteśmy gotowi,wychodzimy z domu i ruszamy na spotkanie ze znajomymi :)
Radek skręca w lewo i idzie w kierunku stacji kolejowej,a ja patrzę na Niego i mówię:
-Przecież autobus mamy spod Teatru Radeczku,więc gdzie idziesz?
-No tak,coś mi się pomyliło Danusiu.-stwierdza i dość szybkim tempem idzie w kierunku Teatru,a ja prawie biegnąc,ledwo za Nim nadążam.
Kiedy docieramy do Teatru,autobus już stoi,a w nim siedzą dwie znajome osoby.Witamy się serdecznie,składamy życzenia Noworoczne i rozsiadamy się wygodnie.Dziś dzień bez kupowania biletów,czyli jedziemy za darmo.Po drodze na kolejnych przystankach wsiadają kolejne osoby.Podróż umilamy sobie rozmowami,więc mija nam szybko i nie wiedzieć kiedy docieramy do Staniszowa.Wysiadamy na przystanku nieopodal kościoła.Witamy się serdecznie ze wszystkimi i niespiesznie ruszamy na szlak.
Wędrujemy znanymi nam drogami,rozmawiamy,cieszymy się że dane jest nam wspólnie spędzić pierwszy dzień Nowego Roku :) I tak w radosnych nastrojach docieramy na szczyt Grodnej.Cisza i spokój panuje dookoła.Cieszy nas to ogromnie.Wyciągamy z plecaków przyniesione wiktuały i rozkładamy je na stołach.Bez problemu rozpalamy ognisko,co jest ewenementem,bo tu,odkąd nie ma drzew zawsze mocno wieje.Dziś natomiast jest cisza,praktycznie zero wiatru i na dodatek sucho.
Jak było w innych latach można zobaczyć tu:
https://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2015/01/noworoczny-zlot-gwiazdzisty-na-grodnej.html
tu:
https://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2016/01/ii-noworoczny-zlot-gwiazdzisty-na.html
tu:
https://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2017/01/iii-noworoczny-zlot-gwiazdzisty-na.html
tu:
https://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2018/01/iv-noworoczny-zlot-gwiazdzisty-na.html
tu:
https://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2019/01/v-noworoczny-zlot-gwiazdzisty-na.html
Drewno w ognisku płonie,dając ciepło,smażymy nad nim przyniesione kiełbaski,chleb z serem i wędliną.Rozmawiamy,robimy zdjęcia,opowiadamy sobie wzajemnie co nas spotkało w ubiegłym roku i gdzie byliśmy.Śmiejemy się przy okazji z przeżytych przygód i w tak radosnych nastrojach witamy docierających do nas Pawła i Violę.Razem z Nimi jest nas dwanaścioro i o godzinie 12-tej otwieramy szampany,składając sobie nawzajem życzenia :)
Po toastach i wypiciu szampana,zauważamy że na szczyt Grodnej wchodzi coraz więcej ludzi,którzy spoglądając na nasze zastawione stoły,mają w oczach zazdrość.Robimy sobie jeszcze kilka sesji zdjęciowych z piękną,kolorową czapką Violi,a po nich niespiesznie zbieramy wszystko do plecaków.Sprzątamy po sobie i powoli opuszczamy Grodną z Zamkiem Księcia Henryka.Sofijka z Jarkiem schodzą do Staniszowa,a reszta razem z nami idzie najpierw do Marczyc,a potem do Cieplic.
Kiedy docieramy do Cieplic,chwilę czekamy na przystanku na nasz autobus,a gdy przyjeżdża,wsiadamy do niego i wracamy nim do domu,kończąc w ten sposób pierwszą w tym roku wycieczkę,kolejna już niebawem,więc do zobaczenia wkrótce :)
VI Noworoczny Zlot Gwiaździsty na Grodnej przeszedł do historii,kolejny za rok !!!
Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i cieplutko,życząc miłej lektury :)
Danusia i Radek.
Zdjęcia tu dodane są: Sofijki,Pawła,Radka i moje :)
W lutym – radości
W marcu – awansu
W kwietniu – od cioci fajansu
W maju – szóstki w totka
W czerwcu – usunięcia nagniotka
W lipcu – klimatyzacji
W sierpniu – zwiedzania Tracji
We wrześniu – smażenia powideł
W październiku – miłosnych sideł
W listopadzie – świętego spokoju
W grudniu – dobrego nastroju
Wszystkiego najlepszego na Nowy Rok! "
W Sylwestra pracowałam,więc nigdzie się nie wybieraliśmy.Ledwo doczekaliśmy północy.Tradycyjnie wypiliśmy szampana i z okien podziwialiśmy rozbłyskujące na czarnym niebie fajerwerki.Głośny ich huk wybudził nietoperza,który zdezorientowany poleciał gdzieś i pewnie zginął.
Po szampanie,życzeniach i pokazie kładziemy się spać,wszak rano ruszamy na spotkanie ze znajomymi,by przywitać Nowy Rok na Grodnej.
Wici o owym spotkaniu,na moją prośbę rozesłał Maciej,za co serdecznie dziękuję :)
"Nadszedł czas na tradycyjny VI już Gwiaździsty Zlot na Grodnej . Wyjazd jak zwykle autobusem MZK nr 19 do Staniszowa o godz. 9.10 spod teatru . Wysiadamy koło kościoła i pomykamy na Grodną gdzie być może zapłonie ognisko a o 12.00 wystrzelą szampany ( również bezalkoholowe ) . Czas na pośrednich przystankach jak i trasy od strony Cieplic , Kowar , Sosnówki i Mysłakowic do samodzielnego opracowania . Wiktuały we własnym zakresie . Wasz herold M. "
W Nowy Rok,budzimy się wcześniej,po to by na spokojnie zjeść śniadanie i wypić kawę.Bez pospiechu szykujemy jedzenie i pakujemy plecaki.Kiedy jesteśmy gotowi,wychodzimy z domu i ruszamy na spotkanie ze znajomymi :)
Radek skręca w lewo i idzie w kierunku stacji kolejowej,a ja patrzę na Niego i mówię:
-Przecież autobus mamy spod Teatru Radeczku,więc gdzie idziesz?
-No tak,coś mi się pomyliło Danusiu.-stwierdza i dość szybkim tempem idzie w kierunku Teatru,a ja prawie biegnąc,ledwo za Nim nadążam.
Kiedy docieramy do Teatru,autobus już stoi,a w nim siedzą dwie znajome osoby.Witamy się serdecznie,składamy życzenia Noworoczne i rozsiadamy się wygodnie.Dziś dzień bez kupowania biletów,czyli jedziemy za darmo.Po drodze na kolejnych przystankach wsiadają kolejne osoby.Podróż umilamy sobie rozmowami,więc mija nam szybko i nie wiedzieć kiedy docieramy do Staniszowa.Wysiadamy na przystanku nieopodal kościoła.Witamy się serdecznie ze wszystkimi i niespiesznie ruszamy na szlak.
Wędrujemy znanymi nam drogami,rozmawiamy,cieszymy się że dane jest nam wspólnie spędzić pierwszy dzień Nowego Roku :) I tak w radosnych nastrojach docieramy na szczyt Grodnej.Cisza i spokój panuje dookoła.Cieszy nas to ogromnie.Wyciągamy z plecaków przyniesione wiktuały i rozkładamy je na stołach.Bez problemu rozpalamy ognisko,co jest ewenementem,bo tu,odkąd nie ma drzew zawsze mocno wieje.Dziś natomiast jest cisza,praktycznie zero wiatru i na dodatek sucho.
Jak było w innych latach można zobaczyć tu:
https://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2015/01/noworoczny-zlot-gwiazdzisty-na-grodnej.html
tu:
https://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2016/01/ii-noworoczny-zlot-gwiazdzisty-na.html
tu:
https://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2017/01/iii-noworoczny-zlot-gwiazdzisty-na.html
tu:
https://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2018/01/iv-noworoczny-zlot-gwiazdzisty-na.html
tu:
https://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2019/01/v-noworoczny-zlot-gwiazdzisty-na.html
Drewno w ognisku płonie,dając ciepło,smażymy nad nim przyniesione kiełbaski,chleb z serem i wędliną.Rozmawiamy,robimy zdjęcia,opowiadamy sobie wzajemnie co nas spotkało w ubiegłym roku i gdzie byliśmy.Śmiejemy się przy okazji z przeżytych przygód i w tak radosnych nastrojach witamy docierających do nas Pawła i Violę.Razem z Nimi jest nas dwanaścioro i o godzinie 12-tej otwieramy szampany,składając sobie nawzajem życzenia :)
Po toastach i wypiciu szampana,zauważamy że na szczyt Grodnej wchodzi coraz więcej ludzi,którzy spoglądając na nasze zastawione stoły,mają w oczach zazdrość.Robimy sobie jeszcze kilka sesji zdjęciowych z piękną,kolorową czapką Violi,a po nich niespiesznie zbieramy wszystko do plecaków.Sprzątamy po sobie i powoli opuszczamy Grodną z Zamkiem Księcia Henryka.Sofijka z Jarkiem schodzą do Staniszowa,a reszta razem z nami idzie najpierw do Marczyc,a potem do Cieplic.
Kiedy docieramy do Cieplic,chwilę czekamy na przystanku na nasz autobus,a gdy przyjeżdża,wsiadamy do niego i wracamy nim do domu,kończąc w ten sposób pierwszą w tym roku wycieczkę,kolejna już niebawem,więc do zobaczenia wkrótce :)
VI Noworoczny Zlot Gwiaździsty na Grodnej przeszedł do historii,kolejny za rok !!!
Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i cieplutko,życząc miłej lektury :)
Danusia i Radek.
Zdjęcia tu dodane są: Sofijki,Pawła,Radka i moje :)
Wszystkiego dobrego na ten NOWY ROK. Jakoś dziwnie wygląda to ucywilizowane miejsce, a właściwie ogołocone miejsce.
OdpowiedzUsuńDziękujemy Olu :)
UsuńNo cóż teren dookoła Zamku Księcia Henryka jest ogołocony z drzew.Część drzew powaliła wichura,a resztę wycieli ludzie.Niestety my na to wpływu nie mamy...
Z braku śniegu bałwan ze słomy :) Świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku: Tobie, Radkowi, Waszym znajomym! Udanych - jak dotychczas - wypraw! Zdrowia! I spełnienia wszystkich marzeń!
Dziękujemy serdecznie Izuniu i Tobie wszelkiej pomyślności w Nowym Roku życzymy :)
Usuń